We Francji powstanie nowy rząd? "Przed Barnierem trudne zadanie"
Premier Michel Barnier przedstawił prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi skład nowego rządu. - Szef gabinetu musi pogodzić bardzo wiele interesów. To polityk, który ma w tym ogromne doświadczenie. Był ministrem w czterech różnych resortach, dwukrotnie był komisarzem unijnym. Przed nim trudne wyzwanie - powiedział w Polskim Radiu 24 Kacper Kita, publicysta "Nowego Ładu".
2024-09-21, 17:25
Oficjalnie skład nowego rządu Michel Barnier ogłosi w niedzielę. Polityczne negocjacje w tej sprawie trwały ponad dwa miesiące.
Gość PR24 przypomniał, że Macron wybrał na premiera polityka formacji, która nie jest główną silą w parlamencie.
Posłuchaj
- To pierwsza tak sytuacja w piątej republice, czyli w systemie, który mamy od 1958 roku. Premierem nie jest przedstawiciel wiodącej siły politycznej, która wygrała wybory. Mamy natomiast przedstawiciela partii, która zajęła czwarte miejsce jako blok. A jeśli w ogóle popatrzymy na poszczególne kluby parlamentarne, to jest to dopiero szósta siła w Zgromadzeniu Narodowym. Jest to niewątpliwie dziwne - powiedział Kacper Kita.
Jak zaznaczył, we Francji potrzebny był kompromis. - Macron najchętniej zbudowałby większość - jakby to on powiedział - bez skrajnej prawicy i skrajnej lewicy - podkreślił gość PR24.
REKLAMA
Nowy rząd we Francji. Z socjalistami się nie udało
Prezydent Francji próbował innych rozwiązań. Nie udało się zbudować większości na przykład z politykami Partii Socjalistycznej, którzy stwierdzili, że Macron chce ich wciągnąć w swego rodzaju pułapkę. Po wejściu do takiego rządu mieliby co prawda stanowiska, ale szans na realizację własnego programu - już nie.
- Dlatego Macron wybrał opcję otwarcia się na prawo i budowę mniejszościowego rządu, ale mogącego przetrwać - z republikanami, z postgaullistowską centroprawicą, z najmniejszym z tych czterech bloków w ostatnich wyborach. Niemniej jest to formacja mająca ogromne doświadczenie w rządzeniu. Bo gaulliści rządzili Francją przez 40 lat. Chodziło też o wybór na premiera polityka akceptowanego także przez obóz polityczny Marine Le Pen - zaznaczył Kacper Kita.
Jego zdaniem jest to bardzo pragmatyczne odwrócenie sojuszy przez prezydenta. - Niektórzy by powiedzieli, że jest cyniczne i wyrachowane - podkreślił gość PR24.
Michel Barnier w nowym rządzie musi pogodzić bardzo wiele interesów. - To polityk, który ma w tym ogromne doświadczenie. Był ministrem w czterech różnych resortach, dwukrotnie był komisarzem unijnym. Zbudował swoją karierę jako człowiek kompromisu, negocjator w sprawie brexitu. Miał być akceptowalny dla obozu prezydenta Macrona, dla swojej własnej partii - republikanów, ale także dla Marine Le Pen, Której obóz nie wchodzi do rządu - dodał Kacper Kita.
REKLAMA
Przypomniał również, że we Francji prezydent mianuje premiera , ale Zgromadzenie Narodowe może przegłosować jego dymisję. - Przed Barnierem trudne wyzwanie - zaznaczył.
***
Audycja: Świat 24
Prowadzący: Magdalena Skajewska
REKLAMA
Gość: Kacper Kita (Nowy Ład)
Data emisji: 21.09.2024
Godzina emisji: 13.33
bartos
REKLAMA
REKLAMA