Jerzy Malczewski ps. "Wola": miałem szalone szczęście, że przeżyłem wojnę i Powstanie Warszawskie
- W czasie Powstania Warszawskiego przed niemieckimi czołgami byli pędzeni zwykli cywile - mówił w rozmowie z Adrianem Klarenbachem Jerzy Malczewski ps. "Wola", kombatant Armii Krajowej i bohater sierpniowego zrywu niepodległościowego.
2018-08-14, 18:30
Posłuchaj
Jerzy Malczewski ps. "Wola" był uczniem III Miejskiego Męskiego Gimnazjum i Liceum im. gen. Józefa Sowińskiego. W czasie II wojny światowej walczył w szeregach Armii Krajowej - I Obwód "Radwan", a także, jako żołnierz zgrupowania WSOP - batalion "Bełt".
- Jak zwołali nas w nocy, że budujemy barykadę, to wszyscy myśleli, że robimy to, aby zaatakować budynek Banku Gospodarstwa Krajowego. Panował w nas nastrój jak pewnie wśród tych walczących pod Stalingradem. Były to jednak tylko nasze mrzonki. Zdobycie pierwszego piętra, gdzie były okratowane okna bez odpowiedniego osprzętu, było niewykonalne – opowiadał Jerzy Malczewski o słynnej barykadzie warszawskiej, którą przywoływał w swoim zeszłorocznym przemówieniu Prezydent USA Donald Trump.
Gość Polskiego Radia 24 dodał, że miał szalone szczęście. - Za to, że przeżyłem, mogę dziękować opatrzności bożej. W czasie wojny można było stracić życie w każdej chwili. Podczas łapanek Niemcy aresztowali ludzi z kompletnego przypadku, a aresztowanie zazwyczaj skutkowało śmiercią – mówił Jerzy Malczewski.
Wspominał również swoje aresztowanie i ucieczkę z rąk okupanta. - Gdy byłem pędzony w kordonie do Pruszkowa, zobaczyłem nadchodzących z naprzeciwka robotników. Nie byłem wtedy specjalnie sprytny, miałem zaledwie 20 lat, ale jakoś udało mi się niepostrzeżenie przyłączyć do nich i uratować życie - dodał Jerzy Malczewski.
REKLAMA
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji.
Audycję Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój prowadził Adrian Klarenbach.
jp
__________________
REKLAMA
Data emisji: 14.08.18
Godzina emisji: 17:45
jp
REKLAMA