Stefan Krajewski: inwestycje nie mają barw i kolorów politycznych
- Dziś polityka została sprowadzona do rzeczy najgorszych. W społeczeństwie panuje przekonanie, że jak ktoś idzie do polityki to idzie dla pieniędzy. Uważam jednak, że takie podejście można zmienić - powiedział w Polskim Radiu 24 Stefan Krajewski z PSL.
2019-12-07, 17:11
Posłuchaj
Gość Polskiego Radia 24 został zapytany o to, czy doświadczenie samorządowe pomaga mu w polityce. - Świadczy to o tym, że do Parlamentu wchodzą osoby, które miały do czynienia z rządzeniem i potrafią słuchać wyborców ze swojego okręgu. Duża polityka zeszła do samorządów, sejmików, rad powiatów czy gmin, ale czasem żartujemy sobie mówiąc, że to nasz "lokalny parlament". Potrzeby dużych województw są różne w zależności od potrzeb. Trzeba je jednak wypośrodkować - zaznaczył.
"Wyborcy mnie docenili"
Opowiadał on również o swojej politycznej karierze. - Mandat radnego w powiecie zambrowskim był dla mnie ważnym doświadczeniem. Zostałem zauważony przez pracę u podstaw. Cieszy mnie też to, że dużo głosów otrzymywałem w mojej wspólnocie i nie muszę ich szukać na drugim krańcu województwa. Najbliżej domu te poparcie dla mnie było wysokie - stwierdził.
Powiązany Artykuł

J. Marczułajtis-Walczak: PO jest partią, która odpowiada moim poglądom
- Najpierw byłem radnym powiatowym i miałem plan, aby w 2014 r. startować do powiatu, ale koledzy zapytali czy nie wystartowałbym do sejmiku. Dałem się namówić i zdobyłem dosyć dobry wynik. Kiedy marszałek województwa został posłem, zostałem członkiem zarządu województwa, dalej nadzorując bliskie mi tematy jak np. rozwój obszarów wiejskich. Cieszę się, że to także zostało docenione, bo w kolejnych wyborach zdobyłem prawie 10 tys. głosów, a województwo dostało dodatkowe pieniądze i premie - zwrócił uwagę.
Jak mówił, "praca posła to w dużej części praca w komisjach. Wybrałem pracę w Komisji Infrastruktury, aby dalej wiedzieć co się dzieje w zakresie budowy dróg. Nawierzchnia i kształt niektórych z nich nadal pozostawiają wiele do życzenia. Wiele rzeczy trzeba także w moim województwie wdrażać. Trzeba także budować dobre relacje, co starałem się robić już wcześniej. Nie można dzielić ludzi. Chciałbym się też zająć sprawami ważnymi dla rolnictwa. Zamierzam uczestniczyć w pracach komisji i próbuję powołać zespół parlamentarny do spraw zwalczania wirusa ASF. To nie jest tylko problem Polski, ale walczą z tym także kraje Europy Zachodniej".
REKLAMA
"Piękne województwo"
Stefan Krajewski opisywał też region, z którego pochodzi. - To piękne województwo. Wielokulturowe, wielowyznaniowe i nie można mówić, że zacofane. Są oczywiście pewne opóźnienia, ale powstało tu dużo dróg i jest dużo przebudowań. Mówiąc "Podlasie" część mieszkańców tego województwa obraziłaby się. Historyczne Podlasie znalazło się po części w woj. podlaskim, mazowieckim i lubelskim, z kolei na Suwalszczyźnie i Augustowczyźnie mieszkańcy lekko denerwują się mówiąc o nich "Podlasie" - przyznał.
Powiązany Artykuł

Lider PSL: chcemy walczyć o Polskę wspólnotową, w której każdy ma swoje miejsce
- W tej chwili prowadzone są także prace remontowe na linii kolejowej Warszawa-Białystok. Jest to region otwarty i przedsiębiorczy. Mamy też walory turystyczne, a kuchnia regionalna podbija dziś serca wielu mieszkańców - dodał.
"Nie palić za sobą mostów"
- Całe życie byłem związany ze wsią i rolnictwem. Mam tutaj przede wszystkim doświadczenie praktyczne. Mam żonę i dwóch wspaniałych synów. Niestety czasu dla rodziny jest ciągle mało, ale będę starał się to godzić. Jesteśmy związani z pielęgnowaniem lokalnych tradycji. Od 2016 r. jestem prezesem zarządu wojewódzkiego PSL. Jestem także posłem, ale nie jest najważniejsze jakie się pełni funkcje. Liczy się to, aby nie palić za sobą mostów, bo nie wiadomo z kim przyjdzie nam się spotykać - opowiadał.
- Dziś polityka została sprowadzona do rzeczy najgorszych. Jest w społeczeństwie przekonanie, że jak ktoś idzie do polityki to idzie dla pieniędzy. Można jednak zmieniać te relacje. Różnimy się, ale inwestycje nie mają barw i kolorów. Ludzie czekają często dziesiątki lat, aby zajęto się ich problemem. Często walka wyborcza prowadzi do tego, że nie popiera się kogoś, bo ktoś inny zgłosił pomysł. Tak nie powinno być - podsumował rozmówca.
REKLAMA
***
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem audycji była Małgorzata Raczyńska-Weinsberg.
Polskie Radio 24/pkr
______________________
REKLAMA
Data emisji: 07.12.2019
Godzina emisji: 16.33
REKLAMA