Sądownictwo w PRL i w czasach współczesnych
- Nie nastąpiło oczyszczenie środowiska sędziowskiego po okresie komunizmu. Raczej doszło do przetasowania, tzn. ci, którzy uczestniczyli w tym niesprawiedliwym systemie orzekania, ukryli się za młodszymi twarzami - powiedział publicysta Rafał Dudkiewicz. W audycji "PRL - historia prawdziwa" rozmowa o środowisku sędziowskim w dzisiejszej Polsce, a także o tym, jak wymiar sprawiedliwości funkcjonował w czasach komunistycznych.
2020-01-26, 12:07
Posłuchaj
Spór o reformę polskiego wymiaru sprawiedliwości przybiera na sile. Część środowisk sędziowskich nie godzi się na zmiany proponowane przez rząd. Jednym z argumentów przedstawicieli obozu władzy za zreformowaniem sądownictwa jest jego odcięcie od ducha okresu PRL.
Brak oczyszczenia wśród sędziów
Powiązany Artykuł
Grudzień '70. Rocznica krwawych pacyfikacji robotniczych
Rafał Dudkiewicz przyznał, że dzisiejszy wymiar sprawiedliwości ma "zakorzenienie w tej ponurej rzeczywistości". Od 1944 roku komunistom, którzy wkroczyli na polskie ziemie, zależało na pacyfikacji społeczeństwa, a do tego potrzebna była władza sądownicza mogąca skazać tych, którzy sprzeciwiali się nowemu porządkowi.
- Wchodząc do budynku Sądu Najwyższego można zauważyć ekspozycję portretów sędziów tej instytucji od 1918 roku. Jednak jej ciągłość jest zachowana również z okresem stalinowskim, z tymi najbardziej ponurymi postaciami. Czego to dowodzi? Tego, że SN nie wstydzi się tych ludzi, nie odcina się od tych czasów. (…) Nie nastąpiło oczyszczenie środowiska sędziowskiego po okresie komunizmu. Raczej doszło do przetasowania, tzn. ci, którzy uczestniczyli w tym niesprawiedliwym systemie orzekania, ukryli się za młodszymi twarzami - wskazał publicysta.
Cień wojskowych sądów rejonowych
Najsilniejszym narzędziem do pacyfikacji społeczeństwa w PRL, poprzez procesy sądowe, były wojskowe sądy rejonowe, które, jak zwrócił uwagę Rafał Dudkiewicz, były instalowane błyskawicznie na kolejnych obszarach, na jakie wkroczyła władza sowiecka.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"PRL - Historia Prawdziwa". O traumie stanu wojennego
- Była to struktura powstająca razem z prokuraturami wojskowymi w największych polskich miastach. Chodziło o zależność, która na podstawie wydanego rozkazu pozwalała ferować wyroki. Na salach sądowych były one jedynie ogłaszane, ustalano je natomiast w urzędach bezpieczeństwa. Jedynym materiałem dowodowym wobec skazywanych osób były zeznania często fikcyjne, wymuszane torturami. Celem było pomówienie lub pogrążenie innych ludzi - wskazał gość Polskiego Radia 24.
Sądowe orzecznictwo w interesie władzy
Jak zaznaczył Rafał Dudkiewicz, sądownictwo było jednym z elementów komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. W okresie stalinowskim zapadło ponad 80 tys. wyroków wydanych przez wojskowe sądy rejonowe, z czego 4,5 było wyrokami śmierci.
Struktura kształcąca sędziów w czasie PRL opierała się głównie na kursach z podstaw prawa, które miały pozwolić na to, by ich adepci potrafili odnieść się w chociaż w minimalnym stopniu do języka prawniczego. Orzekano przecież i tak na rzecz władzy, ochrony jej interesów z pominięciem wszelkich norm obiektywizmu.
***
Audycja: "PRL - historia prawdziwa"
Prowadzący: Robert Tekieli
Gość: Rafał Dudkiewicz
Data emisji: 26.01.2020
Godzina emisji: 11.06
REKLAMA
Polskie Radio 24/db
REKLAMA