"Wstrząsające informacje". Politycy o Funduszu Sprawiedliwości
- Koalicja rządząca ma w swoim rękach prokuraturę. Może badać wszystkie sprawy i stawiać zarzuty. Robienie politycznego przedstawienie nie jest właściwe - mówiła w Polskim Radiu 24 europoseł PiS Jadwiga Wiśniewska. - Informacje, które przekazał były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz są wstrząsające - ripostował Ireneusz Raś (Centrum dla Polski - Trzecia Droga).
2024-05-23, 10:36
W środę odbyło się posiedzenie Zespołu ds. rozliczeń PiS, którego przewodniczącym jest poseł KO i mecenas Roman Giertych. W obradach uczestniczył były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz, który wytoczył wiele oskarżeń pod adresem Zbigniewa Ziobry i jego współpracowników.
"Polityczne przedstawienie"
Jadwiga Wiśniewska podkreśliła, że nie śledzi konferencji organizowanych przez Romana Giertycha. - Jeśli były nieprawidłowości, to powinna zadziałać prokuratura i służby. Nie powinny być organizowane konferencje prasowe, które mają na celu dezawuowanie konkurentów politycznych. To polityczny cyrk. Były nieprawidłowości? Niech działają służby. Tymczasem Roman Giertych przyprowadził jakiegoś Pana, który przedstawił zarzuty i ja mam się do tego odnosić? To jest niepoważane - stwierdziła europoseł PiS.
Zwróciła też uwagę, że pierwszy raz spotyka się z sytuacją, że podczas postępowania prokuratorskiego świadek organizuje konferencję. - Koalicja rządząca ma w swoim rękach prokuraturę. Może badać wszystkie sprawy i stawiać zarzuty. Robienie politycznego przedstawienie nie jest właściwe - dodała.
"PiS powinno odciąć się od Ziobry"
Natomiast Ireneusz Raś przypomniał, że nie chodzi o ważnego urzędnika, byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. - Przekazał, że środki z Funduszu były wykorzystywane przez partię polityczną Zbigniewa Ziobry. Wiele lat słyszeliśmy o tym, w jakich kierunkach i jak te środki są wykorzystywane. Dziwiliśmy, że funkcjonuje to tak swobodnie. Sprawa pokazuje, że Zjednoczona Prawica podzieliła się łupami politycznymi i nie była nawet w stanie kontrolować działań Zbigniewa Ziobry w resorcie sprawiedliwości. Tomasz Mraz nie był niewtajemniczoną osobą, nawet odwiedzał prywatnie Zbigniewa Ziobrę. Obecnie współpracuje z prokuraturą. Informacje, które przekazał, są wstrząsające. PiS powinno odciąć się od Zbigniewa Ziobry - tłumaczył polityk.
REKLAMA
Nie wykluczył też, że Tomasz Mraz po prostu chciał się ujawnić. - Olbrzymią odwagą z jego strony było pokazanie twarzy i opowiedzenie o tym, co się działo - podsumował Raś.
Posłuchaj
Tomasz Mraz przyznał na konferencji, że większość konkursów ogłaszanych przez Fundusz była przeprowadzana nierzetelnie, a w sprawach dotyczących rozstrzygnięć konkursowych Zbigniew Ziobro był "tak naprawdę głównym decydentem". Zeznający przed komisją Tomasz Mraz mówił też, że mimo nieprawidłowości dokumenty były przygotowywane tak, by nie wyszły one na jaw. Świadek zeznał również, że ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i wiceminister Marcin Romanowski informowali niektóre podmioty o tym, że konkurs zostanie ogłoszony i jakie będą jego warunki.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Dwie strony
Prowadząca: Karol Surówka
REKLAMA
Goście: Jadwiga Wiśniewska (PiS), Ireneusz Raś (Centrum dla Polski - Trzecia Droga)
Data emisji: 23.05.2024
Godzina emisji: 8.36
PR24
REKLAMA
REKLAMA