Wraca sprawa "kilometrówek" Czarneckiego. "Zły wizerunek Polski"
- Nie może być tak, że ktoś, niezależnie od opcji, czy to PiS, Platforma czy Polska 2050, ktoś, kto reprezentuje Polskę w Unii Europejskiej, kto ma mandat posła i ogromny kredyt zaufania, w bezczelny sposób okrada tę instytucję, twierdząc, że jeździ przy minus 20 stopniach zezłomowanym kabrioletem do Brukseli - mówił w Polskim Radiu 24 Adam Luboński (Polska 2050), który dyskutował z Andrzejem Kosztowniakiem (PiS).
2024-07-17, 10:15
Na środę prokurator zaplanował wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów byłemu europosłowi Prawa i Sprawiedliwości Ryszardowi Czarneckiemu i skierowanie do niego wezwania celem stawiennictwa w Prokuraturze Okręgowej w Zamościu.
Według ustaleń śledczych w latach 2009-2013 polityk miał doprowadzić Parlament Europejski do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie ok. 203 tys. euro.
Adam Luboński podkreślał, że sprawa wyłudzenia pieniędzy jest bulwersująca i musi być wyjaśniona i rozliczona. - To ogromny skandal. Jest dla mnie niepojęte, jak można w taki chamski i bezczelny sposób wyciągać pieniądze i tworzyć zły wizerunek Polski. Trzeba to rozliczyć, bardzo dobrze, że Czarnecki nie ma tego immunitetu, ten proces musi trwać - stwierdził.
Posłuchaj
Andrzej Kosztowniak zgadzał się, że jeśli doszło do przestępstwa, Czarnecki powinien ponieść odpowiedzialność, apelował jednak o równe traktowanie wszystkich polityków. - Trzeba przykładać równą miarę do sytuacji, które miały miejsce. Jeżeli dziś ma odpowiadać pan Czarnecki, to ja z największą przyjemnością chciałbym wysłuchać wytłumaczenia dawnego marszałka Grodzkiego, któremu dziesiątki czy setki osób zarzucają przyjmowanie korzyści majątkowych. Tu jakoś państwo zapomnieliście, że jest ten element związany z odpowiedzialnością - zauważył.
REKLAMA
Jak ustaliła prokuratura, w sporządzonych i podpisanych przez siebie dokumentach podał nieprawdę odnośnie do swojego miejsca zamieszkania w Polsce. Zdaniem śledczych Ryszard Czarnecki złożył także 243 wnioski o zwrot kosztów podróży, w których podał nieprawdę w kwestii podróży służbowych. "W tym pojazdów, jakimi miał odbywać podróże i liczby przejechanych kilometrów, wprowadzając odpowiednie służby parlamentu w błąd" - przekazano w komunikacie prokuratury.
Sam Czarnecki informował, że "wszystkie środki, o które zwrócił się PE, już dawno zostały zwrócone". "Nie naraziłem na jakiekolwiek straty również polskiego podatnika" - przekonywał. W tegorocznych, czerwcowych wyborach do PE Czarnecki nie zdobył mandatu europosła.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Dwie strony
Prowadząca: Sylwia Białek
Goście: Adam Luboński (Polska 2050), Andrzej Kosztowniak (PiS)
Data emisji: 17.07.2024
Godzina emisji: 08.35
REKLAMA
PR24/ka/wmkor
REKLAMA