Sytuacja na Odrze. Burzyńska: w Norwegii i Niemczech też pojawiają się algi, które przyczyniają się do śnięcia ryb
- W obecnej sytuacji pośpiech nikomu nie służy. Nie naciskajmy jako politycy na naukowców przy badaniu różnego typu substancji toksycznych - mówiła na antenie Polskiego Radia 24 Lidia Burzyńska z Prawa i Sprawiedliwości. Gościem Doroty Kani w audycji "Dwie strony" był też Bogusław Wontor z Nowej Lewicy.
2022-08-23, 09:06
Bogusław Wontor przyznał, że "niski stan wody w Odrze powoduje brak tlenu, a za tym idzie śnięcie ryb i takie rzeczy się zdarzały i zdarzają". - Wychowałem się nad Odrą, przejeżdżam przez nią niemalże codziennie i takiej sytuacji jeszcze nie było - mówił poseł Nowej Lewicy.
- Nie wierzę w to, że nie zadziałały tutaj inne czynniki. Pojawia się zatem pytanie, kiedy w końcu dowiemy się prawdy, kiedy poznamy wyniki badań, kiedy ktoś poniesie polityczną odpowiedzialność za to, że to tak długo trwa - stwierdził gość Polskiego Radia 24.
"Nie chcemy zamieść sprawy pod dywan"
Lidia Burzyńska zgodziła się jedynie z pierwszą tezą przedmówcy. - Warunki atmosferyczne, niski poziom rzek są tymi przyczynami, które nie tylko w Polsce, ale i w Niemczech, a także w Norwegii, przyczyniają się do pojawiania się alg powodujących śnięcie ryb - wskazała polityk.
- Natomiast z drugą tezą całkowicie się nie zgodzę, ponieważ za katastrofę ekologiczną na Odrze nie odpowiada rząd Prawa i Sprawiedliwości i nie chce on, tak jak pan powiedział, zamieść sprawy pod dywan. [...] Rząd Zjednoczonej Prawicy wyciąga wnioski i chce zapobiec ewentualnym dalszym zdarzeniom tego typu m.in. poprzez przeznaczenie 250 mln zł na pełną cyfryzację systemu monitorowania jakości wód powierzchniowych - podkreśliła poseł Prawa i Sprawiedliwości.
REKLAMA
Wcześniej minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że 250 mln zł zostanie przeznaczonych na synchronizację i pełną cyfryzację systemu monitorowania jakości wód powierzchniowych na terenie całej Polski oraz na budowę instalacji oczyszczania wód poprzemysłowych na Odrze.
Posłuchaj
Z kolei 12 sierpnia Mateusz Morawiecki oświadczył na Twitterze, że podjął decyzje o dymisjach. "Podzielam obawy i oburzenie związane z zatruciem Odry. Tej sytuacji w żaden sposób nie można było przewidzieć, ale reakcja odpowiednich służb mogła nastąpić szybciej. Podjąłem decyzję o natychmiastowej dymisji: szefa przedsiębiorstwa Wody Polskie Przemysława Dacy oraz szefa Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka" - napisał premier Morawiecki.
- Sytuacja na Odrze. Sałek: to nie dotyczy tylko Polski, ale także Niemiec czy Francji
- Katastrofa ekologiczna na Odrze. Poseł PiS: dzięki wprowadzonym przez rząd zmianom szybciej dowiemy się o zagrożeniach
***
Audycja: "Dwie strony"
REKLAMA
Prowadząca: Dorota Kania
Goście: Lidia Burzyńska (PiS), Bogusław Wontor (Nowa Lewica)
Data emisji: 23.08.2022
Godzina: 8.06
REKLAMA
PR24/IAR/nt
REKLAMA