Prof. Chwedoruk: trend wulgaryzacji języka debaty publicznej jest nieuchronny

- Wiele liberalnych mediów narzekało, że publiczność na meczach piłkarskich jest wulgarna. Dzisiaj często te same środowiska legitymizują owe przekleństwa. Ten trend jest niestety nieuchronny - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Rafał Chwedoruk, politolog z UW.

2020-11-05, 19:41

Prof. Chwedoruk: trend wulgaryzacji języka debaty publicznej jest nieuchronny
prof. Rafał Chwedoruk. Foto: PR24

Rozmowa dotyczyła protestów ws. zakazu aborcji w Polsce. - Wszelkie protesty i ruchy społeczne są zjawiskami wartymi uwagi. Niewątpliwie był to jeden z największych protestów po roku 1989. Udział najmłodszej generacji w tego typu protestach był też jak do tej pory największy - zwrócił uwagę prof. Rafał Chwedoruk.

- Z wielu powodów prawica konserwatywna nie ma po drodze z młodymi ludźmi. Światowy kryzys gospodarczy i rządy PO z różnymi aspektami, np. sprawa ACTA, skierowały punkt w prawą stronę. Nawet wówczas, kiedy między 2011 a 2014 r. dokonał się odpływ młodych wyborców od PO, nie oznaczało to hegemonii prawicy - zaznaczył.

Powiązany Artykuł

NieStrajkuje tt-1200.jpg
Jest odpowiedź na strajk kobiet. W mediach społecznościowych trwa akcja #NieStrajkuje

"Legitymizacja wulgaryzmów"

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 "dla najmłodszych ludzi rzeczywistość rządów PiS jest jedyną rzeczywistością rządów, które znają z autopsji. Życie we współczesnym, konsumpcyjnym społeczeństwie sprzyja różnym literalnym aspektom myślenia. Tematyka przerywania ciąży okazała się tematyką zrozumiałą". - Całe to zjawisko sygnalizowały "czarne" marsze jeszcze w poprzedniej kadencji - zwrócił uwagę.

REKLAMA

Posłuchaj

Prof. Rafał Chwedoruk o protestach przeciwko zakazowi aborcji (Stan Rzeczy/PR24) 20:56
+
Dodaj do playlisty

- Ruchy społeczne i protesty to zjawiska z dużą dozą emocji i spontaniczności, a poza tym nie podlegają kontroli oficjalnych instytucji. Ujawniają się wówczas postawy społeczne. Młodzi ludzie od lat używają języka pełnego wulgaryzmów. Wzorujemy się na USA, gdzie pewna prostota i brak elit społecznych są uważane wręcz za cnotę, więc nie dziwmy się temu - stwierdził politolog.

Czytaj także:

- Wulgaryzmu nie postrzegam jako głównego problemu. Bardziej niebezpieczne jest publikowanie w internecie adresów różnych osób. Wiele liberalnych mediów narzekało na publiczność na meczach piłkarskich, że jest wulgarna. Dzisiaj często te same środowiska legitymizują owe przekleństwa. To pokazuje, że wszystko jest dzisiaj krótkoterminowe. Ten trend jest niestety nieuchronny - podsumował.

Więcej w nagraniu.

REKLAMA

***

Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Rafał Dudkiewicz
Gość: prof. Rafał Chwedoruk (UW)
Data emisji: 5.11.2020
Godzina emisji: 19.06

Polskie Radio 24/pkr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej