Wiceminister edukacji i nauki: takich propozycji podwyżek dla nauczycieli nie było nigdy
- Nauczyciel mógłby być bardziej związany z uczniami i mniej czasu poświęcać na wypełnianie dokumentów, skupiałby się na przekazywaniu swojej wiedzy i umiejętności, wspierałby proces wychowawczy rodziców i jednocześnie więcej zarabiał - mówił w Polskim Radiu 24 wiceszef MEN Tomasz Rzymkowski, komentując propozycje zmian w Karcie nauczyciela.
2021-10-13, 20:36
W sobotę przed budynkiem resortu edukacji w Warszawie protestowali nauczyciele. Demonstracja została zorganizowana przeciwko planowanym zmianom w Karcie nauczyciela dotyczącym m.in. czasu pracy i wynagrodzeń nauczycieli i, jak podkreślają protestujący, "degradacji zawodu".
Powiązany Artykuł

Czy szkoły czekają zmiany w podstawie programowej? Wiceminister edukacji wyjaśnia
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że propozycje przedłożone związkom zawodowym mają wstępny charakter. - Zmiany chcemy wprowadzić od 1 września 2022 roku. Podwyżki rzędu 36 proc. w stosunku do chwili obecnej, średniego wynagrodzenia nauczycieli, nie było nigdy do tej pory. Chcemy, by nauczyciel stażysta zarabiał 4950 złotych brutto, mianowany 6400 zł, a dyplomowany 7890 zł. To jest 1300-1400 złotych więcej w skalach awansu zawodowego - powiedział Tomasz Rzymkowski.
Zmiany mają również dotyczyć samego awansu zawodowego. - Chcemy go radykalnie uprościć. Chodzi o likwidację stopnia nauczyciela kontraktowego. Nauczyciel stażysta po czterech latach przystępowałby do egzaminu na nauczyciela mianowanego, a po sześciu latach na skutek rozmowy kwalifikacyjnej uzyskiwałby stopień najwyższy nauczyciela dyplomowanego. Jest to również związane z tym, że chcemy podwyższyć pensum nauczycielskie z 18 do 22 godzin, co wywołuje niechęć związków zawodowych. Uzasadniamy to rozpoczętym procesem odbiurokratyzowania zawodu nauczyciela. Nauczyciel mógłby być bardziej związany z uczniami i mniej czasu poświęcać na wypełnianie dokumentów, skupiałby się na przekazywaniu swojej wiedzy i umiejętności, wspierałby proces wychowawczy rodziców i jednocześnie więcej zarabiał - tłumaczył wiceszef MEiN.
Posłuchaj
REKLAMA
Uczestnicy protestu złożyli w MEiN petycję, w której zwrócili się z prośbą o "wycofanie projektowanych zmian w pragmatyce zawodowej nauczycieli i przystąpienie do rzeczywistego dialogu z reprezentantami środowiska oświatowego".
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Stan Rzeczy
Prowadzący: Piotr Nisztor
REKLAMA
Gość: Tomasz Rzymkowski
Data emisji: 13.10.2021
Godzina emisji: 19.06
PR24
REKLAMA
REKLAMA