Czym jest inflacja i jakie są jej przyczyny? Dr Szołucha wyjaśnia
- Inflacja przede wszystkim powoduje gwałtowne, realne ubożenie społeczeństwa, bo wprowadza niepewność i destabilizuje cały system gospodarczy. W naszym konkretnym przypadku może ona zniweczyć sporą część dorobku ostatnich lat - mówił w Polskim Radiu 24 dr Marian Szołucha, ekonomista.
2021-12-03, 19:54
Jak poinformował w listopadzie GUS - inflacja doszła do 7,7 proc. Od 2001 r. nie była ona jeszcze nigdy tak wysoka. Dr Marian Szołucha był w audycji pytany o przyczyny jej wzrostu. Jak tłumaczył - wpływ mają na to zjawisko zarówno czynniki zewnętrzne, jak i wewnętrzne.
Czym jest inflacja i jakie są jej przyczyny?
- Zewnętrzne są oczywiste. Inflacja nie występuje tylko w Polsce - podkreślił ekspert. - W ubiegłym roku wiele krajów, aby ratować gospodarkę i nie doprowadzić do utraty płynności, wydrukowało pieniędzy tak dużo, że inflację można nazwać ceną za to, że przez kryzys okołocovidowy przeszliśmy względnie suchą nogą, że nie zrujnował fundamentów naszej gospodarki - mówił specjalista, wskazując, że powodem nie była sama pandemia, a wprowadzone przez poszczególne rządy obostrzenia.
Istotnym czynnikiem - tłumaczył gość PR24 - są rosnące ceny surowców, a także "pozrywane i składane na nowo łańcuchy dostaw międzynarodowych". Wpływ na sytuację ma również "europejska polityka klimatyczna na czele z osłabionym systemem spekulacyjnym". Inflacja jest "importowana do Polski" też przez kursy walut oraz "ogólne przeregulowanie wynikające z krajowego i europejskiego ustawodawcy". Jak wyjaśnił rozmówca, w ostatnim czasie pojawiły się także poprawki, "które obciążają konsumpcję". Wymieniając czynniki wewnętrzne doktor zwrócił uwagę na epidemie wśród zwierząt hodowlanych i "nierównowagę pomiędzy wzrostem wynagrodzeń a wzrostem wydajności pracy".
"Inflacja to zło"
Ekspert stanowczo podkreślił, że "inflacja to zło". - Jest całkiem sporo, jak na poziom infantylizmu tej tezy, osób mówiących, że inflacja nieodłącznie towarzyszy wzrostowi gospodarczemu i im ten wzrost jest bardziej dynamiczny, tym i ona jest wyższa. To nieprawda - ocenił. - Jeżeli wzrost gospodarczy jest oparty na zdrowym fundamencie, jeśli powoduje go wzrost podaży, a on kolei wynika z rosnącej efektywności pracy, kapitału, ziemi itd., to wzrostowi gospodarczemu może towarzyszyć, a nawet powinna - niewielka co prawda - deflacja, a jeśli nie, to ceny powinny przynajmniej pozostawać stabilne - tłumaczył.
REKLAMA
Ekonomista wyjaśnił także, dlaczego uważa inflację za zło. - Przede wszystkim powoduje gwałtowne, realne ubożenie społeczeństwa, bo wprowadza niepewność i destabilizuje cały system gospodarczy - wyjaśnił. - W naszym konkretnym przypadku może ona zniweczyć sporą część dorobku ostatnich lat. Dorobku milionów pracujących Polaków, naszych przedsiębiorstw, ale także rządu. Inflacja to czynnik, w którym upatruję także potencjalny powód perturbacji na scenie politycznej - przestrzegał rozmówca.
Posłuchaj
Czytaj także:
- Ekspert banku Pekao: do końca roku 2021 PKB będzie sięgać nawet powyżej 5 procent
- Rośnie produkcja przemysłowa. Dane GUS lepsze niż oczekiwania analityków
Zapraszamy do wysłuchania audycji.
Powiązany Artykuł
Eksperci: pakiet antyinflacyjny zmniejszy wzrost cen, ale może wydłużyć okres wysokiej inflacji
***
Audycja: Stan rzeczy
REKLAMA
Prowadzący: Rafał Dudkiewicz
Gość: dr Marian Szołucha, ekonomista
Data emisji: 3.12.2021
Godz. emisji: 19.06
REKLAMA
jbt
REKLAMA