Helena Jamontt. Dr Utracka: doprowadziła do powstania Międzyorganizacyjnego Porozumienia Pomocy Więźniom
- Udało jej się zrobić coś niebywałego. W 1942 roku, kiedy to scalanie się z AK różnych organizacji dopiero raczkowało, Helenie udało się doprowadzić do współpracy komórek więziennych różnych organizacji konspiracyjnych. Wykonała ogromny krok do przodu - mówiła w Polskim Radiu 24 dr Katarzyna Utracka z Muzeum Powstania Warszawskiego.
2021-02-20, 08:51
Helena Jamontówna urodziła się w 1914 roku w Warszawie. W działalność społeczną zaangażowała się już w szkole średniej. Podczas okupacji zdecydowała się wstąpić do Konfederacji Narodu, a później działała w Armii Krajowej.
Powiązany Artykuł
"Pierwsza Polka, która została generałem". Magdalena Merta o Marii Wittek
- To była niezwykła dziewczyna. Osoba, której wszędzie było pełno, która musiała działać na rzecz innych - mówiła dr Katarzyna Utracka. Jak tłumaczyła ekspertka, Jamontt była bardzo zaangażowana, a jej "cechą charakterystyczną było to, że gdy coś zaczynała, doprowadzała to do końca".
- Kobiety w polityce II RP. "Były dobrze wykształcone, realizowały misję"
- Siostry Nazaretanki z Nowogródka. Męczennice II wojny światowej
- Ochotnicza Legia Kobiet. Bolszewicy na ich widok opuszczali broń
Porozumienie międzyorganizacyjne
Warszawianka była przez pewien czas kierowniczką komórki więziennej w Konfederacji Narodu, która zajmowała się między innymi organizacją pomocy dla przetrzymywanych na Szucha i na Pawiaku. Później udało się jej doprowadzić do powstania Międzyorganizacyjnego Porozumienia Pomocy Więźniom przy Delegaturze Rządu.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Demokratka w najlepszym stylu". Piotr Gliński wspomina Izabellę Galicką
- Udało jej się zrobić coś niebywałego. W 1942 roku scalanie się z Armią Krajową różnych organizacji dopiero raczkowało - przypomniała dr Utracka. - Helenie udało się doprowadzić do tego, że w poszczególnych różnych organizacjach konspiracyjnych nastąpiło porozumienie, współpraca. Wykonała ogromny krok do przodu - oceniła historyk.
Porozumienie zajmowało się między innymi wysyłaniem paczek do więzień i obozów, a także pomaganiem osadzonym oraz ich rodzinom. Działacze pozyskiwali również informacje o śledztwach i przesyłali grypy. - To było bardzo ważne, ponieważ nie tylko pomagało uwięzionym, ale i tym którzy byli na wolności, a mogło im grozić niebezpieczeństwo - wyjaśniła ekspertka.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Posłuchaj
Audycja: "Polki"
Prowadzący: Magdalena Merta i Maryna Miklaszewska
REKLAMA
Gość: dr Katarzyna Utracka, Muzeum Powstania Warszawskiego
Data emisji: 20.02.2021
Godzina: 08.06
jbt/pr24
REKLAMA
REKLAMA