Rocznica wyborów 1989 roku. Prof. Musiał: nie w pełni wykorzystana szansa
- Czerwcowe wybory oczywiście zmieniły krajobraz polityczny i były wielką szansą. W moim przekonaniu jednak nie w pełni wykorzystaną. Ale musimy pamiętać o tym, że wyniki tych wyborów były zaskoczeniem dla obu stron - powiedział w Polskim Radiu 24 historyk prof. Filip Musiał. Gościem audycji był także dr Paweł Ukielski z PAN.
2022-06-04, 20:22
Wybory parlamentarne z 1989 roku były wynikiem porozumienia zawartego pomiędzy władzą komunistyczną a przedstawicielami części opozycji i Kościoła podczas obrad Okrągłego Stołu. W powojennej historii Polski były to pierwsze częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do przywróconego Senatu, który w PRL został zlikwidowany po sfałszowanym referendum 1946 roku. Obóz "Solidarności" zdobył 99 na 100 mandatów senatorskich i wszystkie 161 mandatów poselskich przypadających kandydatom bezpartyjnym.
Zdaniem prof. Filipa Musiała wydarzenia z tamtych lat "powinniśmy rozpatrywać w dwóch planach". - Pierwszy plan to fakt, iż obrady "okrągłego stołu" zakończyły się porozumieniem, które w pewnym sensie było satysfakcjonujące dla obu stron. I dla władzy komunistycznej, której wydawało się, że na mocy tych porozumień utrzyma władzę polityczną i dla opozycji, której wydawało się, że dzięki temu porozumieniu uzyska nieco więcej wolności w PRL-u - zaznaczył profesor.
"Nie mówiono o procesie demokratyzacji"
- Pamiętajmy o tym, że wtedy nie mówiliśmy jeszcze o procesie demokratyzacji. Słowem kluczem był wówczas pluralizm polityczny. Na początku sądzono, że właśnie o to toczy się gra - dodał.
Jak podkreślił, "czerwcowe wybory oczywiście zmieniły krajobraz polityczny i były wielką szansą". - W moim przekonaniu nie w pełni wykorzystaną. Ale musimy pamiętać o tym, że wyniki tych wyborów były zaskoczeniem dla obu stron - powiedział.
REKLAMA
Dr Paweł Ukielski z kolei zwrócił uwagę, że ówczesna władza była bardzo silna i brutalna. - Miała totalną władzę przez kilkadziesiąt lat. Trudno było nagle sobie wyobrazić, że ten wielki brat ze wschodu jest tak słaby - zaznaczył.
- I nawet jeżeli prawdą jest to, co dziś twierdzi Gorbaczow - że on właściwie od początku swojej władzy w Związku Sowieckim wysyłał sygnały, że można sobie pozwolić na dużo więcej, że można działać po swojemu - to nikt do końca w to nie wierzył. Również w opozycji antykomunistycznej kręgi tych, którzy wierzyli, że można zagrać o pełną pulę, czyli o niepodległość, były bardzo niewielkie - podsumował ekspert.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
***
Audycja: "Dziedzictwo współczesności"
Prowadziła: Magdalena Drohomirecka
Goście: dr Paweł Ukielski (historyk, wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, PAN), prof. Filip Musiał (historyk, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, IPN oddział w Krakowie)
Data emisji: 04.06.2022
REKLAMA
Godzina: 19.06
bartos
Polecane
REKLAMA