Stanisław Kostka Potocki. Pierwszy polski historyk sztuki
200 lat temu zmarł jeden z najwspanialszych polskich arystokratów, jeden z najznamienitszych przedstawicieli epoki oświecenia, wybitny znawca sztuk, wytrawny polityk Stanisław Kostka Potocki. O jego życiu i pracach można pisać tomy... my mamy miejsca jedynie na kilka akapitów.
2021-09-14, 05:45
Urodził się w listopadzie 1755 roku w Lublinie, za zmarł dokładnie 14 września 1821 roku w Wilanowie, który wtedy nie był jeszcze integralną częścią stolicy. Stanisław Kostka Potocki zasłynął wieloma funkcjami politycznymi, był między innymi prezesem Rady Stanu i Rady Ministrów Księstwa Warszawskiego, prezesem Senatu Królestwa Polskiego, generał majorem artylerii koronnej czy ministrem Komisji Rządowej Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Królestwa Polskiego.
Tych funkcji państwowych i politycznych pełnił znacznie więcej, wymienione powyżej z nazwy wydają się być najznamienitsze. Wielu historyków pamięta go też jako wybitnego, uwielbianego w swoich czasach głośnego mówcę... nie tyle z siły głosu słynącego, lecz z siły argumentów, logiki wypowiedzi oraz pięknego języka. Był również świetnie wykształconym znawcą sztuki, której opisy czynią go pierwszym w historii Polski propagatorem i zdaje się pierwszym ogólnodostępnym muzealnikiem. To dzięki niemu zgromadzone działa sztuki, głównie malarstwa, zostały udostępnione jak to określił „wszystkim wstęp wolny” w pałacu wilanowskim, co określić można pierwszym tego typu muzeum w Polsce.
Na stronach Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie przeczytać możemy bardzo ciekawe informacje, dokumentujące te właśnie wydarzenia: „Stanisław Kostka Potocki (1755-1821), świetnie wykształcony i obyty w świecie podróżnik, polityk i reformator edukacji, tworzył swoją kolekcję sztuki ze znawstwem i pasją. Dobierał dzieła tak, by dały one wyobrażenie o wszystkich okresach i stylach na przestrzeni wieków. Miał agentów artystycznych w najważniejszych miastach Europy, niejednokrotnie sam dokonywał zakupów podczas licznych podróży zagranicznych. W 1799 roku Izabela Lubomirska przekazała dobra wilanowskie swej córce, Aleksandrze Potockiej, żonie Stanisława Kostki. W 1805 roku Stanisław Kostka Potocki udostępnił publiczności zgromadzoną w pałacu kolekcję sztuki. Zgodnie z jego wolą było to muzeum otwarte dla wszystkich. Dzieła sztuki miały służyć nie tylko edukacji artystycznej, ale również kształtować gusta estetyczne współczesnych Polaków.”
Stanisław Kostka był także znawcą i krytykiem literackim, publicystą i historykiem kultury... o ile publikował swoje manifesty i dzieła pamiętnikarskie, to wiersze i dramaty pisał raczej dla siebie i bliskich. Wiedzę swoją i umiejętności starał się jak najczęściej pożytkować dla dobra ogółu, szczególnie mając na uwadze kształcenie w duchu polskim i dla Polski. Na wspomnianych już stronach Muzeum znajdujemy i takie opisy: „polityk, kolekcjoner, wolnomularz - łączył działalność publiczną i naukową, cieszył się opinią wspaniałego mówcy i wybitnego znawcy sztuki. Szczególnie zasłużył się na polu edukacji; za jego ministerium powstało ponad 1200 szkół, a w Warszawie założono Instytut Głuchoniemych i Uniwersytet Warszawski. Potocki promował również (co było wówczas wielką nowością!) edukację dziewczynek. Zajmował się także doborem podręczników i opracowywaniem standardów funkcjonowania instytucji edukacyjnych, a gdy trzeba było, brał sprawy w swoje ręce – ubogim uczniom okolicznych szkół rozdawał buty.”
Nie wszystkie jednak prace i dzieła Stanisława Kostki były dobrze przyjmowane. W ostatnich swoich lata spotkało go wiele krytyki choćby za książkę „Podróż do Ciemnogrodu”... wielu zarzucało mu nadmierne piętnowanie duchowieństwa. Muzeum przedstawia: „Pan Stanisław Potocki, minister zawsze posądzający duchowieństwo o fanatyzm, nie pojmuję, z jakiej potrzeby i celu napisał w dwóch tomikach romans pod tytułem Podróż do Ciemnogrodu, w którym, przechodząc koleją od początku świata wszystkie wiary, religie u wszystkich narodów i opisując obrządki i fanatyzmy (...), w takim sposobie szyderczym wystawił je, iż nasza święta i objawiona wiara mogła wiele bezbożnych szyderstw wziąć do siebie (...)” – wyrzekał w swoich Pamiętnikach konserwatywny Kajetan Koźmian. Dzieło, które ściągnęło na głowę Stanisława Kostki Potockiego istne gromy potępienia, a w efekcie dymisję z pełnionej funkcji ministra wyznań religijnych i oświecenia, ukazało się w Warszawie w 1820 r.”
Może i te zdarzenia doprowadziły do załamania się Stanisława Kostki i jego nagłej śmierci... ale przecież wcześniejsze publikacje stawiały go w gronie najświtlejszych znawców literatury i sztuki. Pisze o tym Urszula Sokólska z Uniwersytetu w Białymstoku: „ Zajmował się dziejami polszczyzny i dziejami literatury. W czasach Księstwa Warszawskiego – pierwotnie jako członek, później jako prezes Działu Literackiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk – wiele uwagi poświęcał ówczesnej sytuacji polityczno-kulturalnej, podkreślając rolę polszczyzny dla podtrzymania tożsamości narodowej w okresie zdominowanym przez zaborców. Wśród ważnych osiągnięć hrabiego wymienić niewątpliwie należy dzieła poświęcone sprawom językowym: Rozprawę o potrzebie ćwiczenia się w ojczystej mowie (1811), Rozprawę o języku polskim (1812),
Rozprawę o sztuce pisania czyli o stylu (1813), a także traktat dotyczący historii literatury polskiej – O wymowie i stylu (1815)1. Jego troska o rozwój społeczeństwa i bezkompromisowa walka z obskurantyzmem oraz zacofaniem cywilizacyjno-mentalnym polskiego społeczeństwa znalazła swoje apogeum w książce Podróż do Ciemnogrodu (1820), której tytuł stał się zaczątkiem pojęcia na dobre zadomowionego dziś w polszczyźnie”.
Tu ważna wydaje się być też inna publikacja Stanisława Kostki, ta dotycząca historii sztuki... za twórcę tej dziedziny w świecie traktuje się Johanna Joachima Winckelmanna, który w 1764 roku wydał opracowanie poświęcone sztuce starożytnej, pełne analiz historycznych oraz klasyfikacji i podziału na style dzieł sztuki. Karolina Dzimira-Zarzycka na stronach portalu „Historia Poszukaj” wskazuje na polskie wydanie tego dzieła: „Polskie tłumaczenie ukazało się w 1815 roku za sprawą Stanisława Kostki Potockiego. O sztuce u dawnych, czyli Winkelman polski nie było jednak dokładnym przekładem. Autor znacznie poszerzył, uzupełnił i poprawił pisma Winckelmanna, opierając się na pracach innych badaczy – w końcu od pierwszego wydania minęło już kilka dekad – oraz własnych spostrzeżeniach.”
Autorka artykułu czyni z niego jeszcze jednym pionierem w polskim panteonie nauki: „Potocki nadawał się do tego zadania znakomicie. Ze sztuką antyczną zetknął się już w latach siedemdziesiątych XVIII wieku podczas podróży po Europie. Zakres jego zainteresowań szybko zaczął wykraczać poza zwyczajne arystokratyczne upodobania. Kilkakrotnie zwiedzał Pompeje i Herkulanum, gdzie szkicował zachowane ruiny. Kolekcjonowane wazy greckie z uwagą badał i poddawał zabiegom konserwatorskim. Co więcej, na przełomie 1785 i 1786 roku prowadził wykopaliska w miejscowości Nola pod Neapolem. Tym samym stał się pionierem także polskiej archeologii.”
Jak podają strony Muzeum „Hrabia zmarł nagle w Wilanowie 14 września 1821 r. Dwanaście dni później w warszawskim kościele Św. Krzyża stanął – wystawiony na okoliczność egzekwii żałobnych – katafalk, zaprojektowany przez Zygmunta Vogla”. Z dziełami Stanisława Kostki Potockiego zapoznawały się pokolenia, a wiele jego pomysłów, wiele idei służyło jeszcze przez lata potomnym... choćby w dziedzinach historii sztuki, nauki stylu, umiejętności językowych, ale też w historii polskiej edukacji i przywiązania do wartości narodowych. W tym artykule mogliśmy podać jedynie tak nieliczne z historii życia tego Wielkiego Polaka, zachęcamy więc do odnalezienia wielu ciekawych stron z jego biografią - zapewniamy, że zaskoczeń będzie znacznie więcej - tak nowoczesny jak na tamte czasy był to człowiek.
PP
REKLAMA