Historia

"Uwolnić się od goryczy przeszłości". Jan Paweł II o pojednaniu Polaków i Ukraińców

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2024 05:58
Papież Polak odegrał bardzo znaczącą rolę w procesie dialogu i pojednania polsko-ukraińskiego. Świadomy skomplikowanych, sięgających kilka stuleci w głąb, relacji między Polakami i Ukraińcami, pamiętający o tragicznych wydarzeniach z najnowszej historii, nie ustawał w próbach przypominania o fundamentalnej ewangelicznej zasadzie przebaczenia. Bo tylko ono, mówił, jest drogą do pokoju.
Jan Paweł II
Jan Paweł IIFoto: shutterstock.com/Gasper Furman

"Jego słowo nie pozostawia wątpliwości"

Zaangażowanie Jana Pawła II na rzecz polsko-ukraińskiego pojednania można rozpatrywać na wielu płaszczyznach, poczynając od tej najszerszej. Nakaz pojednania płynie bowiem z samego serca Ewangelii. Jest on niełatwym wyzwaniem, nauczał papież, ale należy to wyzwanie podjąć.

"Pojednanie może sprawiać trudność nawet wówczas, gdy konflikt powstał z naszej własnej winy. Jeśli zaś winien jest ktoś inny, może ono wręcz być postrzegane jako nieuzasadnione upokorzenie", podkreślał Jan Paweł II w "Orędziu na Wielki Post 2001 roku".

"Aby uczynić krok ku pojednaniu – pisał dalej papież – trzeba wpierw przejść drogę wewnętrznego nawrócenia; trzeba mieć odwagę, aby pokornie podporządkować się przykazaniu Jezusa. Jego słowo nie pozostawia wątpliwości: nie tylko ten, kto jest przyczyną wrogości, ale i ten kto jej doznaje, winien dążyć do pojednania (por. Mt 5, 23-24). Chrześcijanin winien zawrzeć pokój nawet wówczas, gdy czuje się ofiarą kogoś, kto go niesłusznie znieważył i uderzył. Sam Chrystus tak postąpił".

ZOBACZ SERWIS SPECJALNY:

src="http://static.prsa.pl/b6ddb546-4b99-4821-a5b8-58b852e8eee3.file"

Polak papieżem!

Przebaczyć i prosić o przebaczenie

Pojednanie między narodami – by przejść na kolejną płaszczyznę rozumienia papieskiego działania na rzecz polsko-ukraińskiego dialogu – jest według Jana Pawła II nieodzownym warunkiem do nowej, pokojowej współegzystencji.

"Przyjęcie i ofiarowanie przebaczenia – zaznaczał w przywołanym wyżej "Orędziu" papież – umożliwia nadanie nowej jakości relacjom między ludźmi, przerywa spiralę nienawiści i zemsty, kruszy kajdany zła, krępujące serca przeciwników. Dla krajów dążących do pojednania i dla wszystkich, którzy pragną pokojowego współistnienia ludzi i narodów, nie ma innej drogi niż przebaczenie - przyjęte i darowane".

Nieprzypadkowo w powyższych zdaniach pobrzmiewa echo słynnej frazy z orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 roku: "przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Dla Karola Wojtyły, który wraz z 34 innymi polskimi biskupami podpisał się wówczas pod tym dokumentem, postawa kryjąca się za tymi słowami musiała być szczególnie bliska.

Postawa ta, jak komentował po latach orędzie z 1965 roku abp Henryk Muszyński, wymagała ze strony polskich biskupów ogromnej odwagi. "Symboliczny wymiar i wyjątkowe znaczenie tego gestu – pisał arcybiskup senior archidiecezji gnieźnieńskiej – wyrażało się w tym, że gotowość przebaczenia i prośba o wzajemność przyszła ze strony Kościoła w Polsce, którego naród był pierwszą ofiarą wojny, a nie od oprawców".

Sam zaś Karol Wojtyła – co w kontekście niezabliźnionych ran z przeszłości jest sprawą kluczową – komentując list do biskupów niemieckich, podkreślał w homilii w 1965 roku, że przebaczenie nie oznacza zapomnienia. "Można przebaczyć – pamiętając; autentycznie przebaczyć – pamiętając", mówił ówczesny biskup krakowski.

"Stawiać wyżej to, co jednoczy"

O tym, jak bliską sercu papieża Polaka była kwestia dobrych relacji między Polską a Ukrainą – i szerzej: między Zachodem i Wschodem chrześcijaństwa – świadczył choćby fakt wielkiego zaangażowania Jana Pawła II w obchody Tysiąclecia Chrztu Rusi w 1988 roku. Uroczystościom tym, zorganizowanym zarówno w Watykanie, jak i na Jasnej Górze, towarzyszyły deklaracje przedstawicieli Kościoła katolickiego i Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego o chęci wzajemnego przebaczenia i pojednania.

Kolejnym niezwykle znaczącym wydarzeniem w kontekście polsko-ukraińskiego dialogu stała się pielgrzymka Jana Pawła II do Ukrainy w 2001 roku.

26 czerwca 2001 roku papież wygłosił podczas homilii we Lwowie znamienny apel:

"Odczuwamy głęboką wewnętrzną potrzebę uznania różnych przejawów niewierności ewangelicznym zasadom, jakich nierzadko dopuścili się chrześcijanie, pochodzenia zarówno polskiego jak i ukraińskiego, zamieszkujący te ziemie. Czas już oderwać się od tej bolesnej przeszłości! (…) Niech przebaczenie – udzielone i uzyskane – rozleje się niczym dobroczynny balsam w każdym sercu. Niech dzięki oczyszczeniu pamięci historycznej wszyscy będą gotowi stawiać wyżej to, co jednoczy, niż to, co dzieli, ażeby razem budować przyszłość opartą na wzajemnym szacunku, na braterskiej wspólnocie, braterskiej współpracy i autentycznej solidarności".

Jan Paweł II podczas spotkania z młodzieżą zgromadzoną na placu przed cerkwią Narodzenia Najświętszej Maryi Panny na Sychowie we Lwowie 26 czerwca 201 r. Fot. PAP/Radek Pietruszka Jan Paweł II podczas spotkania z młodzieżą zgromadzoną na placu przed cerkwią Narodzenia Najświętszej Maryi Panny na Sychowie we Lwowie 26 czerwca 2001 r. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Wołyń. Pamięć i pojednanie

Fragment tej homilii został uwieczniony na odsłoniętym w 2018 roku w Bielsku-Białej pomniku upamiętniającym Polaków zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu, a także honorujący Ukraińców, którzy narażając życie ratowali Polaków.

Te tragiczne wydarzenia z czasów II wojny światowej określane mianem rzezi wołyńskiej (szereg ludobójczych akcji dokonanych przez UPA skierowanych przeciwko ludności polskiej i czeskiej zamieszkującej Wołyń oraz odwetowych akcji partyzantki polskiej) kładą się największym cieniem na relacjach między Polakami i Ukraińcami.

W tym kontekście bardzo istotny był głos Jana Pawła II, który w 2003 roku, w 60. rocznicę tragicznych wydarzeń na Wołyniu, wystosował do kard. Józefa Glempa (prymasa Polski) kard. Mariana Jaworskiego (metropolity lwowskiego) oraz do kard. Lubomyra Huzara (arcybiskupa większego Lwowskiego Obrządku Greckokatolickiego) przesłanie.

"W zawierusze drugiej wojny światowej, gdy pilniejsza powinna być potrzeba solidarności i wzajemnej pomocy, mroczne działanie zła zatruło serca, a oręż doprowadził do rozlewu niewinnej krwi", pisał papież. "Teraz, w sześćdziesiąt lat od tamtych smutnych wydarzeń, w sercach większości Polaków i Ukraińców utwierdza się coraz bardziej potrzeba głębokiego rachunku sumienia. Odczuwa się konieczność pojednania, które pozwoliłoby spojrzeć na teraźniejszość i przyszłość w nowym duchu".

Jan Paweł II, podkreślając, że nowe tysiąclecie "wymaga, aby Ukraińcy i Polacy nie pozostawali zniewoleni swymi smutnymi wspomnieniami przeszłości", zachęcał oba narody, by spojrzały na siebie nawzajem "wzrokiem pojednania".

Postawa dialogu i wybaczenia stanowi pilne wyzwanie, kontynuował w swoim "Przesłaniu" papież, zwłaszcza gdy "rozważa się potrzebę wychowania młodych pokoleń w duchu pojednania i budowania przyszłości bez uwarunkowań historii, nawarstwionej nieufności, bez uprzedzeń i przemocy".

***

Czytaj także:

***
"Często rozmyślam nad szczególną bliskością Waszego i mego rodzimego narodu", mówił Jan Paweł II w czasie otwarcia Synodu biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w 1980 roku.

W kontekście tych słów nie dziwi opinia ks. Stefana Batrucha, według którego Jan Paweł II traktował pojednanie polsko-ukraińskie jako jedno z ważniejszych wyzwań swego pontyfikatu.

"Zachęcam oba bratnie Narody, by niezmiennie i wytrwale dążyły do poszukiwania współpracy i pokoju", apelował papież na dwa lata przed swoją śmiercią. "Polska i Ukraina   ziemie, które od długich wieków znają ewangeliczne orędzie i dały niezliczone świadectwa świętości tylu swoich córek i synów – obecnie, na początku nowego tysiąclecia, pragną umocnić swą przyjaźń, uwalniając się od goryczy przeszłości".

jp

Źródła:

Jan Paweł II, "Przesłanie w 60. rocznicę tragicznych wydarzeń na Wołyniu", w: opoka.org.pl; "Homilia papieska podczas Mszy św. i beatyfikacji abpa Józefa Bilczewskiego i ks. Zygmunta Gorazdowskiego" – pielgrzymka Jana Pawła II na Ukrainę, 26.06.2001, w: opoka.org.pl; "Orędzie Ojca Świętego na Wielki Post 2001 roku", w: www.vatican.va; abp Henryk J. Muszyński, "Przebaczenie i pojednanie pomiędzy Polakami i Niemcami jako dar i zadanie. W 50 lat po wymianie listów biskupów polskich i niemieckich", "Paedagogia Christiana" 1/37, 2016; ks. Stefan Batruch, "Współpraca między Kościołem greckokatolickim i rzymskokatolickim na rzecz pojednania polsko-ukraińskiego"; "Jan Paweł II w procesie dialogu i pojednania polsko-ukraińskiego – konferencja w Rzymie", w: www.ekai.pl. 

Czytaj także

Hymn Ukrainy. Co łączy go z "Mazurkiem Dąbrowskiego"?

Ostatnia aktualizacja: 26.02.2024 05:55
97 lat temu "Mazurek Dąbrowskiego" został ogłoszony hymnem państwowym. Jego pierwszy wers jest bliźniaczo podobny do słów wiersza, który stał się tekstem hymnu Ukrainy. To podobieństwo dużo mówi o sytuacji obu narodów w drugiej połowie XIX wieku. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Maria. Powieść ukraińska". Tajemnicze arcydzieło o grozie życia

Ostatnia aktualizacja: 03.03.2022 08:35
Znawcy podkreślali, że gdyby nie pojawiły się "Ballady i romanse" Mickiewicza, polski romantyzm zaczynałby się właśnie od tego utworu: "Marii" Antoniego Malczewskiego. – Jest to jedna z najpiękniejszych książek w naszej literaturze – mówił w Polskim Radiu Marek Bieńczyk.  
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Walczcie, a zwyciężycie!". Taras Szewczenko i ukraińska postawa wobec historii

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2024 05:51
Jest poetą narodowym Ukrainy, symbolem ukraińskiej tożsamości, emblematem wolności. Twórcą tej rangi, co w Polsce Adam Mickiewicz. 9 marca 2024 roku mija 210. rocznica urodzin Tarasa Szewczenki.
rozwiń zwiń