W Berlinie trwają targi IFA. Setki nowych urządzeń i technologii, nie tylko gadżety

Dirk Koslowski podkreśla w imieniu organizatorów, że IFA to wystawa której globalny charakter nie podlega wątpliwościom, ponieważ nie ma innego miejsca, do którego przyjeżdżało by tylu graczy, reprezentujących zarówno producentów jak i rynek.

Jak argumentuje - spośród 240 tysięcy osób, które odwiedziły IFĘ w zeszłym roku, ponad 140 tysięcy stanowili partnerzy handlowi, a 50 tysięcy spośród nich przyjechała z zagranicy, a więc to olbrzymi przekrój przez międzynarodowych handlowców, którzy przyjechali do Berlina zamówić nowe produkty.

Na biznesmenów i zwiedzających czeka oferta setek wystawców, reprezentujących różne sektory rynku.

Hasło targów IFA brzmi "Oficjalny partner przyszłości od 1924 roku", co według Koslowskiego ma konkretne uzasadnienie - targi są partnerem przemysłu elektronicznego, który potrzebuje specjalnych platform do informowania o nowych produktach i ich premierach.

Oznacza to że w przeciągu pół roku będziemy na całym świecie obserwować premiery smartfonów, telewizorów czy zestawów audio, a IFA ma tworzyć specjalny kanał komunikacyjny by promować te produkty i pokazać konsumentom co jest w danym momencie najnowszym gadżetem i czym się wyróżnia.

Targi IFA do czwartku będą ograniczać się do zamkniętych konferencji skierowanych do dziennikarzy. Od piątku do przyszłej środy impreza będzie otwarta dla szerszej publiczności.

IAR, jk