Specjalne Strefy Ekonomiczne: fakty i mity o ich wpływie na gospodarkę
Od początku istnienia specjalnych stref ekonomicznych w Polsce, firmy zainwestowały w nich ponad 112 miliardów złotych.
2017-03-31, 20:20
Posłuchaj
Na zachętę dostawały preferencyjne warunki prowadzenia biznesu, przede wszystkim zwolnienie z podatku CIT.
Strefy cały czas przyciągają rodzime firmy i inwestorów zagranicznych.
Jak natomiast ich istnienie wpływa na rynek pracy? I czy z faktu istnienia stref równie zadowoleni, jak przedsiębiorcy, są pracownicy?
W 14 SSE powstało 300 tys. miejsc pracy
−W Polsce mamy 14 specjalnych stref ekonomicznych. Do tej pory w firmach funkcjonujących na terenie stref powstało ponad 300 tysięcy miejsc pracy - mówi Krzysztof Senger, wiceprezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.
Strefy zniwelowały strukturalne bezrobocie w Polsce
Jak podkreśla, można powiedzieć, że strefy uczestniczyły w niwelacji strukturalnego bezrobocia w Polsce, które wymagałoby interwencji państwa.
REKLAMA
Strefom pomagały też fundusze i zachęty inwestycyjne
Trzeba jednak pamiętać o tym, że przez ponad dwadzieścia lat funkcjonowania stref ekonomicznych w Polsce wiele się w naszej gospodarce zmieniło. Były też różne inne czynniki, które wpływały na rozwój firm.
Ekspert wymienia środki akcesyjne, od 2004 r. pochodzące z Europejskiego Funduszy Rozwoju Regionalnego, zachęty inwestycyjne oraz inwestycje bezpośrednie zagraniczne.
Czy SSE pomagały gminom? Fakty i mity
Badacze z Akademii Leona Koźmińskiego porównali gminy, na terenie których funkcjonują specjalne strefy ekonomiczne z takimi gminami, które stref nie mają.
Mały wpływ SSE na bezrobocie w gminach
− Ich wnioski są mniej optymistyczne, mówi dr Dominika Wojtowicz z Akademii.
I wymienia, że w przypadku bezrobocia, to nie widać efektu – te spadało zarówno w gminach ze strefami, jak i bez nich.
Dwa spojrzenia na bezrobocie
Tyle, że jak dodaje, w strefach specjalnych rosło zatrudnienie.
REKLAMA
− I to można tłumaczyć tak, że osoby gdzie zlokalizowana została strefa, rezygnowały z pracy w innych miejscowościach i zostały zatrudnione w miejscowościach, gdzie strefy działają. I to jest pozytywne, mówi ekspertka.
Może być jednak tak, że strefy zasysają pracowników z innych obszarów i to już jest mniej pożądane zjawisko - mówi.
Badacze przyjrzeli się też poziomowi płac.
Bez różnicy w płacach
Jak podkreśla ekspertka, nie widać różnić w płacach między gminami ze strefami, i bez nich.
Przedsiębiorca zadowolony, a co z pracownikami?
Jakub Grzegorczyk z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza dodaje, że dobre warunki dla przedsiębiorców w strefach nie muszą iść w parze z dobrymi warunkami dla pracowników.
Jak podkreśla, jest sporo zawiadomień, że w strefach sporo pracowników jest zatrudnionych na czas określony i często wykorzystuje się agencje pracy tymczasowej.
− Płace też zależą często od stopnia zaawansowania produkcji, mówi gość Polskiego Radia.
REKLAMA
Gdzie powstają strefy?
Specjalne strefy ekonomiczne miały powstawać w miejscach, które potrzebowały impulsu do rozwoju, o dużym bezrobociu. W praktyce często strefy obejmują gminy wcale nie peryferyjne.
Takim przykładem jest Łódzka Strefa Ekonomiczna.
− Obecnie spełniają one bardziej funkcje transferu publicznych pieniędzy dla prywatnego kapitału, mówi gość radiowej Jedynki.
Gminy ze strefami też bez większych podatków
Badanie akademii Leona Koźmińskiego pokazuje też, że istnienie stref ekonomicznych nie wpłynęło też na większe wpływy do budżetów gmin, właśnie z powodu zwolnienia przedsiębiorców z podatku cit.
Funkcjonowanie specjalnych stref ekonomicznych w Polsce zostało przedłużone do 2026 roku.
Karolina Mózgowiec, jk
REKLAMA