Prawie 130 tys. firm chętnych na mały ZUS. Ale może być ich jeszcze więcej
Ponad 127 tysięcy przedsiębiorców przeszło na mały ZUS. Termin upłynął o północy z wtorku na środę - ale do ministerstwa spływają jeszcze wnioski - mówi Marek Niedużak z Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.
2019-01-11, 08:33
Posłuchaj
Jak wyjaśnia, w tej sprawie, podobnie jak w przypadku wielu innych, decyduje data stempla pocztowego, więc ostatecznie wniosków może być więcej niż te 127 tysięcy. Co więcej, firmy na mały ZUS mogą przejść także w trakcie roku, o ile zrezygnują z innych preferencji składkowych.
Większość przedsiębiorców, którzy nie korzystali wcześniej z żadnych ulg, obowiązywał jednak siedmiodniowy termin od 2 stycznia do ósmego. O wydlużenie go wnioskował Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Jego zastępca Jacek Cieplak mówi, ze chodziło o to, by firmy miały czas na zarejestrowanie się do końca stycznia. Na razie jednak rzecznik nie otrzymał odpowiedzi, bo pismo zostało skierowane do ustawodawcy, czyli MPiT.
Wydłużenie terminu wymagałoby nowelizacji
Ministerstwo wyjaśnia, że siedmiodniowy termin wynika z ustawy - jego przesunięcie to nie kwestia decyzji premiera, tylko nowelizacji. Marek Niedużak mówi, że te 7 dni to ogólny termin zgłaszania ZUS-owi zmiany w danych osoby ubezpieczonej, a decyzja ws. skorzystania z małego ZUS-u właśnie tym przepisom podlega.
Ministerstwo nie wyklucza, że w tym roku zajmie się nowelizacją ustawy tak by w przyszłym roku przedsiębiorcy mieli więcej czasu na składanie wniosków. Przypomnijmy, z nowych przepisów mogli skorzystać przedsiębiorcy, których roczne przychody nie przekraczają 30-krotności minimalnego wynagrodzenia. Składki przy małym ZUSie mogą być niższe nawet o około 600 złotych. Ale jest też druga strona medalu - niższa emerytura.
Szacuje się, że wszystkich uprawnionych do małego ZUSu jest około 170 tysięcy, nie licząc tych, którzy dzięki niemu wyjdą z szarej strefy.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Marcin Jagiełowicz, md