Wojna Izraela z Hamasem. Bank Goldman Sachs: może mieć wpływ na gospodarki europejskie

2023-11-08, 15:33

 Wojna Izraela z Hamasem. Bank Goldman Sachs: może mieć wpływ na gospodarki europejskie
Wpływ konfliktu na Bliskim Wschodzie może mieć ograniczony wpływ na inflację.Foto: Shutterstock/ Anas-Mohammed

Wojna między Izraelem a Hamasem może mieć znaczący wpływ na wzrost gospodarczy i inflację w strefie euro, chyba że presja na ceny energii pozostanie ograniczona.

Zgodnie z raportem banku Goldman Sachs, trwające działania wojenne mogą wpłynąć na gospodarki europejskie poprzez zmniejszenie regionalnej wymiany handlowej, zaostrzenie warunków finansowych, wyższe ceny energii i niższe zaufanie konsumentów.

Niższa wymiana handlowa

Chociaż napięcia mogą wpłynąć na europejską działalność gospodarczą poprzez niższy handel z Bliskim Wschodem, eksperci z banku podkreślili, że ekspozycja kontynentu jest ograniczona, biorąc pod uwagę, że strefa euro eksportuje około 0,4% PKB do Izraela i jego sąsiadów, podczas gdy brytyjska ekspozycja handlowa wynosi mniej niż 0,2% PKB.

Zauważono, że utrudnione warunki finansowania mogą zaważyć na wzroście gospodarczym. Goldman Sachs nie widzi jednak wyraźnej korelacji między warunkami finansowymi a poprzednimi epizodami napięć na Bliskim Wschodzie. Najistotniejszym sposobem, w jaki napięcia mogą przenieść się na europejską gospodarkę, są rynki ropy i gazu.


Izraelska operacja w Strefie Gazy. Źródło: PAP Izraelska operacja w Strefie Gazy. Źródło: PAP

Rynki surowcowe

Od czasu wybuchu obecnego konfliktu rynki towarowe odnotowały zwiększoną zmienność, a ceny ropy Brent i europejskiego gazu ziemnego wzrosły odpowiednio o około 9% i 34% w szczytowym momencie.

Zespół ds. surowców Goldmana ocenił zestaw scenariuszy, w których ceny ropy mogą wzrosnąć od 5% do 20% powyżej poziomu bazowego, w zależności od dotkliwości szoku podażowego.

Utrzymujący się wzrost cen ropy o 10% zwykle zmniejsza realny PKB strefy euro o około 0,2% po roku i podnosi ceny konsumpcyjne o prawie 0,3 punktu procentowego w tym samym czasie, z podobnymi efektami obserwowanymi w Wielkiej Brytanii. Jednakże, aby ten efekt się pojawił, ceny ropy naftowej muszą pozostać stale na wysokim poziomie. Tymczasem cena ropy Brent prawie powróciła do poziomów sprzed konfliktu pod koniec października.

Zmiany cen gazu stanowią poważniejsze wyzwanie, przy czym wzrost cen jest spowodowany zmniejszeniem globalnego eksportu LNG z izraelskich pól gazowych, a obecny rynek gazu jest mniej zdolny do reagowania na niekorzystne szoki podażowe.

Kwestia inflacji

Gubernator Banku Anglii Andrew Bailey powiedział w czwartek CNBC, że efekt domina konfliktu na rynkach energii stanowi potencjalne ryzyko dla wysiłków banku centralnego na rzecz powstrzymania inflacji.

Ceny ropy naftowej są niestabilne od czasu, gdy Hamas rozpoczął atak na Izrael 7 października, a Bank Światowy ostrzegł w kwartalnej aktualizacji w poniedziałek, że ceny ropy naftowej mogą wzrosnąć do ponad 150 USD za baryłkę w przypadku eskalacji konfliktu.

Ten sam efekt nie był historycznie obserwowany wraz z wybuchami podwyższonych napięć między Izraelem a Hamasem, ale oparta na wiadomościach miara niepewności związanej z konfliktem Goldmana osiągnęła w październiku rekordowe poziomy.

We wtorek rano notowania baryłki ropy Brent na giełdzie w Londynie spadły o 1,20 proc., do 84,16 dol., a ceny amerykańskiej ropy WTI na giełdzie w Nowym Jorku zniżkowały o 1,14 proc., do 79,90 dol. za baryłkę.

Ropa Brent i WTI w poniedziałek po południu były wyceniane odpowiednio na 86,1 dol. i prawie 82 dol. za baryłkę.

W dniu napaści Rosji na Ukrainę, 24 lutego 2022 r., baryłka Brent kosztowała 99 dol., a WTI wyceniana była na 92,8 dol. W kulminacyjnym momencie wzrostów ceny ropy naftowej dochodziły w USA do 130 dol. za baryłkę, a w Europie były bliskie 140 dol. za baryłkę.

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl/ IAR/ CNBC/ GS/ PAP/ mib

Polecane

Wróć do strony głównej