Bon energetyczny wpłynie na inflację? Minister finansów wyjaśnia

2024-05-07, 15:22

Bon energetyczny wpłynie na inflację? Minister finansów wyjaśnia
Inflacja rośnie nie tylko z uwagi na ceny żywności, ale także uwolnienie cen energii planowane na lipiec, chodzi też o wzrost płac wynikający z braku pracowników. . Foto: Shutterstock/Stokkete

Działania osłonowe dotyczące cen energii powodują, że inflacja CPI może wciągu roku być niższa przynajmniej o 1 pkt proc. w 2024 r. i o ok. 0,9 pkt. proc. w 2025 roku. Takie prognozy wpisano w rządowym Wieloletnim Planie Finansowym Państwa.

- Przyjęcie proponowanej propozycji działań osłonowych w zakresie cen energii oznaczałoby, że skala podwyżek cen energii elektrycznej i gazu wprowadzanych w połowie 2024 r. będzie wyraźnie mniejsza niż w przypadku odmrożenia cen - powiedział Andrzej Domański minister finansów podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Jaka może być inflacja w roku 2024?

Jego zdaniem "wstępne szacunki wskazują, że średnioroczna inflacja z tego tytułu może być niższa przynajmniej o 1 pkt proc. w 2024 r. i o ok. 0,9 pkt. proc. w 2025 r."

W przyjętym w ubiegłym tygodniu przez rząd "Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2024-2027" resort finansów założył, że w 2024 r. inflacja konsumencka w Polsce wyniesie 5,2 proc., a w 2025 r. znajdzie się na poziomie 4,1 proc.

W przedstawionej prognozie założono odmrożenie cen, bez uwzględnienia ewentualnych działań osłonowych w tym zakresie.

We wtorek rząd podczas obrad przeniesionych do Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, zajmie się projektem ustawy o bonie energetycznym.

Jakie są założenia bonu energetycznego?

Jak wskazano w projekcie, rachunki większości odbiorców w gospodarstwach domowych płaconych w II połowie 2024 r. wzrosną względem I połowy 2024 r. o ok. 29 proc., a bon energetyczny dodatkowo złagodzi wzrost rachunków mniej zamożnych gospodarstw domowych.

Brak wszelkich działań po stronie rządu, spowodowałby, że wysokość rachunku za energię elektryczną dla większości odbiorców w gospodarstwach domowych wzrosłaby aż o ok. 62 proc. względem rachunku w I półroczu 2024 r.

Czytaj także:

PR24/PAP/sw

Polecane

Wróć do strony głównej