"Lista wstydu". Wśród firm nadal działających w Rosji są także te dobrze znane w Polsce

2022-03-29, 11:44

"Lista wstydu". Wśród firm nadal działających w Rosji są także te dobrze znane w Polsce
"Lista wstydu" ujawnia liczbę firm wciąż działających w Rosji. Foto: Shutterstock/FotograFFF

Inwazja na Ukrainę stała się jasnym sygnałem dla wielu firm, że czas wycofać się z terytorium agresora. Już ponad 450 firm ogłosiło, że wycofuje się z Rosji, ponieważ nie chcą wspierać tamtejszego rynku. Jednak nie wszystkie firmy się na to zdecydowały, informuje portal polskatimes.pl.

"Dlatego powstała lista wstydu, która jest stale aktualizowana. Znajdziecie na niej marki, które wciąż funkcjonują w Rosji, wśród nich również te, które są dobrze znane w Polsce. Twórcą listy wstydu jest Jeffrey Sonnenfeld, dyrektor generalny Leadership Institute z prestiżowego Yale Institute (USA) oraz jego zespół badawczy. Lista jest stale aktualizowana, dzięki czemu możemy na bieżąco sprawdzić, które firmy wciąż nie zamierzają wycofywać się z Rosji" - czytamy na portalu. 

Wszystko wskazuje na to, że własny interes jest dla tych firm ważniejszy niż obecna sytuacja na Ukrainie. Wojna ich nie zraża i nadal pozostają w Rosji. Wśród nich znajdziemy takie firmy, jak często wymieniane Leroy Merlin, Auchan czy Decathlon, ale w Rosji wciąż funkcjonują m.in. gigant spożywczy Mondelez-Nabisco, do którego należą takie marki jak Milka, Oreo czy Toblerone, oraz Lenovo czy Cersanit.

Jak podaje portal, na firmy, które wciąż nie zdecydowały się spakować walizek i wynieść się z Rosji od jakiegoś czasu naciska Anonymous, czyli grupa hakerów-aktywistów. Żądają oni jak najszybszego zawieszenia działalności w Rosji. A ponieważ są firmy, które wciąż unikają tematu jak ognia, Anonymous postanowili im pomóc, blokując firmom strony internetowe.

"Sankcje gospodarcze wymierzone w Rosję mogą być skuteczne wyłącznie, jeśli będą dotkliwe i długotrwałe, sprawiając, że nawet wspierający Putina zapomną o swojej ideologii, szukając jak najszybszej drogi do skrócenia udręki. Dziurawe sankcje, które reżim Putina może złagodzić współpracą z „firmami bez sumienia” tylko wzmocnią władzę tego autokraty" - powiedział Jeffrey Sonnenfeld w wywiadzie dla The Washington Post, cytowany przez portal. 

Czytaj także:

Polskatimes.pl/PR24.pl/mk

Polecane

Wróć do strony głównej