Czy będzie reset na linii Chiny-Europa? Unijny biznes coraz częściej postrzega Państwo Środka jako zagrożenie
W Brukseli rusza szczyt poświęcony relacjom Unia Europejska-Chiny. Rozmowy będą dotyczyły m.in. dostępu europejskiego biznesu do chińskiego rynku. Wiadomo już, że nie będzie wspólnej deklaracji mimo, że jeszcze wczoraj ważyły się jej losy.
2019-04-09, 14:12
Posłuchaj
Szczyt rozpoczyna się niespełna 2 tygodnie po europejskiej wizycie prezydenta Chin Xi Jinpinga w Europie. Na dzisiejszym szczycie jest premier Li Keqiang.
- Chiny przykładają ogromną wagę do współpracy z Europą - mówił w radiowej Jedynce prof. Bogdan Góralczyk z Uniwersytetu Warszawskiego i dodał, że "Chiny wchodzą do Europy na swoich warunkach" i przejmują najlepsze europejski firmy.
- Europejczycy w tym momencie zorientowali się, że Chińczycy wybierają nam najlepsze srebra rodowe - komentował ekspert.
Chiny zagrożeniem?
Unijny biznes coraz częściej postrzega Państwo Środka jako zagrożenie. W niedawnym dokumencie Komisja Europejska po raz pierwszy nazwała Chiny konkurentem - choć w czasach kryzysu chińskie inwestycje witano z otwartymi ramionami.
Niechętnie jednak są widziani za chińskim murem inwestorzy z Europy.
REKLAMA
- Pekin w tej sprawie zrobił już pierwszy krok, bo od nowego roku ma wejść w życie ustawa ułatwiająca inwestorom dostęp do chińskiego rynku.
- W niektórych kwestiach jak porozumienie nuklearne z Iranem, wojna celna czy zmiany klimatyczne Pekin zbliżają się do Brukseli - skomentował Piotr Wołejko z Pracodawców RP.
Nowy Jedwabny Szlak podzielił Unię
Jedną z takich niespodzianek było poparcie jakiego Nowemu Jedwabnemu Szlakowi udzieliły ostatnio Włochy. Pomysł nie cieszy się jednak powszechnym poparciem w Unii.
Chiny są drugim partnerem handlowym Unii. W 2017 roku wartość wymiany towarów i usług wyniosła ponad 570 mld euro.
Marcin Jagiełowicz, ak, NRG
REKLAMA