Niemiecka gospodarka mocno zwalnia
Niemiecka gospodarka zwolniła do poziomu najniższego od sześciu lat. PKB wzrósł u naszego zachodniego sąsiada zaledwie o 0,6 proc. W latach 2017-2018 wzrost ten wynosił odpowiednio 2,5 proc. i 1,5 proc., a w rekordowym w tej dekadzie roku 2010 – 4,5 proc.
2020-02-21, 14:00
Mniejsze tempo wzrostu wynika przede wszystkim z globalnych konfliktów handlowych, słabnącej koniunktury światowej, przedłużającej się niepewności, ale też kryzysu w niemieckiej branży motoryzacyjnej i sektorze bankowym. Gospodarka odczuła oczywiście również skutki wojny handlowej pomiędzy USA i Chinami. Są to czynniki wyjątkowo mocno wpływające na uzależnioną od eksportu gospodarkę RFN.
Jednak niemiecki budżet centralny zakończył ubiegły rok na plusie. Wpływy do niego były o 13,5 mld euro wyższe niż wydatki. To największa nadwyżka budżetowa od zjednoczenia Niemiec w 1990 roku.
Branża motoryzacyjna ciągnie gospodarkę w dół
Niemcy zmagają się ze zmianami w sektorze motoryzacyjnym (jednym z kluczowych dla gospodarki) związanymi z przejściem na pojazdy elektryczne. Lokalne firmy motoryzacyjne – w tym Volkswagen AG, BMW AG i Daimler AG – wyprodukowały w 2019 roku łącznie 4,66 mln aut. Niemieckie stowarzyszenie VDA zaznaczyło, że spadek o 9 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem jest rezultatem mniejszego zainteresowania rynków światowych.
REKLAMA
Według portalu businessinsider.com.pl status Niemiec jako światowej potęgi przemysłowej został zbudowany na branży samochodowej, ale obawy o zanieczyszczenie środowiska – nasilone przez skandal związany z oszukiwaniem przez Volkswagena w 2015 r. w kwestii emisji – konflikty handlowe i spowalniające gospodarki spowodowały zmniejszenie zapotrzebowania. Daimler, Volkswagen i dostawca części zamiennych Continental AG tną miejsca pracy, aby obniżyć koszty.
Wskaźniki nastrojów w gospodarce spadły
Oznacza to, że perspektywy na 2020 r. dla niemieckiej gospodarki wcale nie są lepsze. Jest mało prawdopodobne, aby w 2020 r. niemiecki PKB odnotował znaczny realny wzrost – ocenia Niemieckie Zrzeszenie Izb Przemysłowo-Handlowych.
REKLAMA
– Eksporterzy, którzy wcześniej liczyli na korzyści wynikające z umowy handlowej pomiędzy USA i Chinami, teraz są wstrząśnięci zamykaniem fabryk po wybuchu koronawirusa, a ich plany inwestycyjne i te dotyczące zatrudniania są odkładane na później w obliczu rosnącej niepewności – czytamy w serwisie forsal.pl.
Od czasu wybuchu epidemii w Chinach wskaźniki nastrojów w gospodarce spadły, a oczekiwania inwestorów dotyczące sektorów nastawionych na eksport gwałtownie się pogorszyły. Adidas i Volkswagen należały do firm, które zostały zmuszone do tymczasowego zamknięcia sklepów i fabryk, co potencjalnie będzie mieć wpływ na przyszły wynik finansowy.
REKLAMA
Prawie połowa z 26 tys. firm ankietowanych między połową grudnia a połową stycznia wskazała na politykę gospodarczą jako ryzyko dla ich działalności. To najwyższy odsetek, jaki kiedykolwiek odnotowano.
PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/businessinsider.com.pl/forsal.pl/DoS
REKLAMA
REKLAMA