Ceny ropy i miedzi ponownie w górę. Powodem poważne zakłócenia dostaw obu surowców
Ropa Brent na rynkach paliw ponownie powyżej 100 dolarów. Inwestorzy zareagowali na zobowiązania chińskich władz do zniwelowania szkód w gospodarce wywołanych falą blokad w czasie walki z COVID-19. Do tego doszło do zakłóceń w dostawach ropy z Libii, co powoduje zacieśnienie sytuacji podażowej na rynkach paliw.
2022-04-19, 09:29
Ropa naftowa Brent nieznacznie drożeje, cena baryłki rośnie we wtorek rano o 0,10 proc. do 113,27 dolarów. Z kolei amerykańska ropa WTI tanieje o 0,29 proc. do 107,30 dolarów.
Jak podają maklerzy inwestorzy pozytywnie przyjęli we wtorek zapewnienia władz Chin, że wpływ epidemii Covid-19, z jaką zmaga się ten kraj, i konieczność wprowadzania lockdownów w wielu regionach Chin, będą krótkotrwałe, i że normalne warunki funkcjonowania gospodarki zostaną "szybko przywrócone" po opanowaniu epidemii koronawirusa. Z kolei w poniedziałek bank centralny Chin ogłosił szereg środków mających na celu wsparcie małych firm i osób fizycznych w czasie trudności, jakie przeżywa chińska gospodarka w związku z epidemią.
Ludowy Bank Chin wezwał krajowe banki do rozszerzenia udzielania pożyczek dla osób o "elastycznym zatrudnieniu", m.in. dla taksówkarzy, właścicieli sklepów internetowych i kierowców ciężarówek, oraz do udzielania długoterminowych i tańszych kredytów małym firmom.
W Libii poważne zakłócenia
Tymczasem w Libii spadła produkcja ropy - o ponad pół mln baryłek dziennie, i jest ryzyko dalszego obniżenia dostaw tego surowca, ponieważ kraj ogarnęła fala demonstracji politycznych. Pole naftowe Sharara, na zachodzie Libii, z którego można pompować dziennie 300 tys. baryłek ropy, zostało całkowicie zamknięte w związku z rozprzestrzenianiem się protestów, podczas których wysuwane są żądania dymisji premiera Libii Abdula Hamida Dbeibaha. Z tego samego powodu nie działa też pole naftowe El Feel, o dziennej produkcji 65 tys. baryłek.
REKLAMA
Łącznie produkcja ropy w Libii spadła o 535 tys. baryłek dziennie i można oczekiwać dalszego jej obniżenia. Jeszcze w niedzielę produkcja libijskiej ropy wynosiła 1,1 mln baryłek. National Oil Corp. formalnie wstrzymał załadunek ropy w libijskim porcie Zueitina i podał, że jest to "dopiero początek bolesnej fali wstrzymywania produkcji ropy".
Zakłócenia w dostawach libijskiej ropy na globalne giełdy paliw pojawiają się w "delikatnym" momencie dla światowych rynków towarowych, gdy spadają też dostawy rosyjskiej ropy z powodu prowadzonej na Ukrainie wojny.
Wpływ wojny na ceny ropy
Ceny ropy na rynkach na świecie wzrosły od początku tego roku o ponad 45 proc., ponieważ rosyjska inwazja na Ukrainę wstrząsnęła mocno już i tak napiętym rynkiem paliw.
REKLAMA
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania wprowadziły zakaz importu rosyjskiej ropy, a w UE rośnie presja na ograniczenie sprowadzania ropy z Rosji. W tym czasie jednak niektórzy azjatyccy nabywcy odbierają dodatkowe ładunki rosyjskiej ropy.
- Wpływ blokad wprowadzanych w chińskiej gospodarce na popyt na ropę i przerw w dostawach surowca z Libii znajduje się na +radarach+ rynków paliw. Ale to perspektywa wycofania się UE z importu rosyjskiej ropy jest kluczowym czynnikiem, który może kształtować nastroje na rynkach paliw - mówi Vandana Hari, założycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.
W dniu napaści Rosji na Ukrainę, 24 lutego br., baryłka Brent wyceniana była na 99 dol., a WTI na 92,8 dol. W kulminacyjnym momencie wzrostów ceny ropy naftowej dochodziły w USA do 130 dolarów za baryłkę, a ropy Brent były bliskie 140 dolarów za baryłkę.
Miedź w górę
Notowania miedzi na giełdzie w Londynie mocno zwyżkują w reakcji na zakłócenia w dostawach z kopalń miedzi w Peru. Metal na LME, w dostawach 3-miesięcznych, jest wyceniany wyżej o 1,7 proc. - po 10.492,00 USD za tonę. Na Comex miedź zniżkuje o 0,32 proc. i jest po 4,8055 USD za funt.
REKLAMA
Jak wskazują maklerzy globalne zakłócenia w wydobyciu rud miedzi ciążą na rynkach tego metalu, na których odnotowuje się już teraz alarmująco niski poziom zapasów.
Zamknięte kopalnie w Peru
W Peru dwie kopalnie miedzi, z których pochodzi około 1/5 peruwiańskiej produkcji miedzi, są nieczynne. Grupa MMG podała, że może kontynuować produkcji miedzi w kopalni Las Bambas po tym, jak lokalna społeczność zaprotestowała przeciwko domniemanemu niewypełnieniu zobowiązań dotyczących inwestycji na rzecz okolicznych mieszkańców. Z kolei Southern Copper Corp. wstrzymała pracę peruwiańskiej kopalni Cuajone po tym, jak odcięto do niej dopływ wody.
Globalna działalność wydobywcza miedzi jest zagrożona zakłóceniami z powodu sporów pracowniczych i niestabilności sytuacji społecznej, a to zwiększa obawy na rynkach o dostawy tego metalu, którego zapasy monitorowane przez giełdę metali LME w Londynie są obecnie na najniższym poziomie od ponad 10 lat.
Popyt w Chinach
Tymczasem zapotrzebowanie na miedź może wzrosnąć w Chinach, gdzie oczekiwane jest więcej bodźców ze strony władz i banku centralnego wspierających wzrost gospodarczy. Władze kraju zapewniają, że będą działać na rzecz wzmocnienia gospodarki po uderzeniu w Chinach najsilniejszej fali Covid-19 od ponad 2 lat.
REKLAMA
W Szanghaju łagodzone są wprowadzone wcześniej ograniczenia związane z transportem, i wznawiana jest produkcja po wielu dniach obowiązywania blokad.
Na zakończenie czwartkowej sesji miedź na LME w Londynie zyskała 16 USD do 10.315,00 USD za tonę. W Wielki Piątek i w poniedziałek wielkanocny nie było handlu. Rekordowe 10.674 USD za tonę miedzi płacono na LME 4 marca.
Czytaj także:
- Wielka Brytania powróci do wydobycia gazu łupkowego? Rząd o nowej strategii energetycznej
- Polska poradzi sobie bez węgla z Rosji? Ekspert o malejącym znaczeniu tego paliwa
PAP/mk
REKLAMA