Czy państwo powinno wymusić na bankach podwyższenie oprocentowania lokat? Tak uważa ekspert SGH
- Niezbędna jest interwencja ze strony władz państwowych w stosunku do banków, które nadużywają swojej pozycji rynkowej wobec klientów - powiedział ekonomista SGH dr Artur Bartoszewicz. Dodał, że pakietem wsparcia dla kredytobiorców powinni zostać objęci również frankowicze.
2022-05-01, 11:40
Według doktora nauk ekonomicznych Artura Bartoszewicza zaproponowany przez rząd plan pomocy dla osób, które spłacają złotowe kredyty hipoteczne, powinien dotyczyć również klientów, którzy zaciągnęli kredyty w innych walutach.
Ekonomista wskazał, że kurs franka szwajcarskiego znacząco wzrósł w ostatnich miesiącach, co powoduje nie tylko wzrost rat, ale też całkowitej kwoty zadłużenia. Ponadto zarówno w przypadku kredytów w złotych, jak i we frankach banki stosują tę samą logikę, czyli obciążają klientów kosztami, których faktycznie nie ponoszą - zaznaczył.
WIBOR źródłem problemów?
Zdaniem Bartoszewicza WIBOR, czyli oprocentowanie pożyczek na rynku międzybankowym, jest jednym z patologicznych instrumentów finansowych, które wprowadzono w latach 90.
W jego ocenie WIBOR powinien być używany tylko wtedy, gdy bank udowodni, że faktycznie pożyczył "na zewnątrz" pieniądze, żeby udzielić klientowi kredytu.
REKLAMA
- A jeśli źródłem finansowania jest depozyt, to podstawą wyliczania kosztów powinna być stopa depozytowa i marża - wyjaśnił. "Trzeba zmusić banki, żeby uznały rzeczywisty koszt pieniądza" - dodał dr Artur Bartoszewicz z SGH.
Czy komisja śledcza prześwietli bankowe patologie?
Według ekonomisty SGH powinna zostać powołana komisja śledcza, która sprawdzi, "w jaki sposób 30 lat temu zapadały decyzje gwarantujące bankom nieskończone zyski i możliwość narzucania korzystnych tylko dla siebie reguł gry".
Niedopuszczalna jest sytuacja, gdy inflacja wynosi ok. 11 proc., sektor ma nadpłynność, a depozyty klientów oprocentowane są na 1-2 proc. "Podtrzymanie tej sytuacji jest zgodą na okradanie klientów" - podkreślił ekspert SGH.
Niezbędne jest uporządkowanie systemu finansowego w sposób systemowy, do czego niezbędna będzie interwencja władz państwowych. "Banki nie są instytucjami, które same się zreformują: albo zostaną przyciśnięte i odgórnie zmuszone do pewnych kroków, albo będą udawały, że nie ma problemu" - powiedział dr Artur Bartoszewicz.
REKLAMA
Co jeszcze trzeba naprawić?
Pytany, jakich rozwiązań oczekiwałby w ramach reformy systemu, powiedział, że poza likwidacją WIBOR-u i rozszerzeniem wsparcia na frankowiczów powinno się również nałożyć na banki obowiązek zwiększenia bezpieczeństwa systemu, na przykład zamrażając na trzy lata wypłatę przez nich dywidendy.
W miniony poniedziałek premier Mateusz Morawiecki przedstawił plan pomocy dla osób, które spłacają złotowe kredyty hipoteczne. Mówił m.in. o trzymiesięcznych wakacjach kredytowych, wsparciu dla kredytobiorców, którzy mają przejściowe problemy ze spłatą rat, oraz o likwidacji WIBOR-u.
Banki szybko odzyskały rozmach sprzed pandemii
Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że na koniec lutego 2022 r. zysk banków sięgnął ponad 4,1 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 97 proc. w stosunku do lutego 2021 r. Na poprawę wyniku wpłynął m.in. wzrost stóp procentowych.
Na początku kwietnia br. Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny podniosła wszystkie stopy procentowe o 1 pkt proc. Stopa referencyjna, główna stopa NBP, wzrosła z 3,5 proc. do 4,5 proc. Była to siódma z rzędu podwyżka stóp procentowych. Pierwsza z cyklu podwyżek nastąpiła w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu Rada Polityki Pieniężnej podnosiła stopy co miesiąc. W marcu skala podwyżki wyniosła 0,75 pkt proc.
REKLAMA
PR24/PAP/sw
REKLAMA