Polskie małe i średnie firmy popierają sankcje nałożone na Rosję i Białoruś. Sprawdź sondaż

Ponad 80 proc. mikro-, małych i średnich firm w Polsce opowiada się za sankcjami gospodarczymi wobec Rosji i Białorusi - wynika z badania zrealizowanego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Sektor MŚP popiera ograniczenia mimo przekonania, że mogą się one niekorzystnie przełożyć na biznes. Badania przeprowadził Keralla Research dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor po dwóch miesiącach wojny rosyjsko-ukraińskiej.

2022-06-02, 15:00

Polskie małe i średnie firmy popierają sankcje nałożone na Rosję i Białoruś. Sprawdź sondaż

"Zdecydowanie za" nakładaniem ograniczeń na te kraje jest 69 proc., a "raczej za"  13 proc. respondentów spośród przedsiębiorców, czyli za sankcjami na Federację Rosyjską i sprzymierzoną z nią Białoruś opowiada się 82 proc. ankietowanych. Najwięcej zwolenników twardego traktowania agresora jest wśród reprezentantów średnich przedsiębiorstw zatrudniających od 50 do 249 osób oraz wśród przedsiębiorców zajmujących się handlem (87 proc.).

Ambiwalentny stosunek (ani "popieram", ani "nie popieram") ma 5 proc. firm. Najczęściej – 11 proc. - taką negatywną opinię wyrażają przedsiębiorcy z najmniejszych firm zatrudniających do 9 pracowników.

Przeciw restrykcjom wobec Rosji opowiedziało się tylko 5 proc. ("zdecydowanie nie" i "raczej nie popieram") badanych przedsiębiorstw, a 10 proc. nie wie, co ma myśleć na ten temat.

Popierają, choć wiedzą, że sami mogą ucierpieć

Przedsiębiorcy akceptują sankcje, choć 54 proc. respondentów zdaje sobie sprawę, że ograniczenia, jak i konsekwencje wojny będą negatywnie wpływać na ich finanse. Liczba takich opinii nie zmieniła się od pierwszej połowy marca, gdy tego typu badanie wykonane zostało po raz pierwszy.

REKLAMA

Prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak zwrócił uwagę, że w ostatnim badaniu spadł odsetek firm deklarujących, że ze względu na napaść Rosji na Ukrainę działają w ograniczonym zakresie. "Po pierwszych dwóch tygodniach konfliktu o problemie tym informowało 20 proc. badanych firm, po dwóch miesiącach  12 proc. podmiotów" - wskazał.

Transport najbardziej poszkodowany

Z badania wynika, że w największym stopniu ograniczenia dotykają transport (18 proc.) oraz firmy usługowe (13 proc.). Wśród firm budowlanych o odczuwaniu negatywnych konsekwencji sankcji mówi 12 proc. przedsiębiorców, w przemyśle – 11 proc.

Najmniej na wojnie traci handel. Tylko 8 proc. firm z tej branży deklaruje, że wojna obniżyła ich sprzedaż. Jednocześnie handel jest w największym stopniu beneficjentem sytuacji na Ukrainie  9 proc. firm handlowych działa teraz bardziej intensywnie.

Pozytywny wpływ konfliktu na sprzedaż zauważa też 7 proc. firm usługowych. Jak wynika z badania, korzyści są tym większe, im większa jest ankietowana firma.

REKLAMA

Dla firm najgroźniejsze jest drożejące paliwo

Wśród przedsiębiorców MŚP panuje lęk przed skutkami wojny  przede wszystkim obawa o jeszcze większy wzrost cen paliw i energii (80 proc.), pogłębienie się problemów z dostępnością surowców i półproduktów (40 proc.) oraz o podwyżki u podwykonawców (20 proc.).

Inne negatywne czynniki związane z wojną to wzrost kosztów kredytów czy leasingu (14 proc.) i problemy z transportem (13 proc.).

O ile wzrost cen paliw i energii najbardziej stresuje transport (96 proc.), to przerwane łańcuchy dostaw w większym stopniu niż resztę martwią przemysł (60 proc.). Budowlanka częściej niż pozostałe branże zwraca uwagę na negatywny wpływ na biznes podwyżek cen u podwykonawców (47 proc.).

Droższe finansowanie w większym stopniu jako trudność postrzega handel (18 proc.), a problemy z transportem – handel (27 proc.) i transport (22 proc.), który często pracuje na zlecenie innych firm z branży.

REKLAMA

W usługach częściej niż w innych branżach podkreślana jest waga utraty kontrahentów z Rosji, Białorusi i Ukrainy.  Od momentu napaści Rosji na Ukrainę firmy bardziej dbają o poprawę jakości wzajemnych rozliczeń, a to bez wątpienia przekłada się na warunki działania biznesu i ogólną ocenę sytuacji – zauważa prezes Grzelczak.

Wojna cywilizuje nasz obrót gospodarczy

Według niego udział firm, którym kontrahenci spóźniają się zapłatą przez ponad dwa miesiące od terminu, spadł w II kw. tego roku do 30 proc. z 33 proc. w I kw. br. Przypomniał, że przed rokiem o braku problemów z płatnościami mówiło 16 proc. ankietowanych w sektorze MŚP, a prawie 40 proc. nie robiło nic, by poprawić sytuację. Teraz o braku problemów informuje dwa razy więcej, bo 30 proc. ankietowanych, ale nie podejmuje działań prawie o połowę mniej  25 proc. firm. To świadczy, że firmy coraz większą wagę przywiązują do terminowego spływu należności.  

Na dłużników najbardziej naciskają obecnie firmy zatrudniające od 50 do 249 osób, gdzie klientów opóźniających płatności o co najmniej dwa miesiące jest 46 proc., oraz handlowcy (44 proc. doświadcza opóźnień w płatnościach).

Czytaj także:

Przedsiębiorcy w kontaktach z dłużnikami stawiają na rozmowę i rozwiązania polubowne (23 proc.). Blisko 12 proc. płaci za zewnętrzną windykację, a 10 proc. współpracuje z radcą prawnym i zdarza się, że decyduje się wejść na drogę sądową z dłużnikiem.

Ucierpią inwestycje

Popularnym sposobem na utrzymanie płynności finansowej jest też powstrzymywanie się od inwestycji, na co wskazuje 28 proc. firm z sektora MŚP. – Na ograniczenia stawiają głównie firmy transportowe i przetwórstwa przemysłowego. A to już z pewnością nie wróży dobrze gospodarce – ocenił Grzelczak.

***

Badanie dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor zrealizował w ramach projektu "Skaner MŚP" Instytut Keralla Research na próbie 500 mikro-, małych i średnich firm techniką wywiadów telefonicznych, w okresie od 5 do 26 kwietnia 2022 roku.

PAP/polskieradio24/PKJ

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej