Orlen Synthos Green Energy stawia na SMR-y

2023-03-31, 10:10

Orlen Synthos Green Energy stawia na SMR-y
Podpisanie porozumienia o współpracy między Orlen Synthos Green Energy, GE Hitachi Nuclear Technology, Tennessee Valley Authority oraz Ontario Power Generation.Foto: Materiały prasowe

Do końca tej dekady w Polsce mają powstać pierwsze małe reaktory jądrowe. Zbuduje je spółka ORLEN Synthos Green Energy. SMR-y mają zapewnić dostęp do taniej, czystej i bezpiecznej energii. Właśnie zrobiono kolejny krok ku realizacji tej inwestycji.

23 marca 2023 w Waszyngtonie zostało podpisane porozumienie między Orlen Synthos Green Energy a amerykańskimi firmami GE Hitachi Nuclear Technology i Tennessee Valley Authority oraz Ontario Power Generation z Kanady. Dotyczy ono współpracy technologicznej przy projekcie rozwoju modułowych reaktorów jądrowych BWRX-300. Jak wyjaśnia wiceprezes polskiej spółki Dawid Jackiewicz, to wyjątkowy moment:

- Porozumie polega na tym, że wszystkie te podmioty będą partycypowały w kosztach przygotowania zunifikowanego projektu elektrowni, dostosowanego po specyfiki działania w UE i konkretnych państwach. To bardzo przyśpieszy cały proces i spowoduje, że będzie on trochę tańszy.

Kluczowy element zielonej transformacji

Orlen stawia na małą energetykę jądrową, bowiem jest to obecnie najskuteczniejszy i najszybszy sposób na przeprowadzenie transformacji polskiej energetyki i ciepłownictwa w kierunku dekarbonizacji i osiągnięcia zerowej emisji gazów cieplarnianych. Atom jest też pozbawiony „wad” odnawialnych źródeł energii, które ze swojej natury bywają nieprzewidywalne, bo słońce nie zawsze świeci, a wiatr nie zawsze wieje.

- Energetyka jądrowa jest stabilna, zeroemisyjna, bardzo przyjazna dla środowiska, a w rachunku końcowym o wiele tańsza niż każde inne źródło, z którego pozyskujemy energię – dodaje Dawid Jackiewicz.

Polska światowym liderem technologii SMR

Pierwsze SMR-y Orlen Synthos Green Energy chce oddać do użytku do 2030 roku. Polski BWRX-300, dzięki wykorzystaniu w procesie budowy doświadczeń z USA i Kanady, ma szansę powstać już jako drugi na świecie, po kanadyjskim Darlington.

- Postawiliśmy wysoko poprzeczkę, ale uważamy, że dla polskiej gospodarki nie ma innego wyjścia niż bardzo odważne postawienie na małą energetykę jądrową. Przeanalizowaliśmy każdy krok w tym procesie i wiemy, ze jeśli nie będzie niepotrzebnej zwłoki, to dochowamy tego terminu – mówi wiceprezes spółki.

Planowane lokalizacje

Na razie planowana jest budowa 1-2 reaktorów. W kolejnych latach, jeśli będzie taka potrzeba, powstanie kilkadziesiąt następnych. Obecnie analizowanych jest blisko 30 lokalizacji, w których takie reaktory mogłyby powstać. Ich lista ma zostać ogłoszona w kwietniu.

- Pokażemy te, które są najbardziej zaawansowane, czyli te, w których przeprowadziliśmy już pierwsze analizy sejsmiczne, hydrologiczne, sprawdziliśmy, czy spełniają one warunki bezpieczeństwa, podyktowane przez Międzynarodową Agencję Energii Jądrowej, takie jak np. odległość od lotnisk – tłumaczy Jackiewicz.

Bezcenne bezpieczeństwo i inne korzyści

Jednocześnie, jak dodaje, spółka ma świadomość tego, że mogą pojawić się protesty lokalnych społeczności, wynikające choćby z obaw o bezpieczeństwo. W tych lokalizacjach projekty nie będą forsowane na siłę, choć korzyści z nich płynące wydają się oczywiste: dodatkowe dochody podatkowe odprowadzane do lokalnych budżetów, nowe miejsca pracy czy niższe rachunki za prąd i ciepło.

- Energetyka jądrowa wykonała ogromy krok do przodu, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Pokonała lata świetlne od tego, z czym mieliśmy do czynienia, np. w Czarnobylu. Dzisiaj, zgodnie z normami międzynarodowymi, zdarzenie niepożądane na terenie elektrowni jądrowej nie może wystąpić częściej niż raz na sto tysięcy lat pracy takiego reaktora, a zatem jest to praktycznie niemożliwe – konkluduje wiceprezes Orlen Synthos Green Energy.


Artykuł powstał przy współpracy z PKN Orlen

Polecane

Wróć do strony głównej