Co najbardziej podrożało na święta? Raport z 95 000 sklepów
Czy to będą tradycyjnie najdroższe święta w historii? Zdania są podzielone - według części ekspertów wydatki na święta mogą być w tym roku niższe o 250 zł niż w poprzednim roku. W sklepach cudu jednak nie będzie, nawet jeśli drożyzna zostanie rozcieńczona promocjami.
2025-12-16, 10:08
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Liderem podwyżek pozostają używki (w tym kawa i alkohol), które w ujęciu rocznym podrożały o ponad 12%, bijąc na głowę inne kategorie.
- Pewnym ukojeniem dla portfeli konsumentów mogą być spadki cen w działach warzywnych i owocowych, a także minimalna obniżka cen tłuszczów.
- Eksperci przewidują, że grudniowa walka na promocje między sieciami handlowymi może nieco wyhamować dynamikę wzrostów cen żywności przed samą Gwiazdką.
Kawa i używki na czele świątecznej drożyzny
Z najnowszego raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych”, opracowanego przez UCE Research i Uniwersytety WSB Merito, wynika, że w listopadzie kategorią, która najbardziej obciążyła domowe budżety, były używki. Do tej grupy zaliczają się produkty takie jak herbata, alkohol, ale przede wszystkim kawa, której ceny poszybowały w górę w astronomicznym tempie. Cała kategoria odnotowała wzrost o 12,1% rok do roku, co stanowiło kontynuację trendu z października.
Szczegółowa analiza danych pokazuje, że za ten drastyczny skok odpowiada głównie „mała czarna”. Kawa mielona podrożała aż o 29,4%, a jej wersja rozpuszczalna o 15,6% w porównaniu do roku ubiegłego. Dlaczego płacimy tak dużo?
- Wzrosty cen kawy na półkach sklepowych to działający z opóźnieniem efekt podwyżek cen giełdowych surowych ziaren. Kontrakty długoterminowe, obowiązujące w oparciu o stare notowania, kończą się i zostają zastępowane przez nowe. Niewielkim pocieszeniem może być wyhamowanie tempa wzrostu cen giełdowych kawy, gdyż wcześniejsze skoki nie musiały być w pełni skonsumowane przez producentów gotowych wyrobów, a dodatkowo rynek azjatycki rośnie bardzo szybko, napędzając popyt - wyjaśnił dr Marek Szymański z Uniwersytetu WSB Merito, wskazując na globalne uwarunkowania rynkowe.
Tuż za używkami na podium podwyżek uplasowały się napoje bezalkoholowe, które podrożały średnio o 11,6%. Konsumenci planujący świąteczne wypieki i prezenty muszą przygotować się również na wyższe wydatki w dziale słodyczy i deserów. Produkty te podrożały o 10,1% rok do roku, co jest efektem m.in. rosnących kosztów kakao.
Czwartą pozycję w rankingu zajęło mięso ze wzrostem o 8,7%, a pierwszą piątkę zamyka pieczywo, które jest droższe o 6,9% niż przed rokiem. Co ciekawe, w przypadku pieczywa wzrost cen nastąpił mimo stabilnych zapasów mąki i niższych cen zbóż w skupach, co może sugerować, że producenci rekompensują sobie wcześniejsze okresy powściągliwości w podnoszeniu marż.
Porada: Strategia na "wojnę cenową"
Analitycy radzą: wstrzymaj się z zakupami (poza produktami sypkimi). Największe okazje dopiero nadejdą.
Zmiana taktyki
W tym roku nie warto robić wszystkich zakupów z dużym wyprzedzeniem.
Dyskonty (Biedronka, Lidl, Dino) szykują na ostatni tydzień agresywne promocje, by przyciągnąć klientów w ostatniej chwili.
Produkty "wabiki"
To na nich sieci będą tracić marżę, by ściągnąć Cię do sklepu. Ceny spadną drastycznie:
Złote okienko zakupowe
Śledzenie gazetek w tym terminie może przynieść największe oszczędności na drogich kategoriach:
To czas kulminacji walki o portfel klienta.
Gdzie szukać oszczędności? Warzywa i tłuszcze na minusie
W gąszczu podwyżek, które objęły 14 z 17 analizowanych kategorii, pojawiają się jednak jaskółki nadziei dla konsumentów. Największym zaskoczeniem in plus okazały się warzywa, które staniały o 5,5% w ujęciu rocznym. Jest to bezpośrednim skutkiem udanych zbiorów – szacunki GUS wskazują, że plony warzyw gruntowych były w tym roku o 6% wyższe niż w roku ubiegłym. Podobnie sytuacja wygląda z owocami, za które płacimy średnio o 1,2% mniej.
Symboliczny, ale zauważalny spadek odnotowano również w kategorii artykułów tłuszczowych (masło, margaryna, olej), które staniały o 0,3%. Wpływ na to miała lepsza dostępność oleju na rynkach światowych oraz spadające ceny rzepaku.
Środek stawki: Ryby, nabiał i "efekt jajek"
Produkty, które stanowią żelazny element wigilijnego menu, czyli ryby, podrożały w stopniu umiarkowanym – o 4,2%. Eksperci uspokajają, że ze względu na popularność tych towarów w grudniu, ceny powinny utrzymać się na stabilnym poziomie do samych świąt. Podobną dynamikę wzrostu (4,1%) zanotował nabiał, choć tutaj statystykę mocno zaburzają jaja, które zdrożały aż o 20,8%, stając się jednym z szybciej drożejących produktów spożywczych.
Warto odnotować, że produkty sypkie, takie jak mąka czy cukier, podrożały o 5,5%, co jest istotną zmianą, biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno kategoria ta notowała spadki cen. Stabilizacja jest natomiast widoczna w cenach karmy dla zwierząt, która zdrożała najmniej w całym zestawieniu – zaledwie o 1,4%.
Grudniowa prognoza: Wojna cenowa ostatnią deską ratunku
Mimo że listopadowe dane nie napawają optymizmem, analitycy z UCE Research sugerują, że grudzień może przynieść pewną ulgę. Choć ogólny poziom cen może wzrosnąć o około 4% rdr., to im bliżej Bożego Narodzenia, tym silniejsza będzie presja konkurencyjna między dyskontami i supermarketami. Zaostrzona walka na promocje, widoczna już od początku miesiąca, ma szansę realnie spłaszczyć krzywą wzrostu cen, szczególnie w kategoriach spożywczych. To właśnie w "wojnie handlowej" gigantów konsumenci mogą upatrywać szansy na to, by tegoroczne święta nie okazały się aż tak kosztowne, jak wskazują na to cenniki na sklepowych półkach.
Czytaj także:
- Kawa podniosła singlom ciśnienie w portfelach. W listopadzie powrót do podwyżek
- Utrzymanie rodziny coraz droższe. Mięso, kawa i herbata uderzyły efektem skali
- Emeryci uratowani przez ziemniaki. Listopad dał chwilę finansowego oddechu
Źródło: UCE Research/Michał Tomaszkiewicz