Rosja: prokuratura wystąpiła o nacjonalizację czołowego dealera aut. Chodzi o firmę Rolf
Rosyjska prokuratura generalna wystąpiła do sądu w Petersburgu o nacjonalizację firmy Rolf - czołowego dealera samochodowego. Właściciel firmy Siergiej Pietrow, który brał udział w masowych protestach opozycji w 2011 roku, jest ścigany listem gończym.
2024-01-16, 10:17
Pietrow mieszka na stałe w Austrii. Agencja Reutera, która poinformowała we wtorek o złożeniu pozwu o nacjonalizację Rolfa określa firmę jako największego dilera samochodowego w Rosji.
W grudniu 2023 roku decyzją Władimira Putina firma została przekazana pod tymczasowy zarząd Federalnej Agencji ds. Zarządzania Majątkiem Państwa (Rosimuszczestwo). Niezależny portal Meduza podał, że był to pierwszy przypadek, gdy wobec firmy rosyjskiej zastosowano mechanizm przejmowania aktywów stworzony w celu nacjonalizacji firm zagranicznych, z tzw. krajów nieprzyjaznych. Za "kraje nieprzyjazne" Moskwa uważa państwa, które nałożyły sankcje na Rosję po inwazji na Ukrainę.
Bezprawne działanie Rosji
Pietrow w grudniu uznał przejmowanie Rolfa za całkowicie bezprawne. Ocenił, że decyzja o przekazaniu aktywów pod tymczasowy zarząd państwowy jest działaniem w interesie "jednej ze struktur, które chcą kupić" jego firmę. Zyski Rolfa w 2022 roku wyniosły około 9,6 mld rubli (prawie ponad 109,6 mln USD).
Przed kilkoma laty władze rosyjskie wszczęły śledztwo wobec Pietrowa dotyczące domniemanego wyprowadzenia za granicę kwot o równowartości ponad 60 mln USD. W tym samym czasie media związane z prokremlowską "fabryką trolli" oskarżyły Pietrowa, że wspiera finansowo opozycjonistę Aleksieja Nawalnego. Zarówno Pietrow, jak i Nawalny temu zaprzeczali.
REKLAMA
W latach 2007-2016 Pietrow przez dwie kadencje zasiadał w Dumie Państwowej, niższej izbie parlamentu Rosji. Reprezentował tam socjalistyczną Sprawiedliwą Rosję. Będąc deputowanym poparł w 2011 roku protesty zwołane przez opozycję, która zarzuciła władzom fałszerstwa wyborcze. Głosował przeciwko przyjęciu głośnych ustaw: pakietu przepisów antyterrorystycznych oraz ustawy o zakazie adopcji dzieci rosyjskich przez obywateli USA. Nie brał udziału w głosowaniu dotyczącym aneksji Krymu przez Rosję.
Zanim zajął się biznesem, Pietrow był pilotem wojskowym. W czasach ZSRR, w latach 80., został wykluczony z Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego i zwolniony ze służby w armii za agitację antyradziecką. Firmę Rolf założył w 1991 roku.
- Uboczny efekt wyjścia zagranicznych firm w Rosji. Zyski dla budżetu, oligarchowie przejmują aktywa za bezcen
- Kolejny pakiet sankcji wobec Rosji. Polskie Radio ustaliło, czego nie obejmą
- Kreml w strachu. Boi się uciekinierów politycznych i studentów uczących się na Zachodzie
PAP/IAR/PR24.pl/mk
REKLAMA
REKLAMA