Dystrybucja węgla. Wiceszef MAP: już 1,5 mln ton trafiło do samorządów
- W Polsce węgla nie brakuje, ani nie ma zwiększonego zapotrzebowania na ten surowiec - powiedział wiceszef resortu aktywów państwowych Karol Rabenda. Dodał, że 1,5 mln ton trafiło już do samorządów, a za ich pośrednictwem do gospodarstw domowych.
2023-01-31, 12:35
Jak ocenił podczas wtorkowej konferencji prasowej wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda, dystrybucja węgla przez samorządy okazała się skuteczna. W jego ocenie węgla nie brakuje ani nie ma zwiększonego zapotrzebowania na ten surowiec.
Węgiel trafił do gospodarstw domowych
- W styczniu dostarczyliśmy już 0,5 mln ton węgla, w całym okresie grzewczym 2022-23 to już jest razem 1,5 mln ton, które trafiło do samorządów i przez samorządy do gospodarstw domowych - poinformował.
Zaznaczył, że kończy się czas podpisywania nowych umów, zbierania zapotrzebowania na drugi okres grzewczy.
Posłuchaj
Według Rabendy węgiel nieodebrany przez mieszkańców gmin nie będzie "zjawiskiem powszechnym". - Komunikujemy gminom, że ewentualne aneksy zmniejszające zamówienie będą możliwe - zapewnił.
REKLAMA
Węgiel będzie dostępny
Wiceszef MAP zwrócił uwagę, że w ustawie o dystrybucji węgla przez samorządy jest wpisany termin 30 kwietnia, jako koniec okresu grzewczego, ale to nie oznacza, że "węgiel, który przyjedzie do gmin i nie będzie mógł być sprzedawany, nie będzie wydawany po tym okresie mieszkańcom".
Jak wskazał, węgiel, który zostanie, i który gminy będą chciały zostawić sobie, będzie mógł być "przefakturowany na węgiel poza systemem dystrybucji dla gospodarstw domowych".
Gminy będą mogły odkupić węgiel
- Gminy będą mogły odkupić po cenach rynkowych węgiel nieodebrany przez mieszkańców ze składów i same go rozdysponować - powiedział także wiceminister. Zaznaczył, że odkupiony surowiec będzie wyjęty spod reżimu ustawy węglowej.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej wiceminister wyjaśnił, że węgiel do gmin dostarczany jest w transzach po 50-100 ton m.in. dlatego, by samorządy nie zostały z zapasami węgla na składach, jeśli mieszkańcy nie zgłoszą się po zamówione wcześniej ilości. - Nie chcemy stwarzać problemów samorządom - dodał.
REKLAMA
Pytany, czy gminy mogą zamówiony węgiel zwrócić lub odsprzedać, Rabenda powiedział, że "jeśli chodzi o zwroty, to chcielibyśmy tego uniknąć ze względów logistycznych i kosztowych". Zaznaczył natomiast, że samorządy, które mają węgiel na składach, ale nie został on odebrany przez mieszkańców, będą mogły go odkupić po cenach rynkowych i rozdysponować według własnego uznania.
Wiceszef MAP podkreślił, że odkupiony węgiel będzie wyjęty spod reżimu ustawy węglowej i "gmina jako jego właściciel będzie mogła go np. spalić lub odsprzedać".
- Premier Morawiecki: nie straszymy, jak opozycja, działamy, dlatego węgla jest dziś w Polsce pod dostatkiem
- "Mówił, że nie będzie węgla, gazu, patriotów". Premier Morawiecki punktuje Tuska i prognozuje trzecią kadencję PiS
- Wiceminister aktywów: w 100 proc. uniezależniliśmy Polskę od rosyjskiego węgla
PAP/IAR/PR24.pl/mk
REKLAMA
REKLAMA