Rośnie deficyt budżetowy Rosji. To efekt spadających dochodów ze sprzedaży gazu i ropy

2023-02-07, 10:58

Rośnie deficyt budżetowy Rosji. To efekt spadających dochodów ze sprzedaży gazu i ropy
W reakcji na piątkowy atak Hamasu na Izrael, ceny ropy Brent wzrosły z 84,58 dol. za baryłkę.Foto: Shutterstock/noomcpk

W wyniku znacznego spadku dochodów ze sprzedaży ropy i gazu w styczniu, Rosja odnotowała deficyt budżetowy na poziomie 25 mld dolarów, największy w pierwszym miesiącu roku od 25 lat.

Według opublikowanych w poniedziałek danych rosyjskiego ministerstwa finansów wpływy z podatków od ropy i gazu spadły w styczniu o 46 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jak podał resort, jednocześnie o 59 proc. wzrosły wydatki w związku z wojną na Ukrainie.

"Spadek dochodów z ropy i gazu jest następstwem zachodnich sankcji na rosyjski eksport, które obecnie obejmują zakaz Unii Europejskiej na większość morskiego importu ropy i paliw rafinowanych, a także limit cenowy państw G-7" - napisała agencja Bloomberg.

"Spadek dochodów budżetu z ropy był przewidywany, ale 30-procentowy spadek podatków związanych z konsumpcją krajową jest złowieszczy" - ocenił Alex Isakov, ekonomista Bloomberg Economics.

W celu pokrycia deficytu rosyjskie ministerstwo finansów sprzedało w styczniu 3,6 tony złota oraz 2,3 mld juanów z państwowego funduszu majątkowego - zaznaczył Bloomberg.

Większość zagranicznych rezerw walutowych Rosji została zamrożona w wyniku sankcji po agresji na Ukrainę.

Limit cen na ropę

Niedawno szef Międzynarodowej Agencji Energii (MAE) Fatih Birol powiedział m.in., że limit cen na ropę uderzył finansowo w Rosję i w styczniu kraj ten zanotował przychody o 30 procent, tzn. o 8 mld USD, mniejsze w porównaniu z takim samym okresem 2022 roku. 

Państwa zachodniej koalicji, w skład której wchodzą Stany Zjednoczone, Australia, Kanada, Japonia i 27 krajów UE, wprowadziły od 5 grudnia ubiegłego roku limit cenowy 60 dolarów za baryłkę rosyjskiej ropy, a UE nałożyła embargo na import rosyjskiej ropy drogą morską. 

Embargo na diesla

5 lutego zaczął obowiązywać także unijny zakaz importu rosyjskiego oleju napędowego, paliwa lotniczego i innych produktów ropopochodnych. Wprowadzenie embarga na rosyjskie paliwa nie powinno mieć wpływu na ceny paliw w Polsce. Już 90 proc. surowca pochodzi z kierunków innych niż Rosja. Oznacza to, że na zmiany cen na krajowym rynku będą oddziaływały tendencje światowe oraz wysokość lokalnej marży rafineryjnej. 

Czytaj także:

PAP/IAR/PR24.pl/mk

Polecane

Wróć do strony głównej