Paweł Borys o inflacji: skala dodatkowych wydatków nie zmieni trendu spadkowego
Zapowiedziane w weekend nowe wydatki fiskalne nie powinny zmienić trendów inflacyjnych w Polsce, wskaźnik CPI pod koniec 2023 r. zejdzie poniżej 10 proc., a w 2024 r. obniży się poniżej 5 proc. - ocenił prezes PFR Paweł Borys. Jego zdaniem, dodatkowy impuls fiskalny może podbić wzrost PKB Polski w 2024 r. o ok. 0,5 pkt. proc.
2023-05-15, 14:00
- Skala dodatkowych wydatków nie zmieni trendu spadku inflacji w Polsce, dezinflacja cały czas będzie miała miejsce. W tym roku inflacja spadnie poniżej 10 proc. i myślę, że do końca przyszłego roku poniżej 5 proc. Te dodatkowe wydatki to jest ok. 30 mld zł, to ok. 0,8 proc. PKB - nie jest to aż tak duży impuls fiskalny na 2024 r. - powiedział PAP Biznes Borys.
Silna kondycja rynku pracy
- Nie możemy tutaj mówić o dolewaniu oliwy do ognia, bo nie ma ognia - w I kw. mamy recesję, jeśli chodzi o konsumpcję, mamy spadek wydatków detalicznych, gospodarka przechodzi okres spowolnienia, więc tego typu działania nie powinny być proinflacyjne, ponieważ wzrost gospodarczy jest poniżej tzw. wzrostu potencjalnego ok. 3,5 proc. - dodał.
W ocenie prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, wyższą inflację w Polsce może podtrzymywać dobra kondycja rynku pracy.
- To, co w Polsce może bardziej sprzyjać utrzymywaniu się inflacji, to silna kondycja rynku pracy. Najprawdopodobniej w tym roku w Polsce będziemy mieć najniższe bezrobocie w całej UE. Presja płacowa cały czas się utrzymuje, więc wysoka dynamika płac będzie podtrzymywała inflację bazową - powiedział Borys.
Złoty mocniejszy
- Z drugiej strony, skala umocnienia złotego, chociażby w ostatnim miesiącu, bardziej obniża przyszłą ścieżkę inflacji, niż ewentualne ryzyko jej podniesienia w wyniku dodatkowych wydatków - dodał.
W ocenie prezesa PFR nowe zapowiedzi fiskalne nie powinny wpłynąć na decyzje ws. stóp procentowych.
- Biorąc pod uwagę, że nowy impuls fiskalny, to 0,8 proc., nie zmienia zasadniczo prognoz dotyczących inflacji, to nie powinien wpływać na decyzje dotyczące stóp procentowych - powiedział Borys.
Dobre prognozy wzrostu PKB
- Oczywiście Rada Polityki Pieniężnej nie może się spieszyć, musi się upewnić, że rzeczywiście oczekiwania inflacyjne spadają, że trend inflacyjny jest stały - inflacja schodzi do celu - dodał.
- Eksperci: waloryzacja 500+ jest słuszna, ale kwota być może zbyt duża bo potrzeb jest wiele
- Waloryzacja świadczenia "Rodzina 500+". Ryszard Terlecki wyjaśnia
Jego zdaniem, dodatkowy impuls fiskalny może podbić wzrost PKB Polski w 2024 r. o ok. 0,5 pkt. proc.
- Obecne prognozy mówią o wzroście PKB o ok. 3 proc. w 2024 r., te zapowiedzi mówią o tym, że być może ten wzrost będzie trochę szybszy, około 3,5 proc. Ale to jest wzrost blisko potencjału gospodarki, czyli nie powinien być proinflacyjny - dodał.
REKLAMA
PAP/IAR/PR24/akg
REKLAMA