"Mimo braku środków z Komisji Europejskiej, program przyspiesza". Paweł Borys o KPO i budżecie na 2024 rok

Polski Krajowy Plan Odbudowy przyspiesza mimo braku środków z Komisji Europejskiej - powiedział prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Dodał, że budżet na 2024 r. został przygotowany w sposób konserwatywny i że realna jest perspektywa, iż deficyt budżetu będzie poniżej 4 proc. PKB.

2023-08-30, 18:33

"Mimo braku środków z Komisji Europejskiej, program przyspiesza". Paweł Borys o KPO i budżecie na 2024 rok
W opinii Pawła Borysa wzrost wydatków budżetu w 2024 r. wynika z konieczności stymulacji polskiej gospodarki.Foto: Lukasz Dejnarowicz, Forum

Prezes Polskiego Funduszy Rozwoju Paweł Borys mówił o projekcie budżetu na 2024 r. oraz o zaawansowaniu realizacji Krajowego Planu Odbudowy, który jest obecnie prefinansowany przez PFR.

Rynki przyjęły budżet spokojnie

- W mojej ocenie budżet został przygotowany w sposób konserwatywny. Widać też po reakcji rynków finansowych, że przyjęły one budżet spokojnie. A więc nie mieliśmy do czynienia z negatywnym odbiorem czy obawami inwestorów dotyczącymi możliwych problemów ze sfinansowaniem potrzeb pożyczkowych. Rentowności polskich papierów skarbowych spadły, złoty jest stabilny - powiedział Paweł Borys.

Zobacz równiez w tvp info: Premier: 

Zgodnie z przyjętym przez rząd projektem budżetu na 2024 r. deficyt budżetu ma wynieść nie więcej niż 164,8 mld zł, zaś deficyt finansów publicznych nie powinien przekroczyć 4,5 proc. PKB. To więcej niż podawało wcześniej Ministerstwo Finansów w przesłanej do Komisji Europejskiej aktualizacji programu konwergencji, gdzie deficyt na 2024 r. szacowany był na 3,4 proc. PKB.

Konsolidacja finansów publicznych

- Pamiętajmy, że ten projekt realizuje zapowiedzi premiera dotyczące konsolidacji finansów publicznych i włączenia finansowania antykryzysowego do budżetu. Poza tym mamy wojnę na Ukrainie i dlatego dużym priorytetem są wydatki zbrojeniowe. Polska obecnie na zbrojenia wydaje najwięcej w relacji do PKB ze wszystkich krajów NATO, bo aż 4 proc. PKB. Gdybyśmy wydawali tyle co Niemcy, czyli poniżej 2 proc. PKB, to deficyt budżetu wynosiłby 2,5 proc. PKB. Ale wydatki na armię są konieczne do poniesienia - zaznaczył prezes PFR. 

W opinii Borysa wzrost wydatków budżetu w 2024 r. - które zostały zaplanowane na 848,3 mld zł, a więc mają wzrosnąć o blisko 155 mld zł w stosunku do tegorocznego budżetu po nowelizacji - wynika z konieczności stymulowania gospodarki.

Spowolnienie gospodarcze

- Warto przypomnieć, że jesteśmy w cyklu spowolnienia gospodarczego i że mamy otoczenie recesyjne, zwłaszcza u naszego głównego partnera, czyli w Niemczech. W tej sytuacji pewna stymulacja fiskalna, której celem jest pobudzenie koniunktury i osiągnięcie wzrostu PKB na poziomie przekraczającym 3 proc. - co uważam za realistyczne - jest uzasadniona - powiedział Paweł Borys. - Jest też spora szansa, że deficyt będzie ostatecznie niższy od zapisanego w projekcie - ocenił.

Czytaj także na i.pl: 

W projekcie budżetu na 2024 r. zapisano brak zmian stóp procentowych, tymczasem zdaniem ekonomistów z Banku Pekao czy ING BSK stopy procentowe zostaną obniżone już na posiedzeniu RPP we wrześniu 2023 r. i do końca bieżącego roku spadną o 0,75-1 pkt. proc. Niższe stopy procentowe mogą się przełożyć na spadek wydatków na obsługę długu publicznego.

Stopy procentowe

- Obniżki stóp procentowych są uzasadnione i na pewna nastąpią. Z notowań kontraktów wynika, że w ciągu 9 miesięcy stopy procentowe spadną w okolice 5 proc. - stwierdził Borys. Wskazał także, że polska gospodarka ma silne i stabilne fundamenty.

Paweł Borys odniósł się także do realizacji Krajowego Planu Odbudowy.

- Mimo braku środków z Komisji Europejskiej, program przyspiesza. Już w tej chwili mamy zgłoszonych 36 inwestycji, przy czym w ramach jednej inwestycji jest czasem realizowanych kilka projektów. Do tej pory już wypłaciliśmy ok. 4 mld zł, a zakładamy, że do końca tego roku wypłacimy łącznie 12 mld zł. Przede wszystkim widzimy, że cały proces mocno przyspiesza, bo instytucje potrzebowały kilku miesięcy na przeprowadzenie przetargów, na wybór wykonawców i teraz dochodzą one do momentu, w którym widzimy, że te inwestycje startują - powiedział Paweł Borys. 

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/IAR/PR24/akg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej