Waloryzacja kwotowa, czyli wszystkim „po równo” to działanie czysto polityczne

2014-06-27, 17:38

Waloryzacja kwotowa, czyli wszystkim „po równo” to działanie czysto polityczne
Marcin Bitner, główny ekonomista Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych.Foto: Polskie Radio

Jak waloryzować świadczenia emerytalne? Kwotowo czy procentowo? Dyskusja trwa, ale osoby, które wiedzą, o co tak naprawdę chodzi wątpliwości nie mają. Marcin Bitner główny ekonomista Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych jest pewny, że jedynie waloryzacja procentowa jest racjonalna i słuszna. Kwotowa, to zabieg czysto polityczny.

Posłuchaj

Dlaczego waloryzacja kwotowa jest zabiegiem czysto politycznym, nie ekonomicznym, mówi Marcin Bitner główny ekonomista Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych. /Arkadiusz Ekiert, Polskie Radio/.
+
Dodaj do playlisty

- Z punktu widzenia budżetu państwa wybór wariantu waloryzacji kwotowej czy procentowej nie ma żadnego znaczenia. Korzystniejszy jest ten wariant, który zaowocuje tym, że budżet wyda mniej pieniędzy. Natomiast z punktu widzenia emeryta, to moim zdaniem, jedyna i racjonalna jest waloryzacja procentowa – mówi portalowi gospodarka.polskieradio.pl Marcin Bitner.

Waloryzacja emerytur: rząd planuje zmianę z zasady procentowej na kwotową

Waloryzacja procentowa przewidywalna, kwotowa – zależna od rządu

Zdaniem eksperta procentowa waloryzacja to utrzymywanie siły nabywczej emerytury.

Waloryzacja emerytur kwotowa czy procentowa: nie chodzi tylko o pieniądze

- Procentowa waloryzacja to również utrzymywanie przewidywalności systemu. Patrząc na nasze konta w ZUS będziemy wiedzieć, jaką emeryturę dostaniemy. Przy waloryzacji kwotowej jesteśmy zdani na odgórną decyzję o pomniejszaniu lub podwyższaniu emerytury. Nie mamy, więc pewności, jaka ona w końcu w przyszłości będzie – tłumaczy Marcin Bitner.

Waloryzacja to nie bonus za przeżycie

Zdaniem rozmówcy portalu, cała dyskusja nad modelem waloryzowania naszych emerytur wynika z niezrozumienia systemu emerytalnego i niewiedzy, czym tak naprawdę ta waloryzacja jest.

- Waloryzacja to nie jest taki bonus, który dostaje emeryt od państwa z racji przeżycia kolejnego roku. Waloryzacja to utrzymywanie realnej wartości emerytury, cały czas na takim samym poziomie jak ta emerytura wypłacona w pierwszym dniu otrzymywania świadczenia – mówi ekspert.

Równa emerytura, czyli wracamy do równej płacy?

Oczywiście te emerytury muszą być różnej wysokości, bo też i różnej wysokości były zarobki poszczególnych emerytów. Waloryzacja musi zdaniem Marcina Bitnera to uwzględniać.

- Jeżeli emeryt dostaje powiedzmy dwa tysiące emerytury, to ona musi być powiększona o większą kwotę niż świadczenie tego emeryta, który dostaje tysiąc złotych – tłumaczy ekspert.

Zamiast zmieniać zasady, lepiej podnieść emeryturę minimalną

Marcin Bitner uważa, że jeżeli Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce rzeczywiście poprawić los najbiedniejszych emerytów, powinno rozważyć wariant podniesienia emerytury minimalnej.

- Nie mówię, że to jest coś, co należałoby koniecznie wprowadzić, bo może się okazać, że po prostu nas na to nie stać, ale jeżeli takie są priorytety polityki publicznej, to właściwym narzędziem jest właśnie podniesienie najniższej emerytury – wyjaśnia główny ekonomista WISE.

Przy waloryzacji więcej dostana biedniejsi emeryci

Ekspert podkreśla, że zastosowanie mechanizmu waloryzacji kwotowej ma jedną podstawową „zaletę” - większa część emerytów dostanie wyższe świadczenia kosztem mniejszej części świadczeniobiorców.

Eksperci: waloryzacja kwotowa może doprowadzić do biedy wielu emerytów

Ci, którzy zarabiają więcej stracą motywację

- Mówimy w tym wypadku tylko o korzyści politycznej, bo większość dostanie więcej. Ale wprowadzenie tego rozwiązania moim zdaniem jeszcze bardziej odbiera ludziom motywację do odkładania swoich zarobionych ciężko pieniędzy na składkę do ZUS. Będą szukali innych możliwości, częściej za granicą niż w kraju. Dlatego że taki system kwotowy jest niestabilny i nieprzewidywalny – tłumaczy Marcin Bitner.

Główny ekonomista WISE zaznacza, że oprócz waloryzacji o inflację występuje inny rodzaj waloryzacji procentowej - o 20 procent realnego wzrostu płac.

Zlikwidować element waloryzacji o wzrost płac

- To niby niedużo - zwykle nie więcej niż 0,5 pkt proc w skali roku.  Ale to wbrew logice systemu - waloryzacja, jako bonus zamiast utrzymywania siły nabywczej. Nie ma przy tym powodu, żeby bogatszym emerytom podnosić o więcej, (co innego utrzymywanie realnej wartości ich świadczeń). Trzeba to w ogóle zlikwidować, co przyniosłoby pewne oszczędności budżetowi rzędu kilkuset milionów rocznie. Powiększanie i tak już wysokich w relacji do płac emerytur nie ma uzasadnienia, zwłaszcza, że odbywa się kosztem jeszcze większej dziury w ZUS – mówi ekspert.

Arkadiusz Ekiert

Polecane

Wróć do strony głównej