NIK krytycznie ws. budowy ekranów akustycznych na A2 za prawie 200 mln zł
NIK zwróciła uwagę, że ministerstwo transportu oraz GDDKiA w wielu przypadkach mogli wykorzystać inne, tańsze rozwiązania techniczne i organizacyjne, które ograniczyłyby hałas.
2014-07-01, 15:44
Posłuchaj
Nieprawidłowości, o których pisze Najwyższa Izba Kontroli dotyczą między innymi autostrady A2. W kilku miejscach zastosowano tam ekrany akustyczne równoległe do wałów ziemnych. - Stosowanie podwójnych zabezpieczeń (koszt ekranów wyniósł około 12 mln złotych) nie miało uzasadnienia zarówno technicznego, jak i ekonomicznego - twierdzi NIK. Ponadto, na innym odcinku ekrany wybudowano dla ochrony siedliska, które od kilkunastu lat było pustostanem. W kilku przypadkach nie zachowano też ciągłości ekranów pod wiaduktami i przy wyjazdach z MOP. Oznacza to, że nieskutecznie chroniły one pobliskie domy przed hałasem.
Ekrany chronią tereny niezabudowane
Nieprawidłowości, zdaniem Izby, pojawiły się też na odcinkach dróg nr 786 i A1. Ekrany akustyczne niepotrzebnie wybudowano tam dla ochrony terenów, które były niezabudowane. Istniały jedynie plany zagospodarowania pobliskiej przestrzeni w przyszłości.
Błędy na 728 i 786
Innym miejscem, w którym popełniono błędy, są drogi wojewódzkie nr 728 i 786. NIK zauważa, że Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich nie ograniczył budowy ekranów dźwiękochłonnych na tych drogach, mimo że pozwalały na to podwyższone, dopuszczalne poziomy hałasu. Według Najwyższej Izby Kontroli, oszczędność z tego tytułu mogłaby wynieść ponad 20 milionów złotych.
Izba przypomina, że poza ekranami akustycznymi istnieją inne formy ochrony przed hałasem, na przykład wały, pasy zieleni, ograniczenia prędkości. W związku z wszystkimi nieprawidłowościami i zaniedbaniami Izba zwróciła się do resortów środowiska, zdrowia, infrastruktury i rozwoju oraz premiera o między innymi doprecyzowanie przepisów prawa oraz rozważenie alternatywnych, wobec ekranów akustycznych, metod ochrony przed hałasem.
IAR, abo
REKLAMA