"Po Polsce można latać w cenach pierwszej klasy pociągu Intercity"
Na wakacje coraz częściej latamy samolotem. Ale i tak - jak podkreślają eksperci - nie wszystkie małe lotniska mają rację bytu.
2014-07-10, 12:18
Posłuchaj
W Polsce działa już 14 lotnisk pasażerskich, porty regionalne powstają jak grzyby po deszczy. Obiekty, które teraz powstają np. w Radomiu, czy Szymanach mogą się okazać biznesowym niewypałem ocenia Krzysztof Moczulski, ekspert serwisu lotnictwo.net.pl
- Po wynikach portów lotniczych widać, że Polscy zaczęli chętniej latać. Nie bez znaczenia jest fakt, że linie lotnicze konkurują ze sobą cenami biletów – wyjaśnia rozmówca. Jednak jego zdaniem to, że latamy chętniej nie oznacza jeszcze, że wszystkie regionalne porty lotnicze mogą liczyć na rentowność. - Te lotniska, które teraz powstają czyli Radom i Szymany biznesowo nie mają racji bytu. Oczywiście samorządowcy podnoszą zawsze kwestię, że region otwiera się na świat i jest to ułatwienia dla inwestorzy. Natomiast należy porównać potencjalne zyski do kosztów związanych z budową lotniska. Port w Szymanach będzie kosztował kilkaset milionów złotych.
Zbyt dużo lotnisk
Biorąc pod uwagę te lotniska, które będą się otwierały, mamy w Polsce zdecydowaną nadpodaż portów. W takiej sytuacji zyskują przewoźnicy i klienci bo porty lotnicze muszą konkurować o klientów i prawdopodobnie obniżać ceny swoich usług.
Tanie latanie
Podróżowanie samolotem po Polsce jest coraz tańsze, nie ma już konieczności przesiadania się w Warszawie. - Po Polsce można latać w cenie biletu pierwszej klasy pociągu Intercity – mówi rozmówca.
REKLAMA
W pierwszym półroczu wszystkie porty lotnicze zanotowały wzrost. Już kłopoty jednak mają porty w Bydgoszczy i Łodzi.
Justyna Golonko, abo
REKLAMA