Będzie lepsza kontrola i nadzór nad nazwami produktów zarejestrowanych
Wzmocnienie systemu kontroli i nadzoru nad prawidłowym stosowaniem nazw produktów zarejestrowanych jako: chronione nazwy pochodzenia, chronione oznaczenia geograficzne lub gwarantowane tradycyjne specjalności - to cel noweli ustawy, której założenia przyjął we wtorek rząd.
2014-10-14, 15:01
Europejski system ochrony produktów regionalnych i tradycyjnych ma trzy znaki. Znak chronionej nazwy pochodzenia dotyczący produktów, których wszystkie surowce pochodzą z określonego obszaru - mają m.in. oscypek, bryndza podhalańska, karp zatorski.
Chronione oznaczenie geograficzne mogą otrzymać produkty, których co najmniej jeden etap produkcji odbywa się na danym obszarze, a jego cechy są związane z pochodzeniem geograficznym. Znak taki uzyskały m.in. andruty kaliskie, kiełbasa lisiecka, rogal świętomarciński, ser koryciński swojski, truskawka kaszubska czy cebularz lubelski.
Znak rozpoznawczy
Natomiast gwarantowana tradycyjna specjalność to znak, który nie odnosi się do żadnego konkretnego regionu i przyznawany jest produktom wytwarzanym z tradycyjnych surowców lub według tradycyjnej receptury. Uzyskały go m.in. kabanosy, kiełbasa jałowcowa, kiełbasa myśliwska i miody pitne: półtorak, dwójniak, trójniak i czwórniak.
Założenia przyjęte przez rząd dotyczą projektu ustawy o zmianie ustawy o rejestracji i ochronie nazw i oznaczeń produktów rolnych i środków spożywczych oraz o produktach tradycyjnych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, przedłożone przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Nowela ma wdrożyć do naszego prawa rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1151/2012 w sprawie systemów jakości produktów rolnych i środków spożywczych.
PAP, abo