Rubel będzie się osłabiał
Rubel po chwilowym umocnieniu znowu traci do dolara. Analitycy twierdzą, że możemy spodziewać się kolejnych spadków. A to oznacza, że dolar w Moskwie może niebawem kosztować 50 rubli.
2014-11-12, 20:58
Posłuchaj
–Obserwujemy, że rubel reaguje nerwowo na to co dzieje się w gospodarce oraz wokół niej, czyli na to co robi bank centralny i co się dzieje z cenami ropy – mówi Konrad Białas z Domu Maklerskiego TMS Brokers.
Bank Centralny Rosji między młotem a kowadłem
Jak wyjaśnia, Rosyjski Bank Centralny uwolnił rubla i tym samym ograniczył możliwości spekulowania na tej walucie. Z drugiej strony spadające ceny ropy, wyrażane w dolarach mogą sprawić, że rosyjski budżet będzie miał problemy.
Rubel po silnym umocnieniu znowu zaczyna tracić
Z drugiej strony spadająca cena rubla podnosi ceny dóbr importowanych i obniża silę nabywczą Rosjan, dodatkowo dławiąc wzrost gospodarczy.
REKLAMA
Jak widać, podkreśla analityk, Rosyjski Bank Centralny jest między młotem a kowadłem.
Jak wylicza analityk, wartość rubla wobec dolara w ciągu roku zmniejszyła się, dodatkowo wiele produktów objętych sankcjami dodatkowo zdrożało. A to oznacza, że wzrost gospodarczy bazujący na popycie konsumpcyjnym, jest silnie dławiony.
Jak dodaje, zapowiadane nowe sankcje oraz zwiększające się napięcie geopolityczne powodują, że ryzyko inwestycyjne w Rosji cały czas rośnie, dlatego kapitał zagraniczny ucieka z tego rynku.
A to osłabia rubla, i jak prognozuje analityk, z obecnego poziomu 46 rubli za dolara możemy dojść do 50 rubli.
REKLAMA
Elżbieta Szczerbak, jk
REKLAMA