W USA dzieci w przedszkolu uczą się przedsiębiorczości
Znane przysłowie mówi: czym skorupka za młody nasiąknie, tym na starość trąci. Z takiego założenia wychodzą ci, którzy promują edukację ekonomiczną wśród dzieci i młodzieży.
2015-05-19, 10:47
Posłuchaj
Tymczasem - jak mówi Michał Macierzyński zastępca dyrektora Centrum Bankowości Mobilnej i Internetowej PKO Banku Polskiego - polscy rodzice tego nie robią, bo często wychodzą z błędnego założenia. - Być może mamy takie przeświadczenia, że aby zacząć oszczędzać i zacząć mówić o pieniądzach to trzeba je mieć. Ale często o tym nie mówimy i tych pieniędzy potem nie mamy. Dlatego od najmłodszych lat dzieci trzeba uczyć o pieniądzach, jak oszczędzać i inwestować. Zagranicą rodzice uczą już małe dzieci oszczędzać i zarabiać. W Stanach Zjednoczonych dzieci w podstawówce zarabiają na wakacje sprzedając lemoniadę przed domem – podkreśla gość.
Edukacja to podstawa
Ale nie tylko Stany Zjednoczone odrobiły lekcję z przedsiębiorczości. Jak dodaje Bartosz Majewski ze Szkoły Głównej Handlowej, dobrze z problematyką ekonomicznej edukacji dzieci i młodzieży poradziły sobie także kraje Europy Zachodniej i Północnej. - Wzorem są kraje Skandynawskie, które osiągają bardzo wysokie poziomy, we wszystkich obszarach, nie tylko edukacji przedsiębiorczości ekonomicznej. No i takie kraje, gdzie gospodarka rynkowa działa od zawsze. Nie chodzi tylko o formalną edukację ekonomiczną, ale na integrowaniu wiedzy ekonomicznej w różnych treściach programowych. Zdamy rozwiązania stosowane w przedszkolach zachodnich – przypomina rozmówca.
Ekonomia od dziecka
Bo czy wystarczająca może być jedna godzina tygodniowo nauki przedsiębiorczości w liceum? I tak też narodził się pomysł Ekonomicznego Uniwersytetu Dziecięcego. Jest to cykl spotkań dla dzieci z 5-tej i 6-tej klasy szkoły podstawowej, który jest realizowany na 7-miu uczelniach ekonomicznych w Polsce. Mówi koordynatorka program - Ewa Marczak. - Jest to cykl sześciu spotkań w czasie jednego semestru. Średnio odbywają się one co 2 tygodnie i trwają 90 minut. Zajęcia podzielone są na trzy części. Pierwsza to wykład, druga to część warsztatów praktycznych, a trzecia to prezentacja wyniku pracy warsztatowej. Tematy są różne od ekonomicznych, przez marketing po kierowanie grupą – wyjaśnia koordynatorka.
Wiedza teoretyczna to jedno
Z drugiej strony niezwykle istotna jest także praktyka - dodaje Michał Macierzyński. Dobrym narzędziem do tego może być zarządzanie własnym kontem przez dziecko czy nastolatka. - Jeśli młody człowiek w liceum dowiaduje się jak działa konto i jak oszczędzać, to jest trochę za późno, żeby wyrobić sobie nawyk oszczędzania – uważa gość.
REKLAMA
Według danych z ubiegłego roku, tylko 5 procent dzieci w wieku do 12-stu lat miało swoje konto bankowe. W przedziale wiekowym 13-17 lat wskaźnik ubankowienia nie przekracza 8%.
Błażej Prośniewski, abo
REKLAMA