Wielkie zmiany dla par bez ślubu. Spadek bez podatku, wspólny kredyt i renta po partnerze

Projekt ustawy o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu ma zostać uchwalony jeszcze w tym roku. Co zmieni w życiu osób żyjących w nieformalnych związkach i jak wpłynie na ich finanse? Oto, czego dowiedzieliśmy się z konferencji w Sejmie.

2025-10-17, 13:32

Wielkie zmiany dla par bez ślubu. Spadek bez podatku, wspólny kredyt i renta po partnerze
Para trzymająca się za rękę. Foto: Piotr Kamionka/REPORTER/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Ustawa o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu pozwoli parom nieformalnym zalegalizować swój związek poprzez umowę u notariusza, dzięki czemu zyskują status osób najbliższych bez konieczności brania ślubu.
  • Proponowane prawo to przede wszystkim to rewolucja finansowa: ustawa likwiduje podatek od spadku po partnerze, umożliwia wspólne rozliczanie PIT, ułatwia zaciąganie kredytów i chroni majątek przed roszczeniami rodziny zmarłego o zachowek.
  • Związek zyskuje także siatkę bezpieczeństwa socjalnego, gwarantując prawo do renty rodzinnej po zmarłym partnerze oraz możliwość wspólnego ubezpieczenia zdrowotnego.
  • Projekt jest pragmatycznym kompromisem politycznym, dlatego celowo pomija wszelkie kwestie związane z dziećmi (opieką czy adopcją), aby zwiększyć szansę na podpis prezydenta Nawrockiego.

- Przez 20 lat nikomu w tej izbie nie udało się przygotować projektu, który zostałby przegłosowany - przyznała ministra ds. równości, Katarzyna Kotula. To długie oczekiwanie było czasem niepewności dla par, które wspólnie budowały życie, zaciągały zobowiązania i gromadziły majątek, pozostając dla państwa i prawa niemal obcymi sobie ludźmi. Nowy, rządowy projekt ustawy ma być odpowiedzią na tę społeczną potrzebę – próbą dostrzeżenia i otoczenia opieką tych, którzy do tej pory pozostawali w cieniu instytucji małżeństwa.

Ustawa o osobie najbliższej. Co ma zmienić?

Aby zrozumieć wagę tej zmiany, trzeba najpierw pojąć, czym proponwana regulacja nie jest: nie jest to ustawa o związkach partnerskich na wzór zachodni. Jak podkreślała minister Kotula, "ustawa nie zmienia stanu cywilnego". Jej fundamentem jest umowa cywilnoprawna, dobrowolnie zawierana u notariusza i rejestrowana w urzędzie stanu cywilnego. To kluczowa różnica, która ma otworzyć drogę do podpisu konserwatywnego prezydenta Karola Nawrockiego.

Kto może skorzystać z ustawy o osobie najbliższej?

Szacunkowa liczba potencjalnych beneficjentów w podziale na pary heteroseksualne i jednopłciowe.

Pary heteroseksualne

550 tys. - 900 tys.

par żyjących w kohabitacji

Dane opierają się na oficjalnych wynikach Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 roku oraz najnowszych analizach GUS, które wskazują na dynamiczny wzrost liczby takich związków.

Związki jednopłciowe

50 tys. - 100 tys.

par

W Polsce nie prowadzi się oficjalnych statystyk. Dane opierają się na badaniach społecznych i szacunkach organizacji pozarządowych, takich jak Kampania Przeciw Homofobii.

Należy podkreślić: to liczby potencjalnych beneficjentów. To, ile par ostatecznie zdecyduje się na zawarcie notarialnej umowy o wspólnym pożyciu, będzie zależało od ich indywidualnych decyzji i ostatecznego kształtu ustawy.


- To koncepcja wolnościowa, ponieważ strony same będą określały, jak ta umowa ma być skonstruowana. Państwo nie będzie regulatorem, a administratorem - podkreśliła posłanka PSL, Urszula Pasławska. Oznacza to, że para sama zdecyduje, które z dostępnych narzędzi chce włączyć do swojej umowy.

Poza kwestiami finansowymi, którymi dokładnie zajmujemy się poniżej, ustawa ma zagwarantować nieformalnym parom fundamentalne prawa, takie jak dostęp do informacji medycznej o stanie zdrowia partnera, prawo do mieszkania po jego śmierci czy możliwość wzięcia urlopu opiekuńczego na osobę najbliższą.

Finansowa rewolucja. Oficjalny wspólny portfel z osobą najbliższą

Debata o związkach partnerskich skupia się zazwyczaj na sporach światopoglądowych. Prawdziwa rewolucja, którą proponuje nowa ustawa, rozegra się w portfelach osób najbliższych, w rocznym zeznaniu podatkowym i w akcie notarialnym wspólnego mieszkania. To właśnie w sferze finansów i majątku nowe przepisy przynoszą najbardziej namacalne, konkretne i długo wyczekiwane zmiany. Przeanalizujmy je krok po kroku.

Podatki. Koniec z traktowaniem bliskich jak obcych

Do tej pory polski system podatkowy traktował osoby w związkach nieformalnych jak obcych sobie ludzi, co prowadziło do absurdalnych i często bolesnych finansowo sytuacji. Nowa ustawa wprowadza potrójną tarczę ochronną.

Koniec z traktowaniem bliskich jak obcych

Do tej pory system podatkowy traktował osoby w związkach nieformalnych jak obcych sobie ludzi. Nowa ustawa wprowadza potrójną tarczę ochronną.

Problem obecnie

Gdy umiera jeden z partnerów, drugi dziedzicząc jego majątek (np. udział we wspólnym mieszkaniu), musi zapłacić drakoński podatek od spadków i darowizn, sięgający nawet 20% wartości majątku.

Potrójna tarcza ochronna w nowej ustawie

🛡️ 1. Całkowite zwolnienie z podatku od spadków i darowizn

Ustawa tworzy tzw. "zerową grupę podatkową" dla partnerów, którzy zawarli umowę o wspólnym pożyciu. W praktyce stawia ich to na równi z najbliższą rodziną, chroniąc dorobek życia przed konfiskatą.

🛡️ 2. Wspólne rozliczanie PIT

Pary, które zdecydują się na wspólność majątkową, zyskają prawo do wspólnego rozliczania rocznego podatku dochodowego (PIT), tak jak małżeństwa.

🛡️ 3. Zwolnienie z podatku PCC

Ustawa przewiduje również zwolnienie z podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC) przy niektórych umowach zawieranych między partnerami.

Warunki i ograniczenia

To kluczowe – korzyści nie pojawiają się automatycznie. Podstawą do zwolnienia z podatku od spadków jest posiadanie zarejestrowanej umowy notarialnej, a prawo do wspólnego PIT jest powiązane z decyzją o ustanowieniu wspólności majątkowej.



Wspólny majątek i kredyty. Budowanie przyszłości na solidnym fundamencie

Kupno mieszkania na kredyt przez parę bez ślubu to logistyczna i prawna łamigłówka. Banki podchodzą do takich wniosków z większą rezerwą, a para formalnie nabywa nieruchomość w udziałach (np. po 50%), co komplikuje późniejsze rozliczenia i dziedziczenie.

Wspólny majątek i kredyty

Budowanie przyszłości na solidnym fundamencie, czyli co nowa ustawa zmienia dla par w związkach nieformalnych.

Problem obecnie: prawna łamigłówka

Brak formalnego statusu związku sprawia, że zakup mieszkania na kredyt staje się dla pary procesem pełnym trudności. Banki oceniają ich zdolność kredytową z większą rezerwą, a konieczność nabycia nieruchomości w udziałach rodzi poważne komplikacje przy podziale majątku i w postępowaniu spadkowym.

Rozwiązanie w ustawie: wspólność majątkowa

Projekt wprowadza możliwość ustanowienia wspólności majątkowej na wzór małżeńskiej. Od momentu podpisania umowy, wszystko, co para zarobi i nabędzie, staje się ich wspólną własnością, bez dzielenia na udziały. Dla banku para staje się jednym, wiarygodnym podmiotem ekonomicznym.

Warunki i ograniczenia: Pełna wolność wyboru

Ustawa daje pełną elastyczność. W umowie notarialnej para może:

  • Zdecydować się na pełną wspólność majątkową.
  • Postanowić o zachowaniu pełnej rozdzielności majątkowej.
  • Skonstruować umowę w sposób pośredni, precyzyjnie określając, co wchodzi w skład majątku wspólnego. Umowę tę można będzie w przyszłości zmienić.


- Nie jest prawdą, że dziś u notariusza można wszystko zawrzeć. Nie można zawrzeć zapisów dotyczących wspólności majątkowej - podkreśliła podczas konferencji posłanka Urszula Pasławska.  - Jeżeli strony zawrą w umowie wspólnotę majątkową, jest to oczywiście konsekwencją możliwości zaciągania również wspólnych zobowiązań - dodała. W ten sposób para nieformalna stanie się dla udzielającego kredytu banku jednym podmiotem ekonomicznym.

Dziedziczenie i testament. Gwarancja, że ostatnia wola zostanie uszanowana

W przypadku osób żyjących ze sobą w nieformalnym związku testament jest tylko pozorną ochroną, która w rzeczywistości nie zabezpiecza w pełni przyszłości partnera po śmierci najbliższej osoby. Fundamentalnym zagrożeniem jest tutaj instytucja zachowku, która pozwala ustawowym spadkobiercom zmarłego – na przykład jego dzieciom z poprzedniego związku czy rodzicom – wystąpić z roszczeniem przeciwko partnerowi, który otrzymał spadek. W praktyce oznacza to, że rodzina może pozwać go o wypłatę gotówki stanowiącej znaczną część wartości odziedziczonego majątku. Prowadzi to do dramatycznych konsekwencji, nierzadko zmuszając partnera do sprzedaży wspólnie budowanego mieszkania, aby zaspokoić finansowe żądania rodziny i uniknąć utraty dachu nad głową.

Dziedziczenie i testament

Gwarancja, że ostatnia wola zostanie uszanowana.

Problem obecnie: zagrożenie zachowkiem

Nawet najlepiej napisany testament, w którym cały majątek zapisuje się partnerowi, nie daje dziś 100% bezpieczeństwa z powodu instytucji zachowku. Ustawowi spadkobiercy zmarłego (np. jego dzieci lub rodzice) mogą pozwać partnera o wypłatę gotówki, co może zmusić go do sprzedaży wspólnego mieszkania, aby spłacić roszczenia rodziny.

Rozwiązanie w ustawie: ochrona przed zachowkiem

To jedna z cichych, ale najważniejszych rewolucji prawnych. Nowa ustawa pozwala na takie skonstruowanie zapisów w umowie notarialnej, które skutecznie ochronią partnera przed roszczeniami o zachowek, zapewniając, że wola zmarłego zostanie w pełni uszanowana.

Warunki i ograniczenia

Ochrona przed zachowkiem nie jest automatyczna. Musi być wyraźnie i precyzyjnie zapisana w umowie notarialnej jako jeden z jej fakultatywnych (opcjonalnych) elementów.

Jak podkreślała Urszula Pasławska, dziś "nie można zawrzeć takiego testamentu, który by chronił osobę nim objętą przed roszczeniami osób trzecich, chociażby przed zachowkiem". Nowa ustawa ma to zmienić, pozwalając na takie skonstruowanie zapisów w umowie, które skutecznie ochronią partnera przed roszczeniami o zachowek. Zapewnia to, że wola zmarłego zostanie w pełni uszanowana.

Zabezpieczenie socjalne. Bezpieczeństwo na trudne czasy

Brak formalnego statusu związku prowadzi do dramatycznej bezradności w najtrudniejszych momentach życia, jakimi są choroba czy śmierć partnera. W obliczu tragedii, druga osoba pozostaje w prawnej próżni, całkowicie pozbawiona systemowego wsparcia. Państwo odmawia jej fundamentalnych praw, takich jak dostęp do renty rodzinnej, która mogłaby zapewnić minimalne bezpieczeństwo finansowe po utracie bliskiej osoby.

Co więcej, brak możliwości objęcia niepracującego partnera ubezpieczeniem zdrowotnym stwarza realne zagrożenie, skazując go na utratę dostępu do publicznej opieki medycznej w najbardziej kryzysowej sytuacji.

Zabezpieczenie socjalne

Bezpieczeństwo na trudne czasy.

Problem obecnie: brak wsparcia

W przypadku choroby lub śmierci partnera, druga osoba jest pozostawiona sama sobie. Nie ma prawa do renty rodzinnej, nie może dopisać niepracującego partnera do swojego ubezpieczenia zdrowotnego.

Rozwiązanie w ustawie: siatka bezpieczeństwa

Projekt tworzy realną siatkę bezpieczeństwa socjalnego dla par w związkach nieformalnych.

  • Prawo do renty rodzinnejPo śmierci partnera, druga osoba będzie mogła ubiegać się o świadczenie z ZUS, jeśli zmarły opłacał składki.
  • Wspólne ubezpieczenie zdrowotnePracujący partner będzie mógł zgłosić do swojego ubezpieczenia w NFZ partnera, który nie ma pracy i innego tytułu do ubezpieczenia.
  • Wzajemne alimentyUmowa będzie mogła zawierać zapisy regulujące obowiązek alimentacyjny na wypadek rozstania, co zabezpiecza stronę, która np. poświęciła karierę na rzecz prowadzenia wspólnego domu.

Warunki i ograniczenia

Kwestia alimentów jest w pełni dobrowolna i zależy od woli stron wyrażonej w umowie notarialnej. Prawo do renty i ubezpieczenia zdrowotnego wydaje się być fundamentalnym elementem statusu "osoby najbliższej", wynikającym z samej umowy.


Jak podkreśliła minister Kotula, ustawa "gwarantuje rentę rodzinną [...], ubezpieczenie zdrowotne dla obu stron oraz urlop opiekuńczy". 


Wasza umowa, wasze zasady. Co musicie ustalić u notariusza?


Podpisując umowę o wspólnym pożyciu, będziecie musieli podjąć kilka kluczowych finansowych decyzji. Oto wasza checklista:

Umowa o wspólnym pożyciu: checklista finansowa

Majątek

Czy chcemy mieć wspólność majątkową (jak w małżeństwie), czy zachowujemy pełną rozdzielność?

Podatki

Czy chcemy mieć możliwość wspólnego rozliczania PIT? (Pamiętajcie: to zależy od wyboru wspólności majątkowej!).

Dziedziczenie

Jak dokładnie chcemy uregulować dziedziczenie? Czy wpisujemy do umowy zapisy chroniące partnera przed roszczeniami o zachowek?

Rozstanie

Czy chcemy zawrzeć w umowie klauzule dotyczące wzajemnych alimentów na wypadek zakończenia związku?

To wy decydujecie!

Ta ustawa to nie gotowy szablon, lecz zestaw narzędzi. To od waszej rozmowy i decyzji u notariusza będzie zależało, jak solidny i bezpieczny finansowo dom zbudujecie na jej fundamentach.




"Ogryzek" czy "sztuka możliwego". Czego w ustawie nie ma i dlaczego?

Niemal natychmiast po ogłoszeniu projektu pojawiły się głosy krytyki, głównie ze strony środowisk liberalnych, określające ustawę mianem "ogryzka" w porównaniu do pełnej ustawy o związkach partnerskich. Faktycznie, w kompromisie poświęcono kilka istotnych kwestii, przede wszystkim nie ma w nim żadnych zapisów dotyczących dzieci – ani adopcji, ani nawet uregulowania pieczy bieżącej. Twórcy ustawy odpierają te zarzuty, wskazując na twarde realia polityczne.

- Jest to, co jest możliwe, i to jest więcej niż kiedykolwiek. Ten projekt jest możliwy do przegłosowania i daje szansę na wejście w życie. Albo przeprowadzimy projekt, który realnie zmienia jakość życia ludzi, albo będziemy mieć największe marzenia, które nie znajdą większości, a na pewno nie znajdą podpisu prezydenta - wyjaśnił premier Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Jako Lewica chcieliśmy wprowadzić rentę wdowią w wysokości 50% drugiego świadczenia. Nie było na to zgody. Wprowadziliśmy 25%. Pytanie jest takie: czy dla mojej 95-letniej mamy lepiej, żeby dostała teraz 300 złotych miesięcznie, czy żebym jej opowiadał, że może kiedyś dostanie 600? Myślę, że to dobra ilustracja tak zwanego “ogryzka” - dodał wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.

Dlaczego w ustawie nie ma nic o dzieciach?

"Sztuka możliwego" i gra o podpis prezydenta

Twórcy ustawy świadomie pominęli najbardziej kontrowersyjne światopoglądowo kwestie, takie jak opieka nad dziećmi czy adopcja. To pragmatyczny kompromis polityczny. Skupili się na kwestiach majątkowych i finansowych, tworząc ustawę "wolnościową" (opartą na dobrowolnej umowie), która ma znacznie większą szansę na zdobycie podpisu konserwatywnego prezydenta. To strategia "sztuki możliwego" – lepszy realny krok naprzód niż idealny projekt, który utknie w Pałacu Prezydenckim.

Co dalej? Ustawa o osobie najbliższej a Pałac Prezydencki

Projekt ustawy, jako propozycja rządowa, ma trafić na Stały Komitet Rady Ministrów, a następnie zostać poddany pod obrady Sejmu. Koalicja deklaruje, że chciałaby przegłosować go jeszcze w tym roku. Kluczowe będzie jednak stanowisko prezydenta. Politycy od początku podkreślają, że cała konstrukcja prawna została stworzona z myślą o dialogu z głową państwa. Jak mówiła minister Kotula, projekt jest napisany tak, "żebyśmy mogli i mogły rozmawiać z panem prezydentem i z Pałacem Prezydenckim o szukaniu porozumienia".

A co z przyszłością? Czy to tylko pierwszy krok do dalszej liberalizacji? - Ja się żadnej presji nie boję, bo nie ulegam żadnej presji. Usłyszeliśmy głos Polaków i znaleźliśmy stanowisko, które łączy, a nie dzieli - podkreślił Premier Kosiniak-Kamysz.

Nowa ustawa o statusie osoby najbliższej nie jest rewolucją światopoglądową. Jest natomiast rewolucją pragmatyczną. To historyczny kompromis, który, choć nie spełnia wszystkich postulatów, stanowi gigantyczny krok naprzód w porównaniu z obecną "prawną pustynią". Dla setek tysięcy par oznacza to koniec życia w niepewności i początek ery bezpieczeństwa finansowego, majątkowego i socjalnego. To dowód, że polska polityka, mimo głębokich podziałów, jest w stanie wypracować rozwiązania, które ułatwiają ludziom życie – a to być może jest jej najważniejszym zadaniem.

Źródło: PolskieRadio24.pl/Michał Tomaszkiewicz

Skąd to wiemy? Jak to ustaliliśmy?

Wszystkie informacje, analizy i cytaty przedstawione w tym artykule opierają się na jednym, publicznym źródle: konferencji prasowej, która odbyła się w Sejmie z udziałem kluczowych polityków koalicji rządzącej: ministry Katarzyny Kotuli, premiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, marszałka Włodzimierza Czarzastego oraz posłanki Urszuli Pasławskiej.

W chwili pisania tego artykułu nie było jeszcze opublikowanego oficjalnego, pisemnego projektu ustawy. Oznacza to, że nasza wiedza na temat proponowanych rozwiązań pochodzi wyłącznie z ustnych deklaracji i zapowiedzi polityków. Choć przedstawili oni szczegółowe założenia projektu, należy pamiętać, że ostateczny kształt przepisów poznamy dopiero, gdy dokument zostanie formalnie skierowany do prac rządowych i parlamentarnych. Dopiero wtedy możliwa będzie dogłębna analiza prawna każdego artykułu i paragrafu.

Polecane

Wróć do strony głównej