Jakub Borowski: Grecji trzeba umarzać dług, ale po kawałku, stopniowo

–Grecja w zamian za wdrażane reformy powinna mieć stopniowo umarzany dług. To by dało Grekom pewną nadzieję, perspektywę i zmotywowało do wprowadzania reform – powiedział radiowej Jedynce Jakub Borowski z Banku Credit Agicole, podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.

2015-06-22, 21:20

Jakub Borowski: Grecji trzeba umarzać dług, ale po kawałku, stopniowo
Jakub Borowski Główny Ekonomista Banku Credit Agicole. Foto: Polskie Radio

Posłuchaj

O scenariuszach dla Grecji oraz konieczności przyspieszenia gospodarczego w strefie euro mówi w radiowej Jedynce Jakub Borowski, Główny Ekonomista Banku Credit Agricole./Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Ekspert pytany, czy to dobrze, że Grecja raczej zostanie w strefie, odpowiada, że ważne jest jak dalej kryzys w Grecji będzie zarządzany. Mówi, że najważniejsze jest osiągniecie takiego stanu,  kiedy będzie można powiedzieć, że ten dług publiczny będzie wyraźnie i trwale spadał. A wynosi on 180 proc.  PKB.

Pozostanie Grecji w strefie euro umożliwi jej przeprowadzenie reform

– Bez częściowego umorzenia, w zamian za reformy, Grecja nie wyjdzie z tych kłopotów. Dlatego w tym wariancie mogłaby ona pozostać w strefie i byłoby to z korzyścią dla samej Grecji, gdyż dalej by się reformowała – mówi ekonomista.

Grecja zreformowana pomoże Europie

Jak podkreśla, wyjście ze strefy byłoby czynnikiem destabilizującym sytuację na rynkach finansowych, mimo ze już dzisiaj jest ona zadłużona głównie wobec instytucji międzynarodowych i krajów strefy euro, a nie sektora bankowego.

– Grecja która się szybciej rozwija, szybciej rośnie, ma wysoki wzrost gospodarczy to bardzo korzystny scenariusz także dla innych krajów euro. Ale to jest scenariusz marzeń, do tego scenariusza miejmy nadzieje kiedyś dojdziemy – mówi Borowski.

REKLAMA

Scenariusze po wyjściu Grecji ze strefy euro

Gdyby Grecja opuściła strefę euro, mogłoby dojść do zawirowań na rynku walutowym. Nam to nie grozi, ponieważ jesteśmy przygotowani, bo jak mówił w Sopocie minister finansów Mateusz Szczurek, polska gospodarka jest bezpieczna, na ewentualne zawirowania na rynku walutowym mamy bufor finansowy w wysokości 60 mld zł.

- Ministerstwo Finansów sfinansowało 70 proc. potrzeb pożyczkowych na 2015 rok. Mamy 60 mld zł buforu, gdyby miało dojść do utrudnienia w finansowaniu długu, z tego 46 mld zł jest w walutach. To oznacza że w przypadku presji na osłabienie, i znaczących spekulacyjnych ruchów kursowych, zarówno Ministerstwo Finansów jak i Narodowy Bank Polski może jak zwykle, stabilizować sytuację walutowa na rynku – mówił minister finansów.

Wyjście Grecji osłabi franka

Jakub Borowski pytany, czy nie ma ryzyka wzrostu kursu franka, nawet po porozumieniu UE-Grecja odpowiada, że jest to do przewidzenia.

- Gdyby w perspektywie kilku tygodni Grecja wyszła ze strefy, to byłby czynnik wprowadzający turbulencje na rynkach i odpływ kapitałów z krajów charakteryzujących się wyższym ryzykiem, wyprzedaż aktywów charakteryzujących się wyższym ryzykiem i to by oddziaływało w kierunku osłabienia takich walut jak polski złoty - mówi.

REKLAMA

–Dzisiaj w cenach instrumentów finansowych nie ma tego kryzysu. Rynki oczekują porozumienia, mimo tego że z takimi oporami tak długo do niego dochodzimy. Alternatywny scenariusz jest dla Grecji czarnym scenariuszem. Powinna ona się dogadać a krajami strefy euro, wprowadzając te wszystkie kluczowe reformy, czyli podniesienie wieku emerytalnego – mówi Główny Ekonomista Credit Agricole.

Sylwia Zadrożna, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej