Jest porozumienie w Brukseli: Polska może przyjąć ok. 7 tysięcy uchodźców
Według wstępnych uzgodnień ws. podziału uchodźców do Polski trafią na razie 5082 osoby, ale prawdopodobnie liczba ta faktycznie będzie mniejsza i wyniesie 4,6-4,8 tys. osób - poinformował we wtorek w Brukseli wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk. - Poza tymi dwoma tysiącami, na które zgodziliśmy się wcześniej, - poinformował wiceszef MSZ.
2015-09-22, 22:07
Posłuchaj
We wtorek ministrowie spraw wewnętrznych państw UE uzgodnili podział 120 tysięcy uchodźców. "Rząd polski poparł projekt decyzji po bardzo długich negocjacjach" - powiedział Stachańczyk po spotkaniu.
Pierwsi uchodźcy trafią do Polski w 2016 r.
Nie było możliwości zablokowania decyzji ws. podziału uchodźców; czysty sprzeciw Polski spowodowałby, że nie mielibyśmy wpływu na decyzję - powiedział we wtorek wiceszef resortu spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski. Jak dodał, pierwsi uchodźcy trafią do Polski w 2016 roku.
Polska będzie miała prawo odmówić przyjęcia ludzi, co do których będą podejrzenia
"Polska będzie miała prawo odmówić przyjęcia ludzi, co do których będzie nawet cień wątpliwości, że mogliby stanowić zagrożenie co do bezpieczeństwa państwa.
Przybysze będą musieli przestrzegać polskiego prawa
Co więcej, ci ludzie będą musieli się zgodzić, by rezydować w Polsce, będą musieli przestrzegać polskiego prawa" - powiedział. Jak zaznaczył, Polska będzie mogła dokonać wyboru i pomagać tym ludziom, którzy są najbardziej potrzebujący, głównie kobietom i dzieciom.
W środę ogłoszenie planu całościowego dotyczącego imigrantów
Poinformował, że w środę w Brukseli zapadną decyzje dotyczące całościowego planu radzenia sobie z wyzwaniem migracyjnym. "Musimy wysłać klarowny sygnał, że nie stać nas na przyjmowanie wszystkich" - powiedział Trzaskowski. Wyjaśnił, że chodzi o plan, który powstrzyma napływ emigrantów ekonomicznych.
Wyjaśnił, że w pierwszej kolejności podzielonych zostanie 66 tysięcy uchodźców, docierających do Włoch i Grecji, a odnośnie relokacji 54 tys. osób (które miały być przesiedlone z Węgier) zapadną odrębne decyzje Rady UE.
"Z tych 66 tysięcy na Polskę wstępnie przypadają 5082 osoby, ale na pewno tylu nie będzie, ponieważ Irlandia, Dania, Szwajcaria, Norwegia i prawdopodobnie Islandia zgłosiły, że też będą uczestniczyć w tym procesie. Wyliczone na razie liczby się zmniejszą" - powiedział wiceminister. Oszacował, że do Polski może ostatecznie trafić od 4600 do 4800 uchodźców.
REKLAMA
Porozumienie spełnia polskie warunki
Według Stachańczyka przyjęte we wtorek porozumienie spełnia wszystkie warunki, na których zależało Polsce. ̶ Bardzo mocno podkreśla konieczność kontroli granic, zapewnia rozdział osób przybywających na nielegalnych migrantów i uchodźców oraz gwarantuje, że ci, którzy będą podlegać relokacji, będą już w pierwszym kraju przyjazdu sprawdzeni (...) i zidentyfikowani jako prawdziwi uchodźcy, a nie migranci ekonomiczni" - relacjonował wiceminister.
Piotr Stachańczyk, sekretarz stanu w MSW, jest zadowolony z porozumienia ws. uchodźców, które zawarli ministrowie spraw wewnętrznych państw Unii Europejskiej. Podkreślił, że plan spełnia wszystkie warunki, jakie stawiała strona polska i o których mówiła wielokrotnie premier Ewa Kopacz.
Będzie większa kontrola unijnych granic
Jak mówił w Brukseli wiceminister Stachańczyk, w dokumencie podkreślono konieczność wprowadzenia wzmożonych kontroli granic unijnych.
Będzie selekcja na imigrantów i uchodźców
Porozumienie, według wiceministra, przewiduje też stworzenie mechanizmu umożliwiającego rozdzielenie przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki na nielegalnych imigrantów i uchodźców.
Gwarantuje, że ci, którzy będą podlegać relokacji, zostaną dokładnie sprawdzeni już w pierwszych państwach, do których się dostali.
REKLAMA
Polska będzie mogła się wycofać, gdy nastąpi masowy napływ Ukraińców do Polski
Stachańczyk dodał, że w przegłosowanym dziś planie są też zabezpieczenia, umożliwiające wycofanie się z niego w przypadku na przykład masowego napływu Ukraińców do Polski.
Za porozumieniem, przewidującym przyjęcie 120 tysięcy migrantów, zagłosowała zdecydowana większość krajów Unii Europejskiej, w tym Polska. Przeciwko były Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia. Finlandia wstrzymała się od głosu.
IAR, PAP, jk
REKLAMA