Bezrobocie spadło do 9,6 proc. w październiku. Pod koniec roku może być jeszcze mniejsze

2015-11-07, 08:55

Bezrobocie spadło do 9,6 proc. w październiku. Pod koniec roku może być jeszcze mniejsze
W październiku pracodawcy zgłosili do urzędów pracy prawie 112 tysięcy ofert zatrudnienia i aktywizacji zawodowej. W porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku to więcej o blisko 14 tysięcy. Foto: Pixabay.com

W październiku stopa bezrobocia spadła do 9,6 proc. przy 9,7 proc. we wrześniu - poinformował w piątek minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Posłuchaj

Październik jest kolejnym miesiącem spadku bezrobocia. Z szacunków resortu pracy wynika, że stopa bezrobocia w ubiegłym miesiącu wyniosła 9,6 procent i była niższa niż we wrześniu o 0,1 punktu procentowego - poinformował minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz
+
Dodaj do playlisty

Podczas briefingu w Warszawie minister przedstawił dziennikarzom szacowaną przez resort pracy sytuację na rynku pracy w październiku. - To kolejny miesiąc, w którym stopa bezrobocia utrzymuje się na jednocyfrowym poziomie - powiedział.

Dodał, że jeśli dynamika wzrostu gospodarczego i inwestycji się utrzyma i nie będzie utrudnień w uruchamianiu programów regionalnych, m.in. wynikających z zapowiadanych przez PiS zmian w województwach, "na koniec roku jednocyfrowe bezrobocie jest bardzo możliwe".

Jego zdaniem listopad powinien być miesiącem stabilizacji stopy bezrobocia na podobnym poziomie. - W grudniu może być delikatny wzrost bezrobocia, choć nie musi, bo jest dużo środków do wykorzystania w powiatowych urzędach pracy - ocenił. Według niego tendencja spadkowa będzie się utrzymywała w kolejnym roku.

Przypomniał, że obniżenie nie jest sezonowe - zwykle w październiku następował wzrost bezrobocia. "Podobny poziom bezrobocia odnotowano w grudniu 2008 r." - podkreślił. Przypomniał, że gdy cztery lata temu przychodził do resortu bezrobocie było o kilka punktów procentowych wyższe.

Powiązany Artykuł

puls gospodarki 06.11.2015 1200.jpg
Bezrobocie spada. „Jednocyfrowy wynik utrzyma się do końca roku”



- Dziś nie brakuje ofert pracy, ale wciąż za mało jest ofert pracy najwyższej jakości. Stabilność zatrudnienia i wynagrodzenia, to są te rzeczy, na które musimy stawiać, jeśli chcemy zatrzymać pracowników, jeśli chcemy zatrzymać tych najlepszych pracowników i dawać im szansę na zatrudnienie - mówił.

W urzędach pracy pod koniec ubiegłego miesiąca zarejestrowanych było 1 milion 518 tys. 300 osób, czyli była mniejsza o 21 tys. 200 osób w porównaniu z wrześniem. Sytuacja najbardziej poprawiła się w województwach wielkopolskim, łódzkim i mazowieckim.

Spadek stopy bezrobocia odnotowano w 15 województwach - w śląskim, wielkopolskim i małopolskim utrzymuje się ona na najniższym poziomie.
W październiku pracodawcy zgłosili do urzędów pracy prawie 112 tysięcy ofert zatrudnienia i aktywizacji zawodowej. W porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku to więcej o blisko 14 tysięcy.
Najwięcej pracowników poszukują firmy w województwie zachodniopomorskim i wielkopolskim.

Sytuacja na rynku pracy wyraźnie się poprawiła


Główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz podkreśla, że w ostatnich miesiącach sytuacja na rynku pracy wyraźnie się poprawiła. Dodaje, że jeśli Główny Urząd Statystyczny potwierdzi szacunki ministerstwa, to październik będzie trzecim z rzędu miesiącem z bezrobociem poniżej 10 procent. Ekspert prognozuje, że pod koniec roku bezrobotnych czasowo przybędzie, ale w przyszłym roku sytuacja powinna znów się poprawić.

Płace mogą rosnąć jeszcze szybciej

Stopa bezrobocia w Polsce już jest jednocyfrowa, a perspektywy na kolejne miesiące też są dobre. W niektórych branżach takich jak IT czy energetyka zapotrzebowanie na pracowników jest większe niż podaż. To w tych sektorach wynagrodzenia rosną najszybciej. Dynamika płac na rynku pracy pod koniec roku powinna utrzymywać się na poziomie 3–4 proc., a w dłuższej perspektywie przyspieszy jeszcze bardziej.

– Cały czas bezrobocie się zmniejsza, inwestycje rosną, w związku z tym idziemy w kierunku rynku pracy pracownika, a nie pracodawcy – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Marek Jurkiewicz, dyrektor generalny serwisu InfoPraca.pl.

Z danych GUS wynika, że we wrześniu bezrobocie spadło do 9,7 proc. z 9,9 proc. w sierpniu. Niektóre branże mają wręcz problem ze znalezieniem pracowników.

– Cały czas bardzo dobrze rozwijają się takie branże, jak IT, energetyka i nowe technologie – tu brakuje specjalistów. Mówimy nie tylko o branżach wysokorozwiniętych, lecz także podstawowych, np. produkcji. Brakuje w Polsce pracowników specjalistycznych, chociażby technicznych – ślusarzy, szlifierzy – wymienia Jurkiewicz.

Problemy ze znalezieniem pracowników

Już w ubiegłym roku, zgodnie z raportem ManpowerGroup, 36 proc. pracodawców miało problem ze znalezieniem kadry. Na pierwszym miejscu znaleźli się właśnie wykwalifikowani pracownicy fizyczni, m.in. spawacze, tokarze, szwaczki, operatorzy wózków widłowych czy mechanicy.

– Jednym z sektorów, które bardzo mocno poszukują pracowników, są centra usług wspólnych. Staliśmy się już europejską potęgą pod tym względem i praktycznie większość dużych globalnych korporacji ma swoje centra usług wspólnych w Polsce – podkreśla dyrektor InfoPraca.pl. – Poszukują one młodych ludzi ze znajomością minimum dwóch języków obcych. To obszar, który bardzo dynamicznie rośnie, głównie w Trójmieście, Łodzi i na południu Polski: we Wrocławiu, Katowicach i Krakowie.

Źródło: Newseria

W branżach, gdzie popyt na pracowników jest największy, płace rosną najszybciej. We wrześniu przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło 4 059 zł i było o 4,1 proc. wyższe niż rok wcześniej.

– Płace rosną. Ten wzrost płac nie jest jeszcze dynamiczny, ale one będą musiały rosnąć ze względu na mniejszą podaż pracowników. Pracodawcy będą musieli zwrócić na to uwagę jako na jeden z elementów zachęcania pracowników do tego, żeby pracowali u nich w firmach – mówi Marek Jurkiewicz.

Ocenia, że dynamika płac do końca roku powinna pozostać na podobnym poziomie. W dłuższej perspektywie powinna być jednak wyższa.

– Płace nadal najszybciej rosną w obszarze IT i nowych technologii. Stosunkowo szybko rosną w energetyce. Produkcja też zwiększa swoje wynagrodzenia ze względu właśnie na brak pracowników produkcyjnych – mówi Jurkiewicz.

Poprawa na rynku pracy przekłada się na lepsze nastroje konsumentów, to z kolei wpływa na lepszą kondycję firm. Świadczą o tym choćby dane o upadłościach. Jak podaje KUKE na podstawie danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego, we wrześniu opublikowano 45 orzeczeń o upadłości firm. To prawie 30 proc. mniej niż w sierpniu i ponad 36 proc. mniej niż we wrześniu 2014 roku.

Jak podkreśla Jurkiewicz, polski rynek pracy prezentuje się dobrze na tle innych rynków regionu i całej Europy. Zgodnie z metodologią Eurostatu w Polsce bezrobocie wyniosło we wrześniu 7,1 proc., a w całej UE – 9,3 proc.

R. Petru: Najbardziej popularnym kierunkiem studiów jest bezrobocie

TVN24/x-news

IAR, Newseria, abo

Polecane

Wróć do strony głównej