Mateusz Morawiecki: kładziemy nacisk na innowacyjność we współpracy z państwem

Musimy szukać nowego napędu do rozwoju gospodarki, stąd kładziemy ogromny nacisk na innowacyjność, ale we współpracy z państwem - mówił wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki w piątek podczas debaty w Akademii Leona Koźmińskiego.

2016-10-30, 18:58

Mateusz Morawiecki: kładziemy nacisk na innowacyjność we współpracy z państwem
Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Foto: PAP/Jakub Kamiński

Posłuchaj

Mateusz Morawiecki podkreślił, że na razie jest za wcześnie, żeby mówić o szczegółach Jednolitego Podatku, ale dodał, że nie należy się bać jego wprowadzenia
+
Dodaj do playlisty

W związku z tym powiedział o "budowie z Polski wielkiego klastra motoryzacyjnego, wielkiego sektora samochodowego".

- Oczywiście za wcześnie, żeby tutaj coś odtrąbić, ale wytyczenie pewnej strategii rozwoju plus deklaracje dotyczące współpracy z państwem, to jest niezwykle istotne z punktu widzenia przedsiębiorców, bo to przyciąga firmy wiedzochłonne - zaznaczył. A nie - kontynuował - jak dotychczas pracochłonne, gdzie ludzie zarabiali mało, co było jedną z przyczyn emigracji Polaków. - Co jest gigantycznym ubytkiem krwi, gigantyczną stratą dla Polski - podkreślił Morawiecki.
W tym kontekście podkreślał też wagę oszczędności, których poziom w naszym kraju jest bardzo niski. Jak zaznaczył, więcej oszczędzają nawet uboższe od nas społeczeństwa azjatyckie. U nas po okresie komunizmu panowało nastawienie na konsumpcję, kupienie sobie np. nowego telewizora.

"Uwierzyliśmy, że podatki muszą być jak najniższe"

Mówił też o roli inwestycji, do których nasi przedsiębiorcy nie są skłonni, i nie zmieniło tego nawet obniżenie im podatków przez rząd Leszka Millera.
- Uwierzyliśmy w to, że podatki muszą być jak najniższe, im niższe będą podatki, tym więcej będziemy inwestować - mówiły przedsiębiorstwa. I tak w 2003 r. zostały obniżone podatki z 27 do 19 proc., ale nic się nie stało z inwestycjami - zauważył wicepremier.
- To „pięta achillesowa” naszego rozwoju gospodarczego - jak była za Belki i Piechocińskiego, tak jest za Morawieckiego - stwierdził wicepremier.
Jak mówił, Polska jest na jednym z najniższych poziomów inwestycji w Europie i położenie nacisku na oszczędności i na inwestycje powinno być kluczowe dla rozwoju gospodarczego.
Przekonywał, że państwo powinno stwarzać jak najlepsze warunki do innowacyjności, ale nie poprzez niskie podatki. Patrząc w przyszłość, staramy się tworzyć warunki dla lepszej współpracy państwa i przedsiębiorców - deklarował Morawiecki. Jak dodał, bardzo ważne są też talenty, jako klucz do sukcesu innowacyjności.

Obecnie znajdujemy się w wielu nierównowagach

Jak mówił, nowy napęd wzrostu jest potrzebny, bo obecnie znajdujemy się w wielu nierównowagach, które powinniśmy starać się minimalizować.
Mówiąc o głównych problemach gospodarczych, wskazał na zadłużenie. Jak mówił, wynosi ono łącznie 2 bln 200 mld zł. Morawiecki zaznaczył, że w ostatnich 10 latach ono wzrosło ponad dwukrotnie, a w efekcie jesteśmy jednym z kilkunastu najbardziej zadłużonych krajów świata. Jak mówił, ostatni kryzys pokazał, że kluczowe jest to, kto jest właścicielem długu; problem pojawia się, gdy jest nim głównie zagranica. - Nasz wzrost gospodarczy w ostatnich 12 latach był wzrostem, który był napędzany kredytem. Kredyt rósł dwa razy szybciej niż nominalne PKB - podkreślił.
Kolejnym problemem był brak polskich technologii i absorpcja technologii zagranicznych.
Jak powiedział, w związku z polityką klimatyczną UE, kończy się też paliwo wzrostu polegające na nieponoszeniu kosztów CO2. - Za zakrętem jest nowa polityka klimatyczna UE. Ona jest wprawdzie brutalnym elementem polityki gospodarczej Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii, ale my jesteśmy tutaj trend takerem  i musimy się podporządkować silniejszym. Jak wskazał, kończą się też środki unijne.
- Ani Polska nie jest w ruinie, ani Polska nie jest w rozkwicie - ocenił. Według niego jesteśmy gdzieś po środku między takimi krajami, jak Ukraina z jednej strony, a Korea Południowa czy Tajwan z drugiej.

REKLAMA

PAP, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej