Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju: Davos to dobra okazja do promowania polskiej gospodarki
Davos to dobra okazja do promowania polskiej gospodarki; w tym roku mówi się o nowych wyzwaniach rozwojowych, które stoją zarówno przed naszą gospodarką, jak i globalną - powiedział PAP obecny w Davos prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.
2017-01-18, 21:15
PFR organizował środowe spotkania wicepremiera, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego z inwestorami podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.
Szef PFR wskazał, że ich cel to rozmowy, zarówno o nowych oraz istniejących, inwestycjach zagranicznych w Polsce, ale także o potencjale Polski do budowania łańcuchów kooperacyjnych – włączania polskich firm do współpracy np. w obszarze nowych technologii, badań i rozwoju, włączania ich do udziału w różnego typu kontraktach.
- Uważam, że to jest zawsze dobra okazja, żeby promować polską gospodarkę, mówiąc o tym, co jest dobre, że ma duży potencjał rozwoju i mimo minicyklu spowolnienia wzrostu wierzę, że w tym i przyszłym roku będzie on przyspieszał – ocenił Borys.
Jego zdaniem zmianę powinniśmy zauważyć wyraźnie od drugiego kwartału tego roku. - Wydaje mi się, że stopniowo będziemy dochodzili do poziomu ok. 3,5 proc. wzrostu w 2018 r., może nawet bliżej 4 proc. – uważa Borys.
Wyzwania rozwojowe dla polskiej gospodarki
Według niego Davos to także okazja, by mówić o wyzwaniach rozwojowych, które są aktualne zarówno dla globalnej gospodarki, jak i polskiej. Borys uważa, że jednym z najważniejszych są przyspieszające zmiany technologiczne.
- Dlatego dużo uwagi w Davos poświęca się czwartej rewolucji przemysłowej, która nie oznacza tylko zmiany w technologiach informacyjnych w przemyśle, ale ma także bardzo duży wpływ generalnie na społeczeństwo i całą gospodarkę – powiedział.
Zwrócił uwagę, że chodzi nie tylko o cyfryzację, ale także automatyzację, robotyzację, nanotechnologie, biotechnologie, czy tzw. block chain – technologię informatyczną zapewniającą bardzo bezpieczne realizacje transakcji, co może mieć zastosowanie w bardzo wielu obszarach i zrewolucjonizować sektor finansowy.
- Widać, że zmiany technologiczne powodują wzrost nierówności, w wielu krajach wyżej rozwiniętych jest mniejsze zapotrzebowanie na pracę, na czym korzystają właściciele kapitału, którzy uzyskują z niego większą efektywność. W Davos dyskutuje się nad związanym z tym potężnym wyzwaniem społecznym, że produktu wzrostu i innowacji technologicznych rozkładają się później bardzo nierówno, tworząc wygranych i przegranych – powiedział.
Rosnące nierówności w USA
Dodał, że w Europie te nierówności nie rosną tak szybko, jak w Stanach Zjednoczonych, w których w ostatnich latach nawet się pogłębiły.
- W Stanach Zjednoczonych dochody 1 procenta najbogatszych wzrosły o 30 proc., podczas gdy pozostałych 99 proc. wzrosły o pół procenta w ostatnich pięciu latach. To gigantyczne wyzwanie – ocenił Borys.
Według niego wyzwaniem – także dla Polski - jest, aby wzrost był inkluzywny, czyli żeby społeczeństwo było w stanie wyciągnąć z niego korzyści. Borys uważa, że nie chodzi jednak o to, by zabrać bogatym i dać biednym.
- To oznacza właściwy system edukacji, zdolność do wspierania ludzi, aby byli w stanie łatwo przyswajać nowe technologie i zdobycze z nich wynikające. Polska gospodarka będzie rosła, jeśli nasze społeczeństwo w jak największym zakresie będzie w stanie nauczyć się adaptowania do zmieniających się warunków – powiedział.
Wskazał też na raporty Światowego Forum Ekonomicznego dotyczące globalnych ryzyk dla wzrostu gospodarczego. Koncentrują się one wokół spraw związanych z nierównościami i napięciami politycznymi. - Niestety wśród tych globalnych ryzyk znalazły się też zagrożenia dla bezpieczeństwa, kwestie ochrony klimatu, energetyki. To tak samo ryzyka dla Polski, dla UE, jak i reszty świata– dodał.
- Moim zdaniem warto te trendy zrozumieć, a dla Polskiego Funduszu Rozwoju ważne jest, aby być w awangardzie wzrostu, myśleć dwa kroki do przodu o tym, co z perspektywy polskiej gospodarki jest istotne i jakie instrumenty rozwojowe w związku z tym powinniśmy dostarczyć, aby zmierzyć się z tymi trendami i zminimalizować negatywne konsekwencje, a wzmocnić pozytywne – powiedział.
PAP, awi
REKLAMA