Chiny nie chcą wojny handlowej z USA
Władze w Pekinie nie chcą wybuchu wojny handlowej z USA - zapewnił w środę szef chińskiego rządu Li Keqiang, podczas konferencji prasowej po zakończeniu dorocznej sesji Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych.
2017-03-15, 08:56
Premier Chin stwierdził, że oba kraje mają wiele wspólnych interesów, choć, jak przyznał, są także różnice i problemy, m.in. w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa i gospodarczych. - Obie strony muszą się zaangażować w ich rozwiązanie - podkreślił.
Li Keqiang powiedział, że stosunki między Chinami a USA - dwiema największymi gospodarkami świata - są ważne nie tylko dla obu tych krajów, lecz mają także ogromne znaczenie dla stabilizacji regionalnej i międzynarodowej.
Przygotowania do spotkania przywódców Chin i USA
Szef chińskiego rządu poinformował, że trwają przygotowania do spotkania przywódców Chin i USA, Xi Jinpinga i Donalda Trumpa. Nie podał jednak żadnej daty.
W kampanii wyborczej Donald Trump konsekwentnie obwiniał Chiny m.in. o deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych i utratę miejsc pracy w USA ze względu na przenoszenie produkcji za granicę. Zapowiedział, że jako prezydent odwróci ten trend.
Na początku grudnia ubiegłego roku Trump, jeszcze jako prezydent elekt, przeprowadził rozmowę telefoniczną z prezydent Tajwanu Caj Ing-wen, co wywołało napięcia w stosunkach Waszyngtonu z Pekinem. Chiny, które traktują Tajwan jako swoją zbuntowaną prowincję, sprzeciwiają się wszelkim próbom utrzymywania oficjalnych stosunków z Tajpej przez jakąkolwiek stolicę. W odpowiedzi na rozmowę Trumpa z Caj władze Chin wystosowały oficjalną skargę.
PAP, awi
REKLAMA