Kongres Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej: podpisano Deklarację Warszawską

2017-03-28, 18:20

Kongres Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej: podpisano Deklarację Warszawską
Premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej: Polski - Beata Szydło (2P), Czech - Bohuslav Sobotka (L), Węgier - Viktor Orban (2L) i Słowacji - Robert Fico (P) podpisali Deklarację Warszawską w trakcie Kongresu Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej "Central Eastern Europe Innovators Summit", 28 bm. na terenie warszawskich wyścigów konnych Służewiec. Zobo. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Premierzy krajów Grupy Wyszehradzkiej podpisali we wtorek podczas Kongresu Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej Deklarację Warszawską. Zobowiązali się w niej do pomocy dla startupów, wsparcia konkurencyjności czy transformacji cyfrowej w krajach V4. 

Posłuchaj

M. Morawiecki (PiS) otworzył międzynarodowy Kongres Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jak czytamy w Deklaracji Warszawskiej, sygnatariusze tego dokumentu - premierzy krajów Grupy Wyszehradzkiej, zobowiązują się m.in. do zacieśniania współpracy dotyczącej badań, technologii, innowacji i transformacji cyfrowej krajów regionu, w szczególności poprzez wykorzystywanie funduszy unijnych.

Sygnatariusze deklaracji zobowiązują się też do promowania na arenie międzynarodowej naszego regionu jako centrum badań i innowacji oraz do współpracy w obszarach, w których można wyróżnić wspólne interesy.

Kraje Wyszehradzkie deklarują pomoc ws. start-upów, innowacji

W dokumencie położono też nacisk na współpracę, której celem jest osiągnięcie przez region V4 przewagi konkurencyjnej w przygotowaniach do uruchamiania usług mobilnych nowej generacji (5G). Podkreślono wagę startupów. Mają one otrzymać pomoc, w tym m.in. wsparcie kapitałowe, by mogły przekształcać się w konkurencyjne firmy. Zobowiązano się też "do podejmowania wspólnych wysiłków w celu promocji innowacyjnych startupów z krajów Grupy Wyszehradzkiej na arenie międzynarodowej".

Wspólne programy regionalne

Sygnatariusze Deklaracji dostrzegają też konieczność wspierania na poziomie regionalnymi i ogólnokrajowym programów, których celem jest rozwój umiejętności cyfrowych obywateli, niezależnie od poziomu wykształcenia.

Droga do innowacji otwarta

Jak podkreślała w swoim wystąpieniu podczas Kongresu Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej "Central Eastern Europe Innovators Summit" wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz, Deklaracja Warszawska "otwiera drogę do innowacji, do tego, aby region Europy Środkowej konkurował śmiało z najbardziej innowacyjnymi gospodarkami świata".

"Wszyscy premierzy zadeklarowali w zapisach dzisiejszej Deklaracji Warszawskiej, że chcemy i zobowiązujemy się do pogłębienia współpracy w zakresie badań, rozwoju, ale także rynku cyfrowego. Wspólnego, europejskiego rynku cyfrowego. Chcemy promować region wyszehradzki jako miejsce, które tej cyfryzacji jest bliskie" - mówiła.

Będzie specjalna ścieżka finansowa w Funduszu Wyszehradzkim na badania i rozwój

"Premierzy zdecydowali się wydzielić odrębną linię finansową w ramach Funduszu Wyszehradzkiego, która będzie wspierać finansowanie prac badawczo-rozwojowych, wypracowywanych przez grupy badaczy i przedsiębiorców z regionu Grupy Wyszehradzkiej. Mamy nadzieję, że w ten sposób powstanie więcej projektów konkurujących z projektami niemieckimi, francuskimi. (...) Mamy nadzieję, że podpisany dzisiaj dokument będzie jednocześnie otwarciem serc i kieszeni ministrów finansów wszystkich państw, do tego, aby ten fundusz w przyszłości zwiększać" - podkreślała Emilewicz.

W ramach Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego utworzona zostanie specjalna linia na sfinansowanie programu grantów dla organizacji badawczych oraz małych i średnich przedsiębiorstw z formatu Grupy Wyszehradzkiej. Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki (International Visegrad Fund – IVF) powstał na mocy podpisanego w 2000 r. przez premierów rządów państw V4 Statutu i jest jedyną zinstytucjonalizowaną formą współpracy wyszehradzkiej. Ma status organizacji międzynarodowej, której Sekretariat znajduje się w Bratysławie.

Nadzór nad działaniami IVF należy do kompetencji państw członkowskich, które pełnią roczną rotacyjną prezydencję, niezależnie od przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej. Od 1 stycznia do 31 grudnia 2017 r. prezydencję w IVF sprawuje Słowacja. Do głównych zadań Funduszu należy m.in. budowa wspólnej tożsamości narodów wyszehradzkich. Fundusz prowadzi programy grantowe, stypendialne. W tym roku fundusz dysponuje 8 mln euro na dofinansowanie projektów.

Kongres otworzył wicepremier Mateusz Morawiecki

Wicepremier minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki otworzył we wtorek Kongres Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej "Central Eastern Europe Innovators Summit", towarzyszący odbywającemu się w Warszawie szczytowi V4.Podczas Kongresu premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej podpisali Deklarację Warszawską.

W swoim wystąpieniu Mateusz Morawiecki przekonywał, że z państw Grupy Wyszehradzkiej wywodzili się pionierzy innowacyjności. Polska, Czechy, Węgry i Słowacja wydały znakomitych naukowców, pionierów innowacyjności, którzy tworzyli przełomowe wynalazki i prototypy - mówił.

- Przecież to można włożyć między bajki, że kraje, które dzisiaj odniosły znakomity sukces, zwłaszcza w innowacyjności jak Korea, Japonia, Niemcy, czy Francja, że rozwijały się na zasadzie neoliberalnego spontanicznego wzrostu gospodarczego. Wiemy doskonale, że były wspierane cały czas, ogromnym wysiłkiem państwa, wysiłkiem regulacyjnym, wysiłkiem legislacyjnym, kapitałowym, finansowym - argumentował wicepremier.

Sukces gospodarczy, szczególnie innowacyjnych gospodarek wynikał ze wsparcia państwa; potrzebujemy więc wsparcia niewidzialnej ręki rynku przez widzialną rękę państwa - podkreślił we wtorek wicepremier Mateusz Morawiecki. Apelował też o współpracę państw V4 w celu uzyskania efektu skali.

Polskie wynalazki

Wymienił w tym kontekście m.in. Polaków - Ignacego Łukasiewicza, który skonstruował lampę naftową, czy Jacka Karpińskiego, który - jak mówił - stworzył mikrokomputer o pamięci 8 MB. Wspomniał także m.in. Czecha - Karela Czapka - który w swojej sztuce po raz pierwszy użył słowa robot; Węgra - Laszla Biro, wynalazcę długopisu czy Słowaka - Jana Bahyla, który pierwszy opatentował prototyp helikoptera.

Wicepremier mówił, że "kamieniami milowymi", które zdefiniowały rozwój gospodarczy państw V4 w ostatnich blisko trzech dekadach były: wolność oraz przystąpienie do NATO i UE. Kolejny kamień milowy to - zdaniem wicepremiera - czwarta rewolucja przemysłowa, cyfrowa, która daje państwom naszego regionu szansę bycia w "samym jądrze rozwoju gospodarczego świata", a nie tylko biernym obserwatorem zmian.

"Możemy odnieść niebywały sukces"

Morawiecki podkreślił jednak, że aby tak się stało, "potrzebujemy tego, czego do tej pory nam ewidentnie brakowało, potrzebujemy umiejętnego wsparcia niewidzialnej ręki rynku przez jak najbardziej widzialną rękę państwa".

- Wierzymy w to, że możemy odnieść niebywały sukces. I ten sukces jest w zasięgu ręki. Musimy pamiętać, że dotychczasowe sukcesy, te największe sukcesy, które obserwujemy i podziwiamy wokół nas, na dobrą sprawę były możliwe dzięki wsparciu państwa - powiedział Morawiecki. Jak dodał, "państwo jest poważne wtedy, kiedy pełni kilka funkcji". Wśród nich jest m.in. centralny, sprawny aparat regulacyjny, aparat podatkowy.



Odnosząc się do podatków Morawiecki wskazał, że "coś jest nie tak" z tym, że duże firmy unikają danin publicznych. - To jest trochę taka refeudalizacja 2.0, a my potrzebujemy suwerenności 2.0. Innego typu suwerenności, potrzebujemy wejść na wyżyny sprawności administracji państwa, które będzie w pełni skorelowane z działaniami innowacyjnymi naszych firm - zaznaczył.

Zwrócił też uwagę, że potrzeby jest efekt skali, który pozwoli uwolnić potencjał innowacyjnych firm regionu państw V4. - To, czego nam brakuje, to brakuje nam również skali. Tymczasem nasze cztery kraje to 65 mln ludzi i PKB niedługo, które osiągnie 2 biliony dolarów, czyli właściwie wyższe od włoskiego, porównywalne wkrótce z francuskim, porównywalne z brytyjskim. I ta skala, którą stworzyliśmy, ta możliwość przebicia się przez, do tej pory nieosiągalne, bariery wzrostu gospodarczego będzie możliwa tylko w umiejętnej współpracy pomiędzy naszymi państwami, a naszymi firmami, przedsiębiorcami - podkreślił.

W ocenie Morawieckiego, jako osobne państwa "jesteśmy dość słabi - można powiedzieć". - Ale, jak scalimy nasze siły tu w Europie Środkowej, to mamy szansę na coś wielkiego - powtórzył wicepremier.

Jak dodał, przykłada ogromną wagę do Deklaracji Warszawskiej, która ma być podpisana podczas Kongresu we wtorek po południu. Deklaracja zakłada m.in. pomoc dla innowacyjnych firm, start-upów, wspieranie konkurencyjności oraz transformacji cyfrowej w krajach Grupy Wyszehradzkiej. - Możemy stworzyć pewien rynek. Stworzyć wielkość, której brakowało - wskazał Morawiecki.

Z kolei współorganizator Kongresu prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys podkreślił, że chciałby, aby Kongres był nie tylko okazją do unikalnych debat, "ale przede wszystkim dał nowy impuls w kreowaniu nowoczesnej, innowacyjnej gospodarki w naszym regionie".

Także zdaniem Borysa na głębszej współpracy w ramach V4 może skorzystać każde państwo Grupy, a wykorzystując przewagi i mocne strony Polski, Czech, Słowacji i Węgier można zbudować silną pozycję w świecie.

Beata Szydło: innowacja znakiem rozpoznawczym Grupy Wyszehradzkiej

Chcemy, by innowacje były znakiem rozpoznawczym Grupy Wyszehradzkiej - tak mówiła premier Beata Szydło na konferencji prasowej po spotkaniu szefów rządów Polski, Węgier, Czech i Słowacji. Po południu wezmą oni udział w warszawskim Kongresie Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej.

Premier powiedziała, że cieszy ja uczestnictwo w kongresie tak wielu młodych ludzi z regionu wyszehradzkiego, którzy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Beata Szydło dodała, że ci młodzi ludzie myślą o przyszłości i pokazują swoje projekty. To - zdaniem premier - dobry znak dla naszego regionu, który jest młody i dynamicznie się rozwija.

Gowin: innowacyjności nie da się zadekretować

Innowacyjności nie da się zadekretować, to gra zespołowa państwa, nauki i biznesu - podkreślił we wtorek wicepremier Jarosław Gowin. Dodał, że Grupa Wyszehradzka się rozwija i nie wystarczy jej bycie "montownią nawet najnowocześniejszego sprzętu AGD".

Wiceminister, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, we wtorek podczas Kongresu Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej, podkreślił, że innowacyjności nie da się zadekretować, jest to bowiem gra zespołowa państwa, środowisk naukowych i biznesu.

− Wszyscy mamy świadomość, że nie da się ich (innowacji - PAP) zadekretować. Nie da się ich nakazać. Ich pojawienie się jest splotem wielu czynników natury nie tylko gospodarczej, ale natury społecznej, politycznej, kulturowej - powiedział Gowin.

Zwrócił uwagę, że tę zależność dobrze ilustruje porównanie rosyjskiego Innopolis i amerykańskiej Doliny Krzemowej. Dodał, że mimo, iż oba te ośrodki powstały z inicjatywy państwa, to, jak podkreślił Gowin, "dzisiaj eksperci nie mają wątpliwości, że perspektywy przed Innopolis są mizerne, a Dolina Krzemowa jest przykładem tego, w jaki sposób należy wspierać innowacje".

− Wygrywają te kraje, które są w stanie stworzyć i zaproponować odpowiednie warunki, taką ekosferę dla rozwoju nauki i rozwoju innowacyjnych firm - zaznaczył wicepremier.

Gowin dodał, że Grupa Wyszehradzka nie chce się ograniczać do adaptowania technologii wytworzonych w innych państwach. Zwrócił uwagę, że Polska, Czechy, Słowacja i Węgry m.in. zmieniają prawo tak, by było ono atrakcyjne dla działalności gospodarczej i innowacyjnej.

"Nie wystarczy nam już bycie montownią nawet najbardziej nowoczesnego sprzętu AGD" - zaznaczył wicepremier.

IAR, PAP, abo, jk

Polecane

Wróć do strony głównej