Koniec brokerów foreksowych w Polsce?

Od 4 lat KNF podejmuje działania na rzecz ograniczenia aktywności tych agresywnych podmiotów finansowych: wydaje komunikaty, wskazuje firmy, które prowadzą na terytorium Polski działalność bez wymaganej zgody, wydaje poradniki dla pokrzywdzonych klientów. - Nowa ustawa może być kluczem do walki z namolnym, foreksowym telemarketingiem. Nowelizacja wprowadza zasadę: jakiekolwiek czynności związane z działalnością maklerską będą mogły prowadzić w Polsce albo bezpośrednio firmy inwestycyjne, albo zarejestrowani agenci tych firm - sens nowelizacji wyjaśnia Maciej Kurzajewski z Departamentu Firm Inwestycyjnych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Wprowadzone ograniczenia mają na przykład uniemożliwić działania marketingowe, które brokerzy foreksowi prowadza głównie w internecie i generalnie - uniemożliwić nawiązywanie kontaktu między takim brokerem a potencjalnym inwestorem.

Nadzór to większe bezpieczeństwo

Maciej Kurzajewski podkreśla w rozmowie z gazetą, że dotychczas KNF dysponował tylko narzędziami do minimalizowania negatywnych skutków działalności takich podmiotów brokerskich. Nie miał jednak wpływu na ich działalność, gdyż nie podlegają one jego nadzorowi. - Często pochodzą one z egzotycznych krajów, ale zasada działania jest ta sama: polska wersja strony internetowej wspierana przez agresywny telemarketing, wyposażony w bogaty wachlarz socjotechnicznych chwytów. Wprowadzanie potencjalnych klientów w błąd. Z reguły są to klienci detaliczni bez żadnego doświadczenia rynkowego - rozmówca dziennika wyjaśnia sukces nieuczciwych brokerów.
Gazeta zauważa jednak, że pojawiła się nadzieja na wykluczenie ich z rynku: kilka tygodni temu właściciel jednej z takich firm został aresztowany. 100 swoich klientów naraził na straty rzędu 4 milionów złotych.

abo

 

 

REKLAMA