Inflacja niższa, wzrost PKB wyższy. Nowa prognoza Narodowego Banku Polskiego
W tym roku inflacja wyniesie 1,8 procent, a wzrost PKB - 4,6 procent. To najnowsze prognozy Narodowego Banku Polskiego, zawarte w opublikowanym "Raporcie o inflacji. Lipiec 2018". Jednocześnie bank centralny spodziewa się lekkiego spowolnienia gospodarczego w nadchodzących latach.
2018-07-16, 10:42
NBP w raporcie zwraca uwagę na niższy od spodziewanego wzrost inflacji, mimo dobrej koniunktury w gospodarce. Według autorów ma to związek z dużą konkurencją na krajowym rynku i mniejszą niż kiedyś wrażliwością wzrostu cen na zmiany aktywności gospodarczej, co jest z kolei spowodowane globalizacją i coraz większą dostępnością usług świadczonych drogą elektroniczną.
Będzie drożej
Narodowy Bank Polski spodziewa się jednak, że tempo wzrostu cen w najbliższych dwóch latach przyspieszy m.in. ze względu na rosnącą presję popytową i kosztową w polskiej gospodarce. W tym roku inflacja ma wynieść 1,8 procent, w przyszłym - 2,7 procent, a w 2020 - już 2,9 procent.
Szybciej, a potem wolniej
NBP w najnowszym raporcie zdecydował się podnieść prognozę wzrostu PKB na ten rok. W marcu przewidywał, że będzie to 4,2 procent, a najnowsza projekcja mówi o 4,6 procent.
- Do istotnej korekty w górę dynamiki PKB w 2018 r. przyczynił się wyższy od oczekiwań odczyt tej kategorii za I kw. br. W konsekwencji w br. powyżej przewidywań z poprzedniej rundy prognostycznej ukształtuje się spożycie prywatne, na którego wysoki poziom wpływ będą miały optymistyczne nastroje gospodarstw domowych, raportowane w badaniach koniunktury konsumenckiej GUS - czytamy.
REKLAMA
W kolejnych latach ma być nieco słabiej - w przyszłym roku wzrost PKB ma zwolnić do 3,8 procent, a w 2020 - do 3,5 procent. To z powodu wygaśnięcia dotychczasowych czynników przyspieszających wzrost gospodarczy, a także przewidywanego pogorszenia się koniunktury w Unii Europejskiej i spowolnienia w światowej gospodarce.
NBP w raporcie zwraca uwagę także na ryzyka dla polskiej gospodarki, takie jak rosnąca niepewność na rynkach z powodu konfliktu handlowego USA-Chiny oraz możliwy kryzys zadłużeniowy we Włoszech.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, NBP, md
REKLAMA