Polski azotek galu z szansą na komercjalizację

Azotek galu to produkt należący  do drugiej grupy półprzewodników, po tych związanych z krzemem, który może mieć niezwykle szerokie zastosowanie. Polscy naukowcy opracowali największy i najlepszej jakości kryształ azotku galu. 

2019-01-09, 21:00

Polski azotek galu z szansą na komercjalizację
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: Pixabay

Posłuchaj

Polscy naukowcy opracowali największy i najlepszej jakości kryształ azotku galu. Więcej na ten temat w materiale Dariusz Kwiatkowskiego/Naczelna Redakcja Gospodarcza
+
Dodaj do playlisty

Płytki wycinane z tych kryształów są używane jako podłoża w tak zwanym niebieskim laserze, czyli technologii Blue-ray, lampy LED dużej mocy stosowane są  na przykład w reflektorach  samochodowych przy wykorzystaniu niebieskich laserów.  Można je też zastosować  w  konwerterach  prądu w autach hybrydowych czy  elektrycznych.

Rewolucja związana z azotkiem galu rozpoczęła się w końcu lat osiemdziesiątych i trwała w latach dziewięćdziesiątych. Wszyscy znamy dziś ledy,  tak jak krzem używany w telefonach komórkowych czy w komputerach.

- Mamy bardzo duże doświadczenie w pracach nad krystalizacją azotku galu,a także nad optoelektronicznymi przyrządami. Obecnie można mówić o drugiej rewolucji związanej ze stosowaniem tego produktu dlatego, że ma on bardzo wysokie napięcia  przebicia i zaczyna być stosowany w elektronice wysokich mocy oraz  elektronice wysokiej częstotliwości - wyjaśnia prof. Michał Boćkowski  z  Instytutu Wysokich Ciśnień Polskiej Akademii Nauk i dodaje, że azotek galu może być wykorzystany do budowy tranzystorów, stosowanych wszędzie. Na przykład w komputerach, telefonach  komórkowych, w przemyśle zbrojeniowym, we wszystkim co dotyczy elektromobilności i e-mobilności.

Potrzeba tam bowiem podłoży wytworzonych w oparciu o azotek  galu. Polacy mają ogromne zasługi na polu naukowym związanym z azotkiem galu. Wśród naukowców zajmujących się tą problematyką odnoszących duże sukcesy, jest prof. Michał Leszczyński, z Instytutu Wysokich Ciśnień Polskiej Akademii Nauk, a zarazem współzałożyciel firmy TopGan, który w ramach projektu Grant V4 Japan współpracował między innymi z laureatem Nagrody Nobla profesorem Hiroshi Amano. Skupiano się tu głównie na konstruowaniu  diod laserowych.

REKLAMA

W Polsce podejmowano  próby mające na celu komercjalizację zastosowań azotku galu. Swego czasu  w efekcie współpracy czterech polskich naukowców z japońską firmą Nichia Corporation, powstała firma Ammono S.A. Przedsiębiorstwo miało duże osiągnięcia  technologiczne, ale w 2015 roku upadło. Odbyło się 5 przetargów,  jednak nikt nie był zainteresowany zakupem firmy.

W końcu postanowił ją kupić Instytut Wysokich Ciśnień Polskiej Akademii Nauk, z myślą o tym , aby unikalną  technologię produkcji azotku galu utrzymać w Polsce i móc ją rozwijać. - Ponieważ uważamy, że w tej rewolucji dotyczącej elektroniki jak i w tej optelektronicznej wcześniejszej mieliśmy  swój udział i możemy go mieć dalej. Ten udział może być znaczący jeśli ma się takie podłoże w postaci azotku galu. Współpracujemy z Japonią, Stanami Zjednoczonymi, z całą Europą i uważamy, że możemy w Polsce rozwinąć tę technologię - podkreśla prof. Michał Boćkowski.

Przejęcie firmy Ammono jest wprowadzeniem jej do Instytutu Wysokich Ciśnień PAN

Firma podlega restrukturyzacji polegającej  między innymi na dokonaniu podziału na  laboratorium i część pilotażową produkującą podłoża z azotku galu. Plan przewiduje też założenie w ciągu dwóch lat kolejnej firmy i skomercjalizowanie technologii. Naukowcy myślą także o podjęciu prac nad tranzystorami,  wykorzystując wypracowane w Instytucie  własne technologie. 

- Na bazie podłoży ammonotermalnych możemy pokusić się o zrobienie tranzystorów wysokiej mocy i wysokich częstotliwości o najlepszych parametrach światowych zaznacza profesor Michał Boćkowski.

REKLAMA

Zakup firmy Ammono  przez Instytut Wysokich Ciśnień Polskiej Akademii Nauk był możliwy dzięki pożyczce otrzymanej od Agencji Rozwoju Przemysłu.

ARP inwestuje w innowacyjną przyszłość  

- Jednym z zasadniczych zadań Agencji Rozwoju Przemysłu jest wspieranie przedsięwzięć innowacyjnych - podkreśla Paweł Kolczyński, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. Jego zdaniem w  przypadku sfinansowania przedsięwzięcia Instytutu Wysokich Ciśnień Polskiej Akademii Nauk, udało się zabezpieczyć jedną z unikatowych technologii przed zniknięciem z rynku.

Wiceprezes ARP podkreśla, że Polska jest na świecie liderem w produkcji kryształów azotku galu. Na świecie wykorzystywane są trzy technologie. Dzięki dofinansowaniu pochodzącemu z Agencji   dwie z nich będą rozwijane przez Instytut Wysokich Ciśnień Polskiej Akademii Nauk. - Uważam, że są to technologie przyszłościowe. Finansowanie, którego udzieliliśmy jest zabezpieczone, wierzymy, że działalność którą będzie rozwijał Instytut w pełni zagwarantuje wywiązanie się z zobowiązań finansowych w stosunku do Agencji. Sama pożyczka posiada również szereg zabezpieczeń, które gwarantują jej spłacenie - dodaje. Kwota pożyczki to około 15 mln złotych. 

REKLAMA

Zachowanie unikalnej technologii ważne dla Polski 

- Dofinansowanie  Instytutu Wysokich Ciśnień Polskiej Akademii Nauk  sprawia, że będzie ona mogła z rąk syndyka wykupić spółkę  Ammono posiadającą technologie związane z  produkcją azotku galu. Należą one do przełomowych, mogących posłużyć nam do zrewolucjonizowania świata półprzewodników i tranzystorów. Dzięki tej pożyczce będziemy mogli te technologie zachować w spółce, której właścicielem będzie instytut badawczy. Dlatego pożyczka Agencji Rozwoju Przemysłu  jest tak ważna - zaznacza Piotr  Dardziński, sekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. 

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Dariusz Kwiatkowski, kw 

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej