Była zmowa cenowa na rynku suplementów diety? UOKiK bada sprawę

Posłuchaj

Michał Holeksa: UOKiK zarzuca niedozwolone praktyki zarówno firmie jak i jej menadżerom (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Wiceprezes UOKiK Michał Holeksa wyjaśnia, że UOKiK zarzuca niedozwolone praktyki zarówno firmie jak i jej dwóm menadżerom, którzy mogli być bezpośrednio odpowiedzialni za kwestionowane ustalenia. W ich wyniku nie można wykluczyć, że ceny produktów oferowanych przez firmę mogły zostać zawyżone.

Wątpliwe praktyki

Michał Holeksa wyjaśnia, że niedozwolona praktyka mogła rozpocząć się w 2010 roku. Solgar Polska monitorowała stosowanie ustalonych cen i interweniowała, jeżeli suplementy były sprzedawane taniej. Początkowo przedstawiciele spółki wzywali do zmiany stawek, następnie mogli odebrać możliwość zamawiania suplementów na preferencyjnych warunkach, a w niektórych przypadkach mogło również dochodzić do wypowiedzenia umowy o współpracę. Urząd dysponuje również informacją, że sami detaliści obserwowali wzajemnie swoje stawki i informowali Solgar Polska, jeżeli któryś z nich stosował niższe.

Zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Konkurencji UOKiK Anna Sekinda-Maicka wyjaśnia, że choć w konsekwencji zmowy cenowej mogli ucierpieć indywidualni klienci to skala ich strat jest nie ustalona. Sekinda-Maicka wyjaśnia, że tego typu porozumienia zawierane są "w celu zysku, więc ceny z reguły są sztucznie zawyżane". Jednak - wyjaśnia - w tej sprawie badana jest kwestia zakazanych praktyk jakimi są ustalenia cenowe, a "w takich sprawach, co do zasady, nie badamy skutków, czyli o i cena została podniesiona".

Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara do 10 procent obrotu przedsiębiorcy, a menadżerom zaangażowanym w naruszenie - kara do 2 milionów złotych. W ubiegłym roku wartość rynku suplementów diety przekroczyła 4,5 miliarda złotych, a w 2020 roku ma osiągnąć 5 miliardów złotych.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, IAR, md